I z przykrością jest mi to stwierdzić że samorządu nie da się zmienić. Ponieważ im bardzo odpowiada ten samorząd i wszyscy przegłosują to.
Chciałbym aby ta jednostka się rozwijała a ja razem z nią. Bo ja mam zamiar w życiu pracować jako zawodowy strażak.
Zarządu, a nie samorządu... Ale takich sytuacji w skali kraju jest sporo. To co zaproponowała
kasiunia998 jest faktycznie logiczne, ale ja rozumiem że jednak większości nie masz. Zatem to co zrobisz musi być dokładnie przemyślane - jeżeli wiesz o przekrętach, masz dowody, to wykorzystaj to - jeżeli wiesz że coś jest nie do zatuszowania to przedstaw sprawę do rozwiązania polubownie, w stylu "zrezygnujcie sami, nie róbcie sobie wstydu wyciąganiem brudów na wierzch, co zaszkodzi nie tylko jednostce, ale i wam".
Jeżeli sprawa jest do zatuszowania, lub problemu polubownie załatwić się nie wdało to np. ściągnij kontrolę z gminy, ZOSP, PSP...
Chociaż najlepiej w sprawie przekrętów finansowych iść do gminy - ona ma największy wpływ na jednostkę, a także powinna być najbardziej zainteresowana tym co się dzieje w OSP z publicznymi pieniędzmi. W razie zignorowania prośby o kontrolę, można grzecznie przypomnieć, iż gmina również może zostać pociągnięta do odpowiedzialności za niezachowanie dyscypliny budżetowej np. przez NIK
Fakt, że to by już było jak strzelanie z armaty do komara, jednak daje do myślenia, że nie wszystko jest betonem nie do przebicia
Tak więc nie ma że "się nie da"