Autor Wątek: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy  (Przeczytany 3012 razy)

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« dnia: Czerwiec 29, 2010, 20:14:34 »
http://www.egeria-group.com/
http://www.egeria-group.com/lang/pl/page/aktualno/view/mobilny_system_treningowy_mobile_fire_trainerz_ml_3000/
pokazywany na Interschutz, teraz robi tour-ne po Polsce.
w najbliższych dniach pokazy w SGSP.

chyba już kiedyś była wzmianka o tym czymś na forum, jednak jedynie można było odnieść się do zabawek z zachodu.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Odp: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 30, 2010, 00:01:13 »
A owszem w tym temacie: http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,5760.0.html
Z przykrością stwierdzam, że wykrakałem. Pojawił się gazowy gadżet mogący robić co najwyżej za uzupełnienie szkolenia zasadniczego. Głupi Szwedzi i Amerykanie stawiają farmy kontenerów morskich robią z nich całe poligony do ćwiczeń (obecnie kontenery to kłopot, bo coraz częściej są opakowaniami jednorazowymi np. u nas przy nierównowadze w wymianie towarowej zalegają tego całe place).
Przy okazji krótki rys historyczny. Gazowe trenażery pojawiły się powszechnie po wojnie, jako proste, tanie i skuteczne narzędzie do przeszkolenia przeciwpożarowego pracowników firm i zakładów produkcyjnych i transportowych. W największej skali wykorzystywane były w transporcie morskim. Wiadomo majtek musi być wszechstronny. Poza podstawowymi obowiązkami, gdzieś het het na którymś miejscu była także sprawność w obsłudze sikawek i innych gaśnic. A wiadomo rotacja spora. Stąd pomysł gazowego stanowiskowego szkolenia. Marynarz miał wejść, zobaczyć, siknąć, uzyskać efekt "acha" i czuł się przeszkolony. Pomysł się przyjął i w innych dziedzinach przemysłu, stąd dostępność dziś dużych mobilnych rozwiązań (przyjedź, przepuść zmianę, odjedź) po małe tacki dla biurew, żeby sobie psiuknęły gaśniczką. Przy okazji widowiskowego przeszkolenia odwala się spotkanie integracyjne z piwem i disco z nutą surwiwalu.

Aż ktoś zauważył, że to samo, można opchnąć tym co zawodowo zajmują się gaszeniem. Początkowo w wojsku (duża rotacja, mniej ważna jakość, ważna ilość) aż w końcu pojawiło się w strażach. Dziś jest tego bardzo wiele, jednak żaden poważny kraj nie opiera na tym rozwiązaniu sedna przygotowania zawodowego. To w większości ułatwiacze okolicznościowe. Nie trzeba rozpalać, dymić, sprzątać, więc dobre w pewnym ograniczonym zakresie zastosowań. Tam gdzie potrzeba często coś powtórzyć i może wyrobić jakiś nawyk (choć bez przesady z tymi nawykami). Niestety wygoda bardzo kusi szczególnie, jak nie jest za własne pieniądze i gazowce przeniknęły do szkolenia zasadniczego. Dzieje się tak przede wszystkim tam, gdzie aparat decyzyjny jest oderwany od rzeczywistości, ma w gestii dyspozycję znacznymi środkami i najczęściej nie istnieje instancja nadrzędna kontrolująca racjonalność decyzji. Wypisz wymaluj....
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2010, 00:13:29 wysłana przez pszemek »
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline zeusss

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 866
  • Bogatemu to i byk się ocieli
Odp: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 30, 2010, 01:00:28 »
Była o tym mowa an warsztatach w sgsp http://www.sgsp.edu.pl/aktual/2010/egeria_marzec/egeria_marzec.php

zero-11 znasz termin pokazu w sgsp ?

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 30, 2010, 10:22:15 »
prawdopodobnie dziś i jutro, może piątek też wchodzić w grę.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline ślizki

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 340
  • Nie ma rzeczy nie do ugaszenia - M:**
    • :D
Odp: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 24, 2010, 22:43:08 »
Co do tego trenażera to stoi w SGSP a nikt na nim nie ćwiczy...trochę się to mija z celem...

Offline TK_88

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Odp: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 25, 2010, 14:57:07 »
Może od poniedziałku uda się coś na nim poćwiczyć...

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 25, 2010, 17:12:28 »
trenażer jest własnością prywatnej firmy i każde ćwiczenie w nim kosztuje. wiec to nie jest tak - hop-siup, chcemy to ćwiczymy. za każde wejście trzeba zapłacić.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline ślizki

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 340
  • Nie ma rzeczy nie do ugaszenia - M:**
    • :D
Odp: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 28, 2010, 10:47:09 »
No to ktoś się orientuje jaki jest koszt takiego jednego treningu? I co wchodzi w jego skład?

Offline janosik

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 393
  • OSP & PSP
Odp: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 29, 2010, 10:04:13 »
Będąc w weekand na rterenie SGSP widziałem ten pojazd. Zanosiło się, że będzie ktoś ćwiczył, bo miał wysuniętą cześć boczną naczepy na podporach oraz na dachu rozstawione włazy - także tyle wiem w temacie.

Offline ślizki

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 340
  • Nie ma rzeczy nie do ugaszenia - M:**
    • :D
Odp: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 29, 2010, 19:15:32 »
Będąc w weekand na rterenie SGSP widziałem ten pojazd. Zanosiło się, że będzie ktoś ćwiczył, bo miał wysuniętą cześć boczną naczepy na podporach oraz na dachu rozstawione włazy - także tyle wiem w temacie.

:D on tak stoi od czerwca rozstawiony...

Offline TK_88

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Odp: to (chyba) pierwszy rodzimy trenażer pożarowy
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 30, 2010, 18:17:33 »
już go chyba nie ma od wtorku na terenie szkoły...