Zgadzam się to są pewne rozwiązania, które można przyjąć, ale dobrą wolę muszą wszystcy wykazać, a w to ingerować nie wolno. Wiadomo, że dobro wspólne jest najważniejsze, ale odkąd wypłacany jest ekwiwalent pieniężny za akcję zmieniła się mentalność niektórych ludzi, niby jeżdżą z nazwy ochotniczo,a większość czeka na podsumowanie kwartału i wypłatę ekwiwalentu i tego prawa nie można ich pozbawić Ja jestem strażakiem PSP i OSP więc mam inne podejście robię po za służbą to co lubie i nie patrzę na kasę i koszty jakie poniosę oraz ewentualne zyski. Naszczęście problem nie dotyczy mojej jednostki OSP, ale sądsiedniej choć sam wiem w jakiej sytuacji jest tamtejszy Naczelnik (mój koleg).!