No to niefart. Co ja tutaj robie??
Nie spełniam żadnego z wymienionych warunków!
Zeby było dziwniej to nie miałem pojęcia o gaszeniu pożarów
i do dziś za tym nie przepadam
. Z tym, że ja uważam, że od gaszenia pożarów są zawodowcy(czytaj PSP) a OSP ma w tym pomagać ( niejednokrotnie wygląda to naodwrót).OSP ma bardzo szerokie spektrum działania. Między innymi animacja kulturalna i dlatego nie ma co sie spodziewać, że taki ktoś (czytaj muzykant) bedzie wam zaglądał do remizy, a gdy go przyciągniecie to może zdziałać coś ciekawego (np. orkiestra, mażoretki)co niekoniecznie służy do gaszenia pożarów.
Faktem jednak jest, że sensey ma rację. Jakieś kryteria by sie przydały.
Mnie się wydaje, że rekrutacja powinna wyglądać w ten sposób, że osoba chcąca wstąpić do OSP musi mieć poparcie czynnego (nie figuranta) członka danej jednostki. Po weryfikacji przez naczelnka jego opini w środowisku może wstąpić do OSP i już.
Generalnie to ja sie nie spieszę z zapisywaniem jeżeli chodzi o kandydatów rekrutowanych w związku z moją działalnością. Najpierw muszę zobaczyć czy naprawde mają ochote ćwiczyć, chodzić i brać udział w występach. Zapisać jest ławo, a potem problem z odkręceniem sprawy.