Witam, miałem możliwośc udziału w tym jednodniowym szkoleniu, ogólne wrażenia:
- sukcesem samym w sobie było zorganizowanie takich ćwiczeń przy okazji szkolenia załóg policji (chyba tegoroczna powódz troche pomogła)
- dla ratowników wysokościowych z uprawnieniami operatora pokładowego zdecydowanie za mało czasu na powtórne oswojenie się w pracy z załoga śmigłowca, łączność SPU itp.( jestem świadomy że chodzi o koszty godziny lotu MI-8)
- poza tym przypomnienie sposobów podejmowania osób z ograniczonej powierzchni, kilka cennych uwag ze strony pilotów co do współpracy przy naprowadzaniu śmigłowca, przyjmowaniu na ziemi itp.
- bardzo fajny klimat ćwiczeń
co do uwag...skoro przez kilka ubiegłych lat zostało "wyprodukowanych" kilkudziesięciu operatorów pokładowych w miarę możliwości dobrze byłoby umożliwić im kontakt ze śmigłem, ale to tylko pobożne życzenie...