Autor Wątek: Wojewózkie Zawody sportowo-pożarnicze województwa świętokrzyskiego Włoszczowa  (Przeczytany 3868 razy)

Offline strazakg

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 396
Chciałbym poruszyć temat dotyczący zawodów wojewódzkich we Włoszczowie jakie miały miejsce w dniu 19.09.2010. Chętnie poczytam opinię zawodników i sędziów na temat w/w zawodów.
Osobiście jestem zawiedziony chociażby pomiarem czasó, ocenianiem poprawności wykonania zadania.
Zachęcam wszystkich do obejrzenia filmu ze sztafety OSP Ruda Maleniecka i pomiaru czasu przez fotokomórkę 61,52.  Proszę o zmierzenie czasu własnym stoperem i porównaniu z czasem ogłoszonym przez sędziego.

Może jest ktoś w stanie wytłumaczyć mi 2 sekundy różnicy.

Offline strazakg

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 396
Szkoda, że nie ma żadnych komentarzy.
Podam link do jeszcze jednego filmiku z tych o to zwodów i sposobu sędziowania.
Tym razem jest to bojówka zwycięskiej drużyny. Proszę o szczególne zwrócenie uwagi na budowanie linii ssawnej. Dodam tylko, że nie było żadnych punktów karnych.
http://www.youtube.com/watch?v=VKt7lTRcwlU
Co Wy na to?

Offline Firefighter Ireland

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
  • Fire Brigade Poland

" Po  połączeniu  linii  ssawnej  z motopompą  rota  podnosi  linię  ssawną  i  zanurza  ją  w  wodzie  w  dowolny  sposób.  Błędem  jest,  gdy  linię ssawną   zanurzał   tylko   jeden   zawodnik  (”Nieregulaminowe   sprawianie   węży   ssawnych”). "   I tego pogrubionego słówka mogli by się sędziowie jedynie doczepić. Jednak oglądając ten filmik 1 raz nie wychwyciłbym błędu gdyby nie powtórka w zwolnionym tempie a oglądałem go w skupieniu. Więc nie dziwie się sędziom, że też tego nie zauważyli a prawda jest taka, że jeżeli sędzia nie jest czegoś pewny to zawsze jest to rozwiązywane na  korzyść zawodnika. Chłopaki sprawnie wrzucili ssawne i to było na ich plus.
Kolega chyba przegrał i próbuje tutaj trochę się podbudować. Zgadłem?  :fiuu:

Offline Bisiu

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Zasadniczo to żaden nie zanurzał, bo obaj powinni trzymać odcinki do momentu zanurzenia smoka, czyli do momentu jak smok dotknie wody, a tam były rzucone do wody. Ale nie wiem jak wyglądały ustalenia przed zawodami, może było to dozwolone z jakiś powodów. W województwie łódzkim było konkretnie powiedziane, że obaj muszą trzymać do momentu zetknięcia smoka z lustrem wody.

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Wysokość na jaką podnieśli jest zgodna z regulaminem, bo odcinki podnieśli, a nie jest dokładnie określone na ile. Można się też ewentualnie doczepić tego rzuconego klucza, bo wydaje mi się, że przeleciał podest. Sytuacja z wrzucaniem linii ssawnej jest oczywista.
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline Bisiu

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Oczywiście, że punkty się należały i ja to przy pierwszym oglądaniu zauważyłem, ale może takie były ustalenia na odprawie przed zawodami... Chociaż wątpię, ale wszędzie stosuje się jakieś odstępstwa od regulaminu. Po za tym decyzja sędziów zawsze jest jedyną i słuszną więc nie ma o czym rozmawiać. Nie znam jednostek ze Świętokrzyskiego, ale wierzę, że wygrali najlepsi.

Klucze nie muszą być na podeście i można z nimi robić co się chce, a odnośnie mojej wypowiedzi, że żaden nie zanurzał to przeglądając jeszcze raz ten film doszedłem do wniosku, że może jednak pomocnik trzymał prawidłowo, ale przodownik na pewno punkty powinien otrzymać.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2010, 07:42:51 wysłana przez Butel »

Offline strazakg

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 396
Nie było żadnych ustaleń co do wrzucania innego niż mówi regulamin, mało tego nie było żadnej odprawy z przedstawicielami drużyn jak również z sędziami.
Zachęcam jeszcze raz do obejrzenia filmu ze sztafety, pomiaru czasu samemu (doskonale widac start i metę) i wysuchaniu czasu ogłoszonego przez sędziego.   

Jak można wytłumaczyć tak ogromna różnice czasową pomiędzy rzeczywistym czasem a pomiarem przez fotokomórkę.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2010, 21:08:20 wysłana przez strazakg »

Offline kasiunia998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 151
Nie było żadnych ustaleń co do wrzucania innego niż mówi regulamin, mało tego nie było żadnej odprawy z przedstawicielami drużyn jak również z sędziami.
Zachęcam jeszcze raz do obejrzenia filmu ze sztafety, pomiaru czasu samemu (doskonale widac start i metę) i wysuchaniu czasu ogłoszonego przez sędziego.   

Jak można wytłumaczyć tak ogromna różnice czasową pomiędzy rzeczywistym czasem a pomiarem przez fotokomórkę.

może jak ostatni zawodnik wpadł na metę prawie jak na szczupaka to go nie objeła fotokomórka i zatrzymali czas dopiero wtedy jak to zauważyli?
ale ogólnie pogratulować - bardzo sprawna sztafeta :) 

zwróciłam uwagę, że rota II z OSP Wola Morawicka spinała smoka ssawnego z wężem na ziemi. To samo jest w czasie spinania obu węży. Z tego moje pytanie - czy to nie jest błędem?
w regulaminie pisze: "Pomocnik okracza pierwszy odcinek węża i stojąc twarzą w kierunku stanowiska wodnego unosi go na taką wysokość, aby obaj z przodownikiem mogli go swobodnie łączyć. Przodownik z pomocnikiem łączą smok ssawny z pierwszym odcinkiem węża ssawnego kluczami otrzymanymi od mechanika."
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2010, 23:39:06 wysłana przez kasiunia998 »

Offline Bisiu

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Różnie to sędziowie interpretują i należałoby to ustalić na odprawie. Ja akurat uważam, że skoro pisze "unosi go na taką wysokość, aby obaj z przodownikiem mogli go swobodnie łączyć.", a swobodnie im na ziemi nad ziemią to wszystko jest w porządku. Przecież II rota lepiej wie jak im było wygodniej niż sędziowie.

hammer.m

  • Gość
Nie było żadnych ustaleń co do wrzucania innego niż mówi regulamin, mało tego nie było żadnej odprawy z przedstawicielami drużyn jak również z sędziami.
Zachęcam jeszcze raz do obejrzenia filmu ze sztafety, pomiaru czasu samemu (doskonale widac start i metę) i wysuchaniu czasu ogłoszonego przez sędziego.   

Jak można wytłumaczyć tak ogromna różnice czasową pomiędzy rzeczywistym czasem a pomiarem przez fotokomórkę.\
.