Druhny i druhowie
Z tym wiekiem to na czworo babka wróżyła. A dlaczego?
A dlatego
Po pierwsze
Zgodnie z ustawą o ochronie przeciwpożarowej, jak przedmówcy wcześniej przytoczyli, strażak może uczestniczyć w działaniach ratowniczych będąc w przedziale wiekowym od 18 do 65 lat. Ale istnieje coś takiego jak System szkolenia członków OSP. Idąc tym tropem mamy podane czasookresy. Najpierw strażak ratownik po szkoleniu podstawowym. Pomijam drobne kursy typu ratownictwo techniczne. Wiec następnie mamy szkolenie dowódców. Ale jest właśnie ale. Kurs dowódców można zrobić nie wcześniej niż po 3 letnim stażu jako strażak ratownik. Wiec mamy już wyższy limit wieku czyli 18 + 3 = 21 lat. Czyli w takim wieku najwcześniej można pójść na kurs naczelnika zgodnie z wytycznymi w sprawie szkolenia bo przed naczelnikiem trzeba zrobić dowódcę.
Po drugie
Idziemy tym samym tropem co wcześniej. Dochodzimy do kursu podstawowego. Osiągneliśmy go - hurra. I co dalej. Na kurs dowódców trzeba czekać 3 latka. A następnie z zaświadczeniem z kursu dowódców można iść na szkolenie naczelników. Ale czy na pewno? Moim zdaniem nie. W Systemie szkolenia rodział III Warunki szkolenia w punkcie 7 jest zapis, iż aby trafić na kurs naczelników zalecane jest posiadanie wykształcenia średniego oraz posiadanie ukończonego kursu dowódców. I właśnie słowo zalecanie burzy wcześniejsze wywody. Zalecane to nie to samo co obowiązuje. Wiec uważam, że po kursie podstawowym na upartego można trafić na kurs naczelników. Bo System szkolenia stanowi iż kurs dowódcó jest zalecany a nie obowiązkowy dla naczelnika.
Po trzecie
Wcześniejsze wywody i tak biorą w łeb jak jednostka wybierze kogo bedzie chciałą na stanowisko naczelnika czy też jego zastępcy. A dlaczego? Bo system szkolenia, wytyczne czy cokolwiek by nie było nijak się ma do ustawy o stowarzyszeniach i do naszych statutów. Nie ma tam zapisó że członek stowarzyszenia ma czynne i bierne prawo wyborcze pod warunkiem, że ... włąśnie, że na. będzie miał kurs jakiś tam. Mozemy sobie wybrać kogokolwiek i w wieku jakimkolwiek byle był to przedział miedzy 18 a 65 lat. I nikt nam nic nie może zarzucić. Bo mamy ustawę o stowarzyszeniach i własne statuty. A system szkolenia w sumie nie jest dla nas żadną podstawą prawną. I co nam zrobią jak wybierzeme kogoś na naczelnika bez posiadanych kwalifikacji lub potem nie pójdzie ta wybrana osoba na żaden kurs.
Po czwarte
Wszystko pięknie i ładnie na papierze wygląda. Mamy kurs podstawowy. Mamy 3 letni staż. Mamy wreszcie ten kurs dowódców. Wybierają nas na naczelnika lub zastępce naczelnika. Człowiek jest zielony w tych sprawach ale pełen zapału. Będzie kurs to pójdzie i się nauczy. I tu zaczynają sie schody. Przynajmniej u mnie. Nie pamiętam kiedy był kurs naczelników. Może z 10 lat temu? Tak dawno, że nie pamietam kiedy to było. Doprosiliśmy się tylko kursu dla komendantów gminnych. Jeden kurs dla chyba z 20 osób na 170 gmin.
Więc wybierajmy jak chcemy i kogo chcemy byle miał przedział wiekowy 18 - 65. A nawet pokusiłbym się w swoich rozważaniach wysunąć tezę, zgodnie z "Po trzecie", dlaczego naczelnikiem nie moze być osoba w wieku ponad 65 lat.
W całym tym moim rozważaniu pomijam kwestie zdrowotne, predyzpozycji, umiejętnosci, zdolnosci itd itp.