Panowie - przepisy są jakie są, jeśli strażak ma wolne w miesięcznym a w półrocznym tego dnia jest służba - nie ma podstaw żeby nie zaliczyć mu tych godzin. Dziwnym trafem kierownictwu nie przeszkadza, kiedy korzystają z tych samych przepisów na swoją korzyść i wysyłają strażaka na szkolenia itp. za które nie zaliczą mu godzin, "bo nie miał służby w półrocznym".
A co do pytania samego w sobie - tak, znam takie przypadki - słyszałem na własne uszy o "handlowaniu krwią i godzinami". Znam też komendy, gdzie zaradny 01 wypłacał ekwiwalent za ponadnormatywny czas służby, ale odjęte były godziny "powstałe za krew" - i te były do odbioru.