Bania nie irytuj się Ty mówisz o podziale
Furgot o części "kadry kierowniczej".
Przecież nie ma chyab osoby,która powie, że strażak przy akcji się op.... lub nie pomoże. Wiadomo nie zawsze wszytko idzie jak byś chciał, ale poświęcenia, zaangazowania nie brakuje nigdy.
Czym innym natomiast jest zabieganie o "karierę", polityczne układy lub medialny poklask. Ale tego przecież nie potrzebuje strażak mianowany (chyba że chce byc strazakiem powołanym
)
Ale pocieszę Was również będąc powołanym strażakiem można byc czlowiekiem - jesli bylo sie nim wczesniej
i nie trzeba uciekac się do malych, tanich chwytów. Zresztą sam miałem szansę służyc kilka razy pod takimi komendantami, którzy nawet osoby im nieprzyjazne szanowali.
Się rozgadałem
Ale podsumowując komendanci (wszytkich szczebli) musza przestrzegac prawa, czy im sie to podoba czy nie (rzadzacy tez)