Witam
Co sądzicie o regeneracji węży W75 i W52?
Wczoraj poszliśmy do remizy (z nudów) i zaglądnęliśmy (też z nudów) do magazynu, a widok nie był ciekawy
Sterta węży, które nie nadawały się do użytku. Podwinęliśmy rękawy i zabraliśmy się do roboty, co prawda nie wszystkie węże idzie naprawić.
Sprawdzaliśmy je tak:
-wyjechaliśmy starem przed garaż, nałożyliśmy redukcję W75/W52 (dla węży W52) i na końcu węża podłączyliśmy kulową prądownicę (oczywiście zamykając zawór).
- uruchomiliśmy autopompę i delikatnie zwiększaliśmy ciśnienie
- jeśli wąż cieknie na całej długości to jest do wyżucenia, a jeśli gdzieć przy łączniku to go skracamy.
Jak się okazało na 8 zepsutych węży 4 byłby dobre
Czasami wystarczy skrócić podszewkę we wężu (jeśli jest ona zbytio pomarszczona) ale czasami wystarczy skróćić węża z jednej i z drugiej strony (zależy gdzie się leje woda) i nałożyć łączniki z powotem na skróconego węża.
Co prawda taki wąż na zawody nie będzie, ale do akcji powinien zdać egzamin.
Co sądzicie o tym?