Zresztą są wytyczne KG, że dyspozytor pogotowia gdy nie ma akurat wolnej karetki może zadysponowac Państwową
Osobiście nie tak znowu dawno miałem dwa takie przypadki. Oba napewno zasadne:
- Samochód potrącił pieszego, akurat nie było żadnej karetki na miejscu, na prośbę dyspoz. pog. wyjechaliśmy i udzielili pomocy do czasu dojazdu zespołu.
- W trakcie akcji zaistniała konieczność fachowej pomocy medycznej i również nie było wolnego zespołu. Na wyraźną prośbę i konsultację radiowo-tel. do czasu przybycia udzielaliśmy pomocy. Oba zakańczyły się pomyślnie.
Były jednak i pewne zgrzyty związane z szybkim powiadamianiem o ewent. potrzebie pomocy, zakresem i rejonizacją.
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem /z wielu powodów/ pozostaje wprowadzenie jak ma to już miejsce w kilku miastach zespołu wyjazdowego /choćby gł. wypadkowego/ do PSP. Nigdy jednak, mimo różnych szkoleń, kursów. itp.... nie zastąpimy naprawdę lekarzy, rat. medycz., pielęgniarki spec.
Pozdr.