to może ja też się "podczepię"
Kwestię zwolnień od pracy osób, które oddają krew regulują przepisy rozporządzenia MPiPS z 15 maja 1996 r.Przepisy te regulują sposób usprawiedliwienia nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom
zwolnień od pracy.
& 2 mówi o tym, że należy poinformować pracodawcę o przyczynie i przewidywanym okresie nieobecności w firmie.
Natomiast & 12 w/w rozporządzenia wskazuje, że obowiązkiem pracodawcy jest zwolnienie od pracy pracownika będącego krwiodawcą na czas:
-oznaczony przez stację krwiodawstwa w celu oddania krwi,
-niezbędny do przeprowadzenia zaleconych przez stację krwiodawstwa okresowych badań lekarskich, jeżeli nie ma możliwości, aby mogły być one być wykonane w czasie wolnym od pracy.
Bardzo istotnym elementem jest posiadanie dokumentu stanowiącego usprawiedliwienie nieobecności w pracy w dniu oddania krwi lub poddania się niezbędnym badaniom jest zaświadczenie ze stacji krwiodawstwa.
Jako, że forum jest do "rozmawiania"/ polemizowania/ kształtowania i podnoszenia kwalifikacji- co się wiąże z nabywaniem wiedzy, postawię twierdzenie.
Twierdzę, że oddając krew z zachowaniem cytowanej ustawy zależy się wolne od służby, czyli PEŁNA służba.
Jeżeli ktoś uważa inaczej to chętnie podyskutujemy (jako forum)
- a jak
PS.
Oczywiście abstrahując od celowości tej grupy osób uprzywilejowanych jakimi są krwiodawcy. Zdaję sobie sprawę, że dochodzi czasem do patologi w stylu "zapiłem wczoraj, a dzisiaj zamiast pójść na służbę pójdę oddać krew i wszystko
"GIT". Jako znający temat (jestem krwiodawcą) czasami wieczorem czuję, że MUSZĘ jutro oddać krew (czas).