Autor Wątek: Promocja oficerska 2010  (Przeczytany 13448 razy)

Offline firek998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Promocja oficerska 2010
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 17, 2010, 13:19:08 »
Konflikt podział - biuro trwa. I pewnie jeszcze długo trwać będzie. Ale nie można mieć pretensji do garbatego że ma dzieci proste. Ja po szkole trafiłem na podział. Było spoko. Ale się skończyło. Przyszedł kwit że mam iść do biura i finito. Który absolwent ma prawo wyboru gdzie chce służyć? Rzucają go tam gdzie mają wolne miejsca. No chyba że "garbus" to może sobie wybrać, ale ile takich jest.

Offline samuel

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Promocja oficerska 2010
« Odpowiedź #51 dnia: Lipiec 09, 2010, 20:08:41 »
Bez przesady. Biura zawsze są i będą potrzebne. Potrzebne są kadry,socjalny,finansowy,kwatermistrzostwo itp.
Pytanie ; czy pracujący tam ludzie muszą być strażakami ?
I to jeszcze z najwyższymi stopniami ?
Czy po to uczy się w szkołach aspirantów taktyki, żeby później siedzieli przed komputerem i robili tabelki, statystyki ?  Szkoda wydanych pieniędzy.....
To tak jak by wytrenować konia do gonitw a później zaprząc do furmanki.. :rolleyes:
Co proponujesz-drogi Geddeonie-w zamian?
O ile dobrze zrozumiałem jesteś zwolennikiem teorii,że w biurach w komórkach typu „kadry, socjalny, finansowy, kwatermistrzostwo itp.” powinni pracować sami cywile.Bo jakoś sobie nie wyobrażam,że pracownik–cywil z pensją 1200 netto zarabia 3-4 razy mniej niż jego przełożony–funkcjonariusz.
Gdzie jest ta magiczna granica? Czy jeżeli Komendant ma 2 zastępców obaj muszą być funkcjonariuszami (abstrahując od przepisów i rozporządzeń w tym zakresie)? Czy na to „nie szkoda wydanych pieniędzy”?
Domyślam się, że pracujesz na podziale i z biurem masz mało wspólnego,ale pragnę zwrócić Twoją uwagę, że w podanych przez Ciebie komórkach pracują także(przykład mojego dobrego kolegi) specjaliści– np. od funduszy unijnych. Warto sobie uświadomić, że tacy ludzie na rynku pracy są sowicie wynagradzani.
I co–ma to być cywil, bez specjalistycznej wiedzy strażackiej, piszący projekt na sprzęt dla PSP (o którym nie ma zielonego pojęcia) za ciężkie miliony złotych, z wynagrodzeniem na poziomie 1200 netto?
Coś kiepsko widzę jego motywację do pracy…Jak PSP ma być konkurencyjna rynkowo dla tego typu ludzi? A jeżeli mieliby być już funkcjonariuszami to w jakim korpusie max Tw.zdaniem? Pozdro dla biurowców od podziału