Dobrze robisz, że pytasz bo nasza średnio się udała. Mamy coś podobnego do
TEGO (to nie dokładnie ta na zdjęciach ale naszej nie potrafię znaleźć). Pompa ma niezłą wydajność i bardzo fajnie się sprawdza w miejscach gdzie nie możemy posłużyć się pływającą (szlamówki spalinowej jeszcze nie mamy). Ma jednak kilka wad. Czasem ma problem, żeby się odpowietrzyć - trzeba ją poprzewracać na boki, potrzebuje mocnego agregatu, żeby ruszyć - 2,2 kVA to dla niej trochę za mało do startu pod obciążeniem (do pracy jest ok)... trzeba ruszyć na sucho, wrzucić do wody i poprzewracać żeby się odpowietrzył. Do tego wymaga żeby tej wody było z 15 cm do startu (zwróćcie uwagę na podstawę) i kończy pracę przy około 4, czyli kiepsko.
To już nie problem tylko konkretnie naszej pompy ale zdarzyło się, że koledzy odbili się od pompowania studni (pies się rzucił... i został kilka dni). Zassać się nie dało bo do lustra wody było ponad 15m (oczywiście nawet nie próbowali) a pompa elektryczna nie dała rady tego pchnąć do góry. Pompy tego typu mają stosunkowo małą wysokość podnoszenia (rzędu 10 m).
Jak pojawią się jakieś środki to prawdopodobnie kupimy Ready z kołnierzem przypodłogowym. Myślę też nad czymś z większą wysokością podnoszenia rzędu 20 - 30 m. Tylko, że są to już drogie zabawki i potrzebują sporego zasilania a wykorzystanie niewielkie.