Autor Wątek: Nowe procedury dysponowania i alarmowania  (Przeczytany 43538 razy)

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 03, 2010, 10:46:51 »
Witam

A jak dużo jest JRG, które nie posiadają ciężkiego?

A ile jest OSP w KSRG, które nie posiadają średniego?

Może znacznie łatwiej, niż zmienić wytyczne, o których w praktyce niewiele można powiedzieć, zmienić powiatowe zasady dysponowania SIS z KSRG?

Pozdrawiam


Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #51 dnia: Maj 03, 2010, 12:05:36 »
Kolego jaras  nie wiem jak jest u ciebie , ale w moim powiecie na dzień dzisiejszy nie ma fizycznej możliwości aby postępować zgodnie z wytycznymi , ponieważ na cały powiat może tylko dwie OSP  posiadają adekwatne wyposażenie. Większość OSP to GBA i GLM i koniec. Są sytuacje i to dosyć często że PSP nie przyjeżdża do zdarzenia bo nie ma kim , gdyż działają gdzieś indziej a OSP w tym czasie samodzielnie prowadzi działania i muszę powiedzieć że  do tej pory to musiało wystarczyć  .
 A teraz inna historia , która miała miejsce całkiem niedawno . Godz. 20:00 , zadymienie na klatce .Tradycyjnie leci gba . Na miejscu okazuje się że mięso w garku ,lecz nie ma czasu na oddymianie gdyż , dwie uliczki dalej płonie poddasze drewniaka. Udaje się tam gba . KDR natychmiast po dotarciu dysponuje GCBA oraz pobliskie OSP. I tu siły miasta są na wyczerpaniu. Praktycznie wszystko w jednym miejscu. W trakcie działań przy drewniaku okazuje się , że w drugim końcu miasta płonie kontener na śmieci . GCBA kończy działania przy drewniaku i leci do kontenera. W trakcie gaszenia kontenera przez GCBA oraz drewniaka przez gba z PSP i gba z OSP pojawia się komunikat że w wyniku zderzenia trzech aut na przedmieściach jedno płonie a środku jest ktoś uwięziony. GBA z PSP opuszcza drewniak przy którym zostaje OSP (z drewniaka wyniesiono jedno ciało ), i udaje się na przedmieścia . Po dotarciu okazuje się że w środku spłonęły dwie osoby. Wkrótce potem dociera i GCBA ale to już tylko na  sprzątanie.
To są realia powiatów i PSP jest skazane na OSP i to w takim wydaniu i wyposażeniu jakim jest. Na OSP nie ma wpływu. Jak ci się nie podoba ich sprzęt a bardziej braki to możesz nie dysponować i radź sobie sam. Tylko nie o to chodzi .W tym przypadku który opisałem nie ma możliwości zastosowania wytycznych które właśnie weszły w życie.   

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #52 dnia: Maj 03, 2010, 12:18:10 »
To są realia powiatów i PSP jest skazane na OSP i to w takim wydaniu i wyposażeniu jakim jest. Na OSP nie ma wpływu. Jak ci się nie podoba ich sprzęt a bardziej braki to możesz nie dysponować i radź sobie sam. Tylko nie o to chodzi .W tym przypadku który opisałem nie ma możliwości zastosowania wytycznych które właśnie weszły w życie.

A dlaczego tak uważasz . Na OSP jest pełen wpływ tylko wymaga to pracy Komendanta Powiatowego i jego podwładnych , a …… to już często zadanie ponad siły .Może i się powtarzam   , ale jak się nie pracowało ileś lat nad systemem , dziś ma się problem – i naprawdę nie mówcie że niema możliwości bo są . Tylko współpraca nie może ograniczać się do raz w roku odwiedzin na Walnym Zebraniu OSP .

Offline jaras

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 200
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #53 dnia: Maj 03, 2010, 12:35:45 »
Kolego jaras  nie wiem jak jest u ciebie , ale w moim powiecie na dzień dzisiejszy nie ma fizycznej możliwości aby postępować zgodnie z wytycznymi , ponieważ na cały powiat może tylko dwie OSP  posiadają adekwatne wyposażenie. Większość OSP to GBA i GLM i koniec.
Są sytuacje i to dosyć często że PSP nie przyjeżdża do zdarzenia bo nie ma kim , gdyż działają gdzieś indziej a OSP w tym czasie samodzielnie prowadzi działania i muszę powiedzieć że  do tej pory to musiało wystarczyć  .
To są realia powiatów i PSP jest skazane na OSP i to w takim wydaniu i wyposażeniu jakim jest. Na OSP nie ma wpływu. Jak ci się nie podoba ich sprzęt a bardziej braki to możesz nie dysponować i radź sobie sam. Tylko nie o to chodzi .W tym przypadku który opisałem nie ma możliwości zastosowania wytycznych które właśnie weszły w życie.

Widzę, że MIKO już mnie częściowo wyręczył swoim postem.
Chciałbym tylko przypomnieć, że zgodnie z obowiązującym od 1998 r. rozporządzeniem do systemu mogą zostać włączone jednostki ochrony przeciwpożarowej posiadające minimum dwa średnie lub ciężkie samochody ratowniczo - gaśnicze (tak tam chyba jest zapisane), Więc kto je włączył i dlaczego przez tyle lat nie dążono do tego, żeby były ciężkie i średnie?? Lekkie samochody gaśnicze powinny trafić do muzeum, bo epoka Żuków już dawno się skończyła.
Nie zgodzę się, jak piszesz, że nie ma kim. JRG to minimum 34 strażaków, a my ciągle mentalnie uważamy, że to tylko 4-6 czy nawet 12 którzy akurat są dzisiaj na służbie. Pisałem wcześniej o dyżurach domowych (odejmując obowiązkowe wolne po służbie - tych 4-6 czy nawet 12, a także L4 czy urlopy, to nadal zostaje spora grupa ludzi).
Co do Twojego przykładu - chętnie poznałbym szczegóły (może jakiś link, bo na stronie KG nie przypominam sobie żadnych akcji podobnych do opisywanych przez ciebie).
Oczywiście, że zdarzają się i będą się zdarzać sytuacje, pod które nie da się zastosować w 100% procedur dysponowania SIS. Choćby wichury, śnieżyce, gwałtowne opady deszczu, które przerabialiśmy w 2009 i na początku 2010 itp.. Ale to tylko powinny być wyjątki od reguły.
Jeszcze raz powtarzam, lepiej jak procedury nazywałyby się wytycznymi, zaleceniami, wskazówkami itp., natomiast jestem jak najbardziej za ich stosowaniem. A swoją drogą nad ksrg na poziomie gminnym i powiatowym powinno się pracować systematycznie, jeżeli tak by było, nie było by sytuacji braku ciężkich czy średnich, braku OSP w systemie, braku wyposażenia czy wyszkolenia itp. itd.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego z okazji DNIA STRAŻAKA.


Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #54 dnia: Maj 03, 2010, 12:36:33 »
To może MIKO zdradzisz mi ten sekret , jak Komendant PSP może wpłynąć na wójta ,aby ten dał ochotnikom na GCBA . Może powinien wójtowi loda zrobić bo tylko tyle może. Sam nie ma na drabinę dla swojej jednostki , chodzi i szuka sponsora dla siebie.Jak jest taki mądry to niech wydębi drabinę od swojego przełożonego tj. KW a nie szuka po prywatnych firmach.Tam nie pójdzie , bo jak będzie za dużo chciał od biednej Komendy Wojewódzkiej ,będzie zawracał głowę to go odwołają. Takie jest życie , i tak też jest w gminie . Jak wójt nie ma kasy to nie da . Wszyscy wokół zasłaniają się tym niby kryzysem. Brakuje na wszystko a gmina to nie tylko OSP.
Ja też czegoś takiego nie popieram , ale jest tak jak jest i w ten sposób się tego nie zmieni. Komendanci powiatowi tak naprawdę nie wiele mogą. Są uzależnieni od władz powiatu oraz miejskich a OSP mogą jedynie dziękować że ich wspiera tym czym obecnie dysponuje.

Cytuj
Chciałbym tylko przypomnieć, że zgodnie z obowiązującym od 1998 r. rozporządzeniem do systemu mogą zostać włączone jednostki ochrony przeciwpożarowej posiadające minimum dwa średnie lub ciężkie samochody ratowniczo - gaśnicze (tak tam chyba jest zapisane), Więc kto je włączył i dlaczego przez tyle lat nie dążono do tego, żeby były ciężkie i średnie?? Lekkie samochody gaśnicze powinny trafić do muzeum, bo epoka Żuków już dawno się skończyła.
Włączyli wielmożni wybitnie wykształceni oficerkowie PSP . OSP samo się nie prosiło o KSRG. Ten system stworzono aby chronić d..ę PSP i zasłonić braki tej równie biednej "instytucji". Jak już wcześniej pisałem , jeżeli OSP nie spełnia wymogów to możesz nie dysponować . Radź sobie sam z siedmioma strażakami na zmianie na cały powiat. Wtedy na pewno nowe wytyczne będziesz realizował prawidłowo. Wy nie rozumiecie że teoria na papierach to jedno a życie to zupełnie co innego. Możesz sobie nawet stworzyć mega KSRG i wymagać samych GCBA , tylko najpierw daj te GCBA a potem wymagaj.  :wall:
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2010, 12:51:47 wysłana przez robert28 »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 03, 2010, 13:58:01 »
Jak już zeszliśmy do tego poziomu  dyskusji – to loda nie koniecznie , wystarczy że się za jaja chwyci , jeśli je ma .  Możliwości były , są i będą i dla biednych i dla bogatych – od nowych GCBA – u mnie w powiecie OSP kupiły w ubiegłym roku korzystając z różnych form dotacji nowe  4 GCBA i 2 GBA .  Te stare często wydaliśmy za przysłowiową złotówkę do innych OSP . Sam może za kilka tygodni będę miał GCBA 6/32 do upłynnienia . I wydam pewnie za darmo gdzieś poza Gminę , bo procedura sprzedaży jest zbyt droga i skomplikowana .  Piękne GCBA wychodziły również z Starów 266 wojskowych do  przewozu paliwa , nie było problemów w wojsku by je pozyskać . Narzędzia rozdaje np. WORD na wielką Wielkopolskę było w tym roku 7 wniosków – czyli OSP nie potrzebuje . ZW ZOSP w Poznaniu dopłaca do narzędzi Hydraulicznych prawie 50 % . O innych formach nie wspomnę bo jak by popytano to by się  znalazły w niejednej OSP narzędzia na półce do upłynnienia , często w ramach współpracy za dobrą imprezę  , może o słabych parametrach , ale na początek wystarczy. 

Ale czy wasz Komendant , zwracał się do OSP , Samorządów że takie możliwości istnieją – zaoferował pomoc merytoryczną w pozyskaniu ?  A może zaoferował że pomoże w naprawie sprzętu . Panowie znam wiele KP/KM i równie dobrze wiem na co stać  Komendantów w stosunku do OSP – od niczego do przesady gdzie funkcjonariusze w czasie służby naprawiają np. samochody OSP ,  a Jednostki meldują się przez stacje do PSK o rozpoczęciu co tygodniowego szkolenia z podaniem tematu .  Są możliwości pomagania i wpływania na OSP , na Wójtów wbrew pozorom również .

Tylko trzeba to kreować i być rzetelnym w tym , a przede wszystkim  stworzyć jeden system . Mógł bym długo na ten temat bo trochę się tym interesowałem i trochę to obserwowałem , tylko to nie do końca temat wątku. Ale najłatwiej napisać nie można i się nie da . Spokojnie można .

Inna sprawa – a zastanawia mnie to od jakiegoś czasu , czy na wielką KG i grono Radców choć jeden jest od spraw OSP . Bo ZOSP nie zawsze i nie do końca może kreować właściwe stanowisko.  Ale to już jakby sprawa odrębna  .

Offline Piotr_W

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
  • sierżant
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #56 dnia: Maj 03, 2010, 15:00:55 »
OSP samo się nie prosiło o KSRG. Ten system stworzono aby chronić d..ę PSP i zasłonić braki tej równie biednej "instytucji".
Nie zgadzam się. KSR-G stworzono dlatego, że do Kuźni Raciborskiej zjeżdżało się wszystko co możliwe. OSP były niedoposażone, samochody się psuły na potęgę a dyspozytorzy nie wiedzieli tak na prawdę kogo zadysponować. Trzeba było zrobic z tym po prostu porządek. Mieć na gminie 1-2 jednostki konkretne, na które można liczyć.
A to, że potem OSP wchodziły "po znajomości" to już inna sprawa...

Co do wpływu na OSP to uważam że jest, a raczej mógłby być gdyby tylko się chciało.
I nikt nie musi posuwać się do "innych czynności seksualnych" - wystarczy trochę wyobraźni. Wystarczy sobie wyobrazić, że jak dziś nie zacznę pracować nad lepszym wyszkoleniem i wyposażeniem OSP to jutro nie będę miał kim gasić. Proste. I ci którzy to zrozumieli mają na swoich powiatach po kilkanaście konkretnych OSP na które zawsze mogą liczyć. Mają one niezły sprzęt zarówno gaśniczy jak i techniczny. Mają dobrze wyszkolonych zarówno szeregowych jak i dowódców którzy niejeden pożar czy wypadek obsługiwali bez pomocy PSP. Ale tu trzeba pracować. Tak jak pisał Bolesław Prus - praca u podstaw może zmienić świat.

Ci którzy piszą, że na ich powiecie nie ma dobrych OSP - od razu sami przyznają się że nic nie zrobili w ostatnich latach w tym kierunku. W moim powiecie, gdyby była taka sytuacja jak ktoś wcześniej opisywał, że był 4 zdarzenia na raz nie było by problemu. Do każdego zostały by zadysponowane po 2 OSP które same poradziły by sobie zarówno z pożarem jak i z wypadkiem. I dojechały by w dobrym czasie. Zwłaszcza jeśli masz na powiecie obsadę tylko na 2 auta musisz dbać o to, żeby na powiecie mieć porządne OSP. Każdy wójt chętnie przyjmie pomoc w postaci dodatkowych szkoleń, ćwiczeń, itp. Zapraszajcie wójtów na ćwiczenia. Róbcie pokazy ratowniczo-gaśnicze. Wyszkolcie sobie dobrych dowódców OSP. I nie raz na rok tylko przynajmniej raz na kwartał. Niech wójtowie na takich pokazach zobaczą, że ich strażacy potrafią coś więcej niż picie alkoholu - bo są wójtowie którzy tak myślą. Jak złapią bakcyla to sami może dojdą do wniosku że "ich" strażakom przydał by się lepszy sprzęt.
Ale propozycja i zaproszenie do wspólnego działania musi wyjść od was.
 

Offline firefighter935

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
    • OSP Lotyń
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #57 dnia: Maj 03, 2010, 15:18:05 »
Czytając wasze wypowiedzi zaczynam się bać o OSP, zaczyna się nakładać na jednostki OSP coraz większe obowiązki wogóle im nie pomagając, wymaga się aby jednostka OSP była tak samo wyposażona jak PSP i z tym się zgadzam, ale skąd ochotnicy mają wsiąść pieniądze na to??? Jak gmina nie da to, do jednostka nie ma kasy i wtedy zaczyna się kombinowanie. Czy ktoś KG pomyślał chociaż o OSP??? Zostaje sprawa uregulowania prawnego OSP, mamy przecież prezesa Pawlaka w sejmie i co??? zrobił on coś, już dawno powinno być już jakieś rozporządzenie dotyczące chociaż brania udziału ochotnika w akcji w czasie swojej pracy, teraz jak jest alarm nie każdy ochotnik ''żuci" wszystko by biec do remizy bo się boi o pracę, a później wszyscy są zdziwieni że OSP nie wyjechała, PSP "nie dała rady" i szuka się winnego. TO WSZYSTKO JEST CHORE.

Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #58 dnia: Maj 03, 2010, 16:53:20 »
Cytuj
ZW ZOSP w Poznaniu dopłaca do narzędzi Hydraulicznych prawie 50 % .
U nas też ZOSP dopłaca tylko warunek jest taki ze trzeba kupować przez nich a cennik mają znacznie wyższy. Lepiej opłaca się kupić bez dotacji. Ktoś po drodze musi zarobić.
Powinniście cieszyć się że w waszych powiatach macie duże plecy w postaci OSP. Jednak w wielu rejonach kraju jest tak jak piszę i żeby skały się zesr..y to Komendant nie jest w stanie wpłynąć na wójta który właśnie przycina koszty utrzymania OSP . Komendy powiatowe jadą na tym samym wózku. Raptem niedawno u nas wymienili stare wysłużone GBA i GCBA które miały po dwadzieścia parę lat i ciagle sie psuły.
Brakuje drabiny. Komenda nie ma i nie ma skąd pozyskać i wcale się nie dziwię.
Jeżeli nie ma kasy to żebyś nawet przysłał do wójta KG to i tak odjedzie z niczym.
Jeżeli dzisiaj w moim powiecie zostawilibyśmy w KSRG jednostki OSP zgodnie z wytycznymi to zostały by tylko dwie a to znaczy że PSP nie trafiło by palcem do ....  .Dlatego wybrano mniejsze zło i w odległych krańcach powiatu wprowadzono do systemu jednostki OSP które nie spełniają kryteriów a są na miejscu w odpowiednim czasie to znaczy znacznie szybciej niż te z KSRG a o wiele szybciej niż PSP ( które  powinno być a często nie ma ,bo może liczyć na OSP które ciągle żukami ale przynajmniej jest ).  To wszystko jest chore ale dopóki nie przybędzie sprzętu i ludzi to ciężko osiągnąć to o czym piszecie. 
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2010, 17:02:20 wysłana przez robert28 »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #59 dnia: Maj 03, 2010, 17:30:57 »
Panowie już tak tylko symbolicznie dodam, że za bezpieczeństwo na terenie Gminy odpowiada Burmistrz/ Wójt  , jeśli przeznacza na Straż Pożarną mnie niż własna pensja , to nie powinien pełnić tej funkcji – albo powinien pełnić ją społeczne bo w kierowanej przez siebie gminie jest kryzys związany z poziomem bezpieczeństwa – a Komendant Powiatowy jest od tego by mu to wytłumaczyć. 

Wiele badań społecznych na terenie EU wskazuje że bezpieczeństwo jest jednym z najważniejszych oczekiwań społecznych . Zresztą zgodnie z teorią piramidy Maslowa .

Jednak w PSP niestety potoczny „pijar” przyjmuje często niebezpieczne oblicze . Jak nie damy rady , polegniemy a damy , dlatego rzadko którego Komendanta stać na szczerość  w Samorządzie i przed Przełożonymi . To również znam z autopsji i często podnoszę – a potem czkawką to grozi .

Dla tego pewne roszczenia finansowe OSP w stosunku do PSP czy Państwa są nie usprawiedliwione  to głównie rola samorządu – w przeciwieństwie do roszczeń organizacyjnych , prawnych czy podnoszenia świadomości społecznej .  KSRG słusznie powinien być budowany na poziomie Gminy w zakresie podstawowym ,  ale również identycznie na poziomie Gmin  z siedzibami PSP . Państwo powinno finansować jedynie w tym przypadku  potencjał specjalistyczny i organizacyjny KSRG . A niestety tak nie jest,  bo  był okres gdy miasta z PSP ( w większości bogatsze )  wygrywały  finansowo i się to trochę rozjechało . 
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2010, 21:14:44 wysłana przez MIKO »

Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #60 dnia: Maj 03, 2010, 18:00:49 »
Szkoda tylko że ten komendant ma kryzys w swojej formacji. Najlepiej pilnować porządku na swoim podwórku a nie u sąsiada.
Nie twierdze MIKO że nie masz racji. Ja tylko pokazuję jak to wygląda w moim powiecie i myślę czytając wcześniejsze wypowiedzi że nie tylko u mnie tak jest. Jak wcześniej pisałem ja też chciałbym mieć pełne obsady na wozach i zabezpieczenie w postaci dobrze wyposażonego OSP . Ale tak nie jest i nic nie wskazuje że to się zmieni.   
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2010, 18:37:40 wysłana przez robert28 »

Offline Marcin1986

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 486
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #61 dnia: Maj 03, 2010, 19:18:30 »
już dawno powinno być już jakieś rozporządzenie dotyczące chociaż brania udziału ochotnika w akcji w czasie swojej pracy, teraz jak jest alarm nie każdy ochotnik ''żuci" wszystko by biec do remizy bo się boi o pracę, a później wszyscy są zdziwieni że OSP nie wyjechała, PSP "nie dała rady" i szuka się winnego. TO WSZYSTKO JEST CHORE.


Kazdy z Was koledzy ma troche racji, mniej i wiecej, ale watek podany prze kolege  jest jednym z najwazniejszych aby moc liczyc na OSP..a tego do tej pory nie ma...

poza tym piszecie ze w KSRG musi byc min 2 wozy Srednie lub ciezkie... nie prawda, moga byc odstepstwa np. jedno GBA, decyduje o tym KR PSP... jesli sie myle to sorki ale specjalnie dla swojej jednostki sie o to dowiadywałem i jest taka mozliwosc z GBA 3/16 byc w KSRG..info wyszło od PSP



Nie twierdze MIKO że nie masz racji. Ja tylko pokazuję jak to wygląda w moim powiecie i myślę czytając wcześniejsze wypowiedzi że nie tylko u mnie tak jest. Jak wcześniej pisałem ja też chciałbym mieć pełne obsady na wozach i zabezpieczenie w postaci dobrze wyposażonego OSP . Ale tak nie jest i nic nie wskazuje że to się zmieni.

dokładnie..u mnie jest jedna z najbogatszych gmin w Polsce, wojt wygrywa konkursy na wojta roku itd a poziom zabezpieczenia pozarowego zenujacy, wojt ma wszystko w du..e i najlepiej by wszystko rozwiazał, z KG nikt z nim juz nie chce gadac ani nam pomagac bo osoba wojta, jest stosunek do Nas i strazy i jego arogancja jest juz powszechni znana, jednostka KSRG (jedyna na 4 OSP w gminie) ma ponad 30 letnie auta..
reszta OSP ( tym jedna ze Steyrem na 3 osoby) , dodatkowo moja, ktora graniczy z miastem i ma,,zabezpieczac'' miasto z tej strony a na stanie ZUK..czeste pozary gdzie nie ma jak gasic...
Obecnie od dłuzszego czasu walcze z cała gmina o GBA , niby wszystko juz po wielu nieprzyjemnosciach udało sie wygrac, w tym miesiacu ma sie pojawic..


wracajac do systemu tak jak temat nakazuje, mam tylko nadzieje ze idzie to w dobrym kierunku, pomysł na pewno dobry choc musza jakos te OSP bardziej objac pomocna dłonia, licze takze ze własnie w zwiazku z tym gmina miasta z ktorym graniczymy przejmie nasza OSP z rak obecnej i bedziemy mogli wreszcie pokazac sie z prawdziej strony..
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2010, 20:04:30 wysłana przez Butel »

Offline azirafal

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #62 dnia: Maj 03, 2010, 21:41:58 »
Hmmmmm no i generalnie wszyscy koledzy po kawałku piszą tu o problemach jakie dotykają systemu ratowniczego w Polsce. Każdy kto w tym siedzi widzi niedociągnięcia czy też w wielu przypadkach rażące błędy, gro tych ludzi pragnie coś zmienić i co .... często łeb w mur z różnych powodów ale jednak są uparciuchy które ciągle jeszcze chcą.
A co do naszych pięknych, nowych procedur .... no cóż wejdą no bo ktoś się uparł no i trzeba sprawdzić co będzie no i znów po straconym niepotrzebnie pół roku czasu ktoś na górze dojdzie lub nie do wniosków o jakich tu piszemy. No i tak się boję że niewiele się zmieni i dalej będziemy działać tak jak do tej pory, bo na papierze będzie, jak to w Polsce, super cacy a życie życiem.
Więc do znudzenia znów się powtórze, po co nam nowe procedury jak wystarczy że zapytasz kogokolwiek z podziału czy z OSP i od razu wie się co reformować. Po co tworzyć fikcję jak wiemy że bez reorganizacji i rozbudowy "dołu" nie spełnimy w wielu przypadkach wytycznych, czemu jak zwykle reformy są na papierze a ludzie pracują tak samo lub gorzej bo ich po takich reformach zazwyczaj mniej.

Pomysł dobry ale jak to zwykle bywa coś po drodze się wypaczyło i ............


"Ktoś musi być ukarany za każde przestępstwo. Jeśli to sprawca, jest to szczęśliwy przypadek".
Lord Vetinari, Patrycjusz Ankh-Morpork

Offline czeles

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 86
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #63 dnia: Maj 03, 2010, 22:27:51 »
Czytam wszystkie wątki od pół godziny i dochodzę do wniosku że na razie w dyskusji nie pojawiły się wszystkie fakty o tych procedurach a przynajmniej nie wszystkie mi znane fakty na przykładzie województwa małopolskiego. Procedury przyszły w marcu i miano je opracować do połowy kwietnia  w poszczególnych komendach dopasowując je do potencjału swojego powiatu. Do tych tabelek z KG były tez opisowe wytyczne jak opracować procedury. Po opracowaniu procedur w KP były uzgadniane i zatwierdzane z KW i weszły w życie od 1 maja na okres testowy 6 miesięcy a dyżurni PSK maja notować ewentualne problemy i uwagi. Nie dziwię się że mało kto zna te procedury gdyż są to procedury dysponowania i siłą rzeczy dotyczą PSK i wydziałów operacyjnych, akurat u mnie były konsultowane z dowództwem JRG. Generalnie rzecz ujmując szczególnie dużo one nie wnoszą do wcześniejszego sposobu dysponowania: gdyż różnią się tym że ewentualnie więcej się dysponuje samochodów i ludzi co zwiększa bezpieczeństwo strażaków oraz ewentualnie powoduje ruszenie się GPr, Spgaz i innych rzadko używanych samochodów. Jeżeli chodzi o mnie to ja akurat wyznaję zasadę że lepiej 2 za dużo niż 1 za mało więc ilość mi nie robi jakiejś różnicy. Jeżeli ktoś nie ma tych "rzadkich samochodów" to musiał dopasować procedury doi własnego podwórka czyli wziąć pod uwagę np. APr (zresztą to nawet było w tabelach z KG). Jak ktoś przeanalizuje uważnie jakie pożary są wypisane w tabelach to szybko dojdzie do wniosku że w średniej wielkości powiecie i powiedzmy 1000 zdarzeń ewentualnie tylko ok. 25% pożarów znajdzie klasyfikację w tej tabeli (mówię o wyjeździe powyżej 1 zastępu) reszta śmietników, małych traw do 1ha dalej obsługuje GBA z 4 osobami. Jeżeli chodzi o MZ to ten % będzie jeszcze mniejszy. Dlatego piszę to już trzeci raz miano dopasować procedury do własnego podwórka. U mnie zrobiono to w ten sposób że dopisano w tabelach punkt :inne zdarzenia nie zakwalifikowane wcześniej" do których dysponuje się GBA/4 i ewentualnie jeżeli jest potwierdzenie jakiegoś dodatkowego zagrożenia wynikającego z tabeli to dajemy coś więcej. Jeżeli chodzi o GCBA to sprawa też była prosta gdyż zawarliśmy zapis że zamiast GCBA może jechać ,w przypadku SIS dysponowania JRG, drugi GBA/4, u nas jest na obsadzie 2 GBARt/4. Jeżeli chodzi o zapis że procedury tyczą się tylko SIS ksrg to wystarczyło wpisać że na terenie powiatu tego a tego dotyczy się to też sis OSP z poza KSRG. Kończąc ten długi wpis cała zasada opracowania tych procedur sprowadziła się do pracy służby operacyjnej polegającej na dopasowaniu tabel do potencjału ratowniczego danego powiatu. Nieszczęsny przykład GCBA jest w niektórych powiatach niemożliwy do spełnienia, bo ich po prostu nie ma, więc co nie można wprowadzić procedur czy dysponujemy z innego powiatu? Procedury i tabele KG były tylko szablonem dla KP do opracowania procedur. Wiadomo że nie można było diametralnie ich zmieniać, ale myśle że w każym powiecie te tabele sie lekko różnią co wynika z innych sis. Kończąc nie wiem czy cały ten wątek mimo rzeczowych opinii nie podcina gałęzi na której siedzimy bo piszemy o braku bezpieczeństwa, małych obsadach, małych SIS a jak już coś się robi w tym kierunku znowu jest larum. Na pewno znajdą się powiaty gdzie jest mało OSP i mało samochodów, oraz małe JRG ale przecież chodzi tu o nasze tyłki. A poza tym są to tylko i aż procedury dysponowania 1 rzutu, co nie musi się równać dojazdowi wszystkich jednostek na miejsce zdarzenia po dojeździe pierwszego zastępu dyżurni maja meldunek KDR i ewentualnie cofają cześć SIS. jest tez w tych procedurach wentyl że dyżurny może wysłać mniejszą ilość jeżeli ze zgłoszenia wynika że nie potrzeba tylu sis. Procedury dysponowania istniały już od ponad roku a w niektórych powiatach jeszcze wcześniej. Po prostu KG je ujednoliciła i testujemy a za pół roku się zobaczy.....

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #64 dnia: Maj 11, 2010, 10:44:13 »
Tak naprawdę nigdy nie wiadomo czy OSP wyjedzie, a jeżeli tak to kiedy. Dlatego u nas na gminie w razie "W" alarmuje się całą gminę, a kto przyjedzie i kiedy to wychodzi "w praniu" - tak było np. ostatnio gdzie syrena zawyła 45 minut po północy, a jednostka z powodu braku kluczy do garażu i kierowcy wyjechaliśmy po... 22 minutach. Sytuacja wyjątkowa, ale gdyby był problem z przyjazdem PSP, nie zostały zaalarmowane jednostki które akurat nie miały takich problemów, to dojechalibyśmy w sam raz na dogaszenie fundamentów - dlatego jestem w stanie zrozumieć problemy dyspozytorów z OSP w świetle tych nowych wytycznych.

A jako że było o KSRG, to i ja swoje trzy grosze dołożę...

KSRG jest problemem - z jednej strony dość duże wymagania dla jednostki, a z drugiej problemy z włączeniem. Bynajmniej u nas takie problemy są - a żadna jednostka w gminie nie spełnia wymagań z rozporządzenia. A szczerze mówiąc taki "miód" to też nie jest - od kolegi z jednostki która została włączona w momencie utworzenia systemu dowiedziałem się, że podobno roczny budżet był im obcinany o wartość dotacji z systemu - żeby było po równo :gwiazdki:

To jest jeden problem. Drugi mają w miarę dobrze wyposażone jednostki w KSRG z sąsiedniej gminy miejskiej - mimo podległości operacyjnej pod PSP z terenem operacyjnym całego kraju, władze nie chcą płacić za akcje prowadzone poza terenem gminy :wall:
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline Suavekk998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 142
  • so others may live
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #65 dnia: Maj 11, 2010, 16:40:18 »
U nas jest całkiem podobnie jak u Ciebie Radhezz jesli chodzi o dysponowanie jednostek , z tymże może cała gmina nie zostaje postawiona na nogi w jednej chwili, ale te kilka najbliższych zastępów zawsze zjedzie nawet do stosunkowo niegroźnego zdarzenia. Wielokrotnie nawet zwijając już sprzęt po zakończeniu akcji dojeżdżały kolejne wozy chyba po to tylko gdyby czasem to zdarzenie okazało się to groźniejsze niż się pierwotnie wydawało. I dla mnie nie ma z tym problemu gdyż wyznaję zasadę podobnie jak Czeles, że lepiej dwa wozy więcej zadysponować aniżeli jednego by miało brakować. Wszystko w granicach rozsądku
998 C.R.E.W.

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #66 dnia: Maj 11, 2010, 19:56:17 »
Z punktu widzenia bezpieczeństwa prowadzenia działań zwiększona ilość SiS to bardzo dobry pomysł. Rozumiem również tych, którzy z wysłaniem właściwych SiS do zadymienia w budynku mają duży problem, z uwagi na ich brak i zastanawiają się "co zrobić".
Natomiast rzeczą już ironiczną jest fakt, że nowe procedury przeszkadzają w powiatach, gdzie SiS jest od groma.. no chociażby taka W-wa: do zadymienia w obiekcie nadal jeździ 1 wóz, do pożaru w budynku o wysokości powyżej 2 kond. nie wysyła się SH/SD (no chyba, że nadal obowiązuje zasada - miejsce pożaru powyżej 2 kondygnacji). Więc po co robić takie procedury, skoro się z nich nie korzysta tam gdzie można, a nakazuje korzystania tam, gdzie jest to trudne do przeprowadzenia.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2010, 10:30:11 wysłana przez zero-11 »

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline kaziu109

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 143
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #67 dnia: Maj 11, 2010, 23:00:55 »
czyli panowie mimo wprowadzenia nowych procedur dalej działamy tak jak do tej pory było prawie nic sie nie zmieniło???


tylko pytanie poco wprowadzać nowe procedury jak one nic nowego nie wnoszą  :wall:

Offline Mroovka

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 903
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #68 dnia: Maj 11, 2010, 23:36:25 »
Moim skromnym zdaniem procedury wprowadzono, żeby panowie z KW i KG na kontrolach mieli się do czego czepiać, a prokurator w razie "zadymy" też będzie miał podstawy. Społeczeństwo mamy coraz bardziej roszczeniowe i jak przeciętny Kowalski oskarży PSP, że mu się samochód, czy też mieszkanie spaliło, to pójdą zapytania do komendy: A dlaczego nie wysłano zgodnie z obowiązującą procedurą. A jak jeszcze ktoś zginie w pożarze, to już można mundur w kostkę składać. Tak trochę żartobliwie, to napisałem ale u nas też się KW kiedyś przyczepiło, że do pożaru piwnicy w budynku wysokim wielorodzinnym (w zgłoszeniu jeden "boks" piwniczny) nie zadysponowano SD lub SH, bo ktoś kiedyś taki katalog w planie ratowniczym stworzył.
I jeszcze jedno: jak tak dyspozytorzy zaczną zgodnie z procedurami wszystko wysyłać, to nie będzie czym jechać do zdarzenia (np. duży kompleks leśny i pożary w tym samym czasie poszycia leśnego do 1 ha w oddalonych od siebie miejscach, gdzie ten zestaw 2 wozów ich "nie obskoczy").
Si vis pacem, para bellum

Offline pili5

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #69 dnia: Maj 27, 2010, 11:45:55 »
Witam wszystkich

Interesuje mnie czy te procedury weszły już w życie i jak to wszystko wygląda w praktyce.

Offline ddjss

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwiec 29, 2010, 23:19:47 »
Ja już wyluzowałem!!! K....a 02 powiedział, że to co mam respektować: to papiery! A gdzie rzeczywista zasobność mojego kochanego powiatu?! Toż to zamach w "biały dzień"?! A mój kochany WSKR też przypier...a się o byle pierdoły zamiast respektować "te niby cuda".
Odchodzący aspirant z mojego PSK podsumował te "nowe procedury" tak: "Radosny przypływ twórczości wyższej ingerencji" - czytaj wymogi KWPSP na zlecenie KGPSP. Jestem za!. Stosując się do tych "nowych procedur" musiałem podjąć duuuuuużo więcej TELEFONICZNYCH!!! działań niżeli bez nich! To jest dorzucenie nam kolejnych zadań, uzupełniania danych, kolejnego tłumaczenia się "że nie w czasie" i reszta. Będę inny. Mojego kochanego komendanta KW bym prosił. PSP prosi o szacunek, a OSP już ma tyle sprzętu, że szkoda gadać. Co najmniej w Pana faworyzowanych jednostakch OSP.
Jest lepszy sprzęt do ratownictwa drogowego niż w podległej Panu JRG. Pytanie Panie KG.  To prężne jednostki OSP mają zastąpić PSP?! Co za polityka?! Gdyby tak było, to CIĘŻKO zastanawiałbym się z rządem Rzeczpospolitej Polskiej w zwykłym kontekście?! - co z profesjonalizmem strażaków? Tak wypaczać autorytet? Zabierzcie pieniądze -  nie będzie nic. Szerooooooooka dyskusja.

Krótko podsumuję tak: stosowanie się wg tych procedur nie odpowiada mojemu powiatowi. Tego nie zapomnę i zawsze będę podkreślał IDIOTYZM Komendy Wojewódzkiej, zarazem Komendy Głównej. Pytanie? : Czy zawsze, wszystko musi iść w dół?! Tak paralitycznie i bez sensu?! To się nie ima Panie Leśniakiewicz RZECZYWISTOŚCI!!! W tym kontekście system KSRG przestaje mieć rację bytu. Nie uwzględnia rzeczywistości, a uwzględnia możliwości. Ta. Tyle, że możliwości na papierze są dużo szersze niżeli rzeczywistość. A tu? Trzeba się zastanowić.

P.S. Pssst.... strażakom, którzy pomagali w powodzi szykują angaże i awanse;) Tego nie można zapomnieć. Pozdrawia podlasie.

***

DEX mówił o minimalnym stanie obsad. No to ja mam tak. Zmian I - 5os., Zmiana II - 6os., Zmiana III - 6os. Spróbuj wysłać pełną obsadę do zwykłego zdarzenia GBA?! A wtedy co? Zostawię samego kierowcę? A jak mi wywali coś za pięć minut, a na dyżurze domowym mam jednego i w dodatku niedoświadczonego ratownika (czytaj. stażysta)? I jego samego dojazd zajmuje mu ok. 5 minut. (np. bieże prysznic w domu po dobrym seksie?) Oczywiście walę wtedy do wszystkich "chętnych", bo później "niechętni" wrzeszczą, że im nikt nadgodzin nie odda (zwłaszcza jak są w Związkach).
Dlaczego dla mnie jest to rozbój w biały dzień? Ano dlatego, że jeżeli wynika z treści zgłoszenia, że pali się coś większego, to wysyłam praktycznie wszystko w rejonie gminy na jej teren, czasami nawet z poza niej (zasada szybkości dotarcia na miejsce zdarzenia i interwencji). Tym czasem WSKR zaczyna się (w trakcie dysponowania kolejnych zastępów!!! sic!) przywalać o: "za duże" wysłanie SIS i powołuje się na: "a co jeśli Panu wyskoczy kolejne zdarzenie, np. na terenie miasta"? (Często jest tak, że sytuacja dzieje się na granicach gmin). Sytuacja oczywiście dotyczy "opróżnienia" JRG z całości PB. Zgłupieć już wtedy można doszczętnie. Mało tego WSKR czepiał się, że w pierwszej fazie dysponowania nie określiłem w SWD liczby ratowników. Jeżeli już na TAKIM etapie KW chce oceniać MSK/PSK (bo prawdopodobnie chodzi o obsady zgodne z procedurami - OD RAZU CHCĄ WIEDZIEĆ!), to ja chcę wracać na PB i mieć św. spokój z tym "proceduralnymi banałami". Tymczasem warto wspomnieć wysłane z WSKR do MSK/PSK pismo, też w związku z zabezpieczaniem JRG odnośnie nowych procedur, gdzie napisano cyt: "Po ZAKOŃCZENIU zdarzenia trzeba określić dokładne czasy operacyjne i obsadę....". Powtórzę - dopiero PO zakończeniu! Chciałoby się zapytać: zły dzień oficera, czy chęć przeorania miedzy podległemu? Jeżeli dostanę dane z rzeczywistości, to wtedy wpiszę. Wtedy też dopiszę w tabelkach, że dysponowanie było zgodne (lub nie) z procedurami, i DOPIERO wtedy się wyjaśni, że coś się robi źle, lub dobrze. Wtedy wówczas dopiszę magiczne DLACZEGO, że "nie było zgodne". A poza tym - kultury i ogłady nigdy za mało! Jesteśmy tylko ludźmi. Nawet (o zgrozo!) literówka przeszkadza! WSKR powołano do KOORDYNACJI (czytaj POMOC i SUGESTIE, a nie do "przeszkadzania" - jakkolwiek pojmują to ustawy i rozporządzenia). WSKR powołano do sugestii i pomocy. Działa na poziomie taktycznym! Interwencyjny załatwiamy sobie sami (czyt. M/PSK). Być może "strategia" będzie.... I oby NIE.

Jeżeli MIKO uważa, że da nam na paliwo, to jestem gotów wysłać wszystkie jednostki w kąt powiatu. Tylko co na to WSKR?! A i 01 będzie wtedy mówił, że brak logiki w moim działaniu. A wiecie również, że podskakiwanie 01 najczęściej źle się kończy;) Ogólnie moim zdaniem jest jeden wielki galimatias z tymi procedurami. Jak powiedziałem. Uwzględnić na papierze przez KPPSP możliwości, odesłać to do KWPSP i mieć św. spokój mija się z rzeczywistością. Zwaliło się na PSK dodatkową robotę. Teraz co jakiś czas zaglądają 02 i operacyjna, i patrzą jak nam idzie. A KW krzyczy: "piękne pisma chcemy mieć na listopad!". Gadać się nie chce:( Ehhh. MIKO. Mnie nie obchodzi kiedy procedury były przekazane. Ważne to to, że przeczytałem je i staram się dysponować według nich, a to, że czasami się nie da, to nie powód np. dla WSKR do tego, żeby mnie besztać i zaginać. Zwłaszcza w czasie rutynowego alarmowania jednostek, dysponowania z dyżurów domowych, rejestrowania informacji (czas dojazdu, etc.), prowadzenia korespondencji radiowej, telefonowania do oficera operacyjnego, dysponowania na zabezpieczenie OSP w najbliższej KSRG, etc. Ewentualnie w listopadzie się dowiedzą dlaczego istnieją rozbieżności między procedurami a rzeczywistością. Mają meldunki, numery zdarzeń, w tabelkach też znajdą interesujące numeracje. Moim zdaniem wszystko gra. Tylko tak, jak się wydawało (i nie tylko mnie w tym temacie), zostanie to zwykłymi papierzyskami na M/PSK i po sprawie. A jak tu nie przypomnieć wtedy praktycznie już emerytowanego asp. z mojego PSK: "był to radosny przypływ twórczości". Najwyraźniej ludzi zza biurka;)

Jak już powtarzano. Te procedury są "obowiązujące", ale pilotażowe. W listopadzie KWPSP ma pozbierać odnotowane zdarzenia, przeanalizować pod względem wprowadzonych procedur i przede wszystkim to, co żeśmy napisali w "zwięzłym opisie" jeżeli zaliczyliśmy zdarzenie do N (niezgodne z procedurami).

Aha! Byłbym zapomniał. Opracowywanie tych procedur przez KP/KMPSP nie obyło się bez wyraźnych sprzeciwów i wyjaśniań dla KW. Jeżeli miały być one zgodne z możliwościami powiatu, to skąd te sprzeciwy? To wtedy było gadanie o BHP, a to o teorii taktyki gaśniczej, "a to nie można bo są sytuacje typu...". etc. Innymi słowy: jeden wielki b.....el i tyle. No, MIKO i jeśli chodzi o dochodzenia prokuratorskie i to, że nie wszystko musi się zgadzać z logiką dysponujących, a z procedurami.... to ja proponuję: zgadać grupę posłów w Sejmie, niech dadzą premierowi pod rozwagę, opracują nową ustawę o BHP pracy strażaka, pan minister MSWiA zaopiniuje, potem normalne głosowanie parlamentu, Bronek podpisze i... zupełnie inaczej będą wyglądać te procedury;) Bez pomocy związków zawodowych strażaków pewnie jednak nic nie ruszy. Koło zbędne się zamknie i tyle. I nadal możemy sobie ręką w nocniku pogrzebać. Za chwilę okaże się, że dyskutujemy o "radosnych twórczościach między nami".

Gorrrrąco pozdrawiam:)

***

Tu wyjaśniłem wszystko co mnie obchodzi na temat tego, o czym nie wie WSKR. Mało tego - wyjasniłem dlaczego. A to, że nie robi się szkoleń dla M/PSK - to jest brocha KWPSP! Wszyscy mają , a my nie - Panowie dyżurni! Nie mają co najmniej Ci co są z podlaskiego. Przykre. A wymaga się dużo. Oj bardzo dużo...
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2010, 21:32:36 wysłana przez ddjss »
Jestem nieuczciwy i kłamliwy, ale potrafię oszukać tylko siebie samego.

Offline deejayslonio

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 845
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwiec 29, 2010, 23:37:27 »
Witam wszystkich

Interesuje mnie czy te procedury weszły już w życie i jak to wszystko wygląda w praktyce.

Przez powódź na moment zapomniane.

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #72 dnia: Kwiecień 05, 2011, 20:21:30 »
Absurdy dysponowania jednostek do zdarzeń nie dotyczą tylko polskich realiów:

Zastęp strażaków wysłany do ratowania kota

Cytuj
Straż pożarna została skrytykowana po tym jak złamała zasady bezpieczeństwa wysyłając 25 strażaków na ratowanie uwięzionego kota - podaje serwis dailymail.co.uk
Kot był uwięziony na wysokości około 12 metrów na dachu dwupiętrowego domu w Leiston w Wielkiej Brytanii. Pięć załóg ratowniczych zostało wysłanych do uratowania zwierzaka.
Dwie z załóg biorących udział w akcji pokonały aż prawie 50 km drogi, aby uratować kota. Władze związkowe straży uważają przyjazd tych specjalistów za zbędny, nazywając akcję szaloną i przesadzoną.
Dwie załogi pokonały tam i z powrotem prawie 100 km, inna grupa ratownicza przybyła z oddalonego 25km Felixstowe, a jeszcze inna z Bungay położonego 15km od miejsca zdarzenia.
Jak na ironię załogi zostały odesłane z powrotem do baz po kilku minutach, po tym jak strażak z Leiston przy użyciu drabiny zdjął kota. Zwierzę uciekło przestraszone, lecz bez szwanku.
Rzecznik grupy podatników Alliance stwierdził - To śmieszne, że pięć załóg strażackich zostało wysłanych do ratowania jednego kota.
- To śmieszne, ale marnowanie zasobów to zła wiadomość dla podatników, jak i innych, którzy mogli potrzebować ratunku w tym czasie, więc to nie jest zabawne.
Rzeczniczka Rady powiedziała, że reakcja była zgodna z przepisami krajowymi.
- Ze względu na charakter zdarzenia, oprócz załogi lokalnej inne załogi ratunkowe ze specjalistycznymi szkoleniami i odpowiednim wyposażeniem musiały być wezwane do stawienia się - dodała.
Teresa Saunders, która słysząc krzyki i wrzaski kota wezwała strażaków, powiedziała: "strażacy zasługują na wiele pochwał. Zareagowali bardzo szybko i profesjonalnie."

http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/zastep-strazakow-wyslany-do-ratowania-kota,1,4232924,wiadomosc.html

Offline trb

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 126
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #73 dnia: Kwiecień 28, 2011, 10:11:05 »
Tak gwoli podsumowania to również uważam że ramowe wytyczne i całe te tabelki to jedna wielka popierdółka.
No ale cóż, nie takie zgniłe jaja nam podrzucała "góra" i jakoś się to przeżyło.
Chciałbym zauważyć jednak to co napisał bodajże Czeles, że w wielu miejscach tych procedur wystarczy dysponowanie jednego gaśniczego. Dopiero powyżej bodajże 1 ha nieużytków jadą 2 auta co i tak jest przeważnie normą.
Natomiast co do obsad to jak wstępowałem do służby to stan zmiany był 5 osób teraz 7. Co moim zdaniem idzie w dobrym kierunku byleby nie szły za tym zawirowania z godzinami itp.
Zgadzam się również z tym że były konsultacje co do zmiany niektórych pozycji. U nas dla przykładu mamy lekki gaśniczy który przy odrobinie fantazji udało się zakwalifikować jako gaśniczy techniczny - GLBAt - cokolwiek to znaczy i do MZ-tek z użyciem sprzętu technicznego jeździ obok GBA właśnie ten lekki. Były drobne opory ze strony KW ale jakoś to przeszło i papy nie drą.
Moim zdaniem też takie procedury często nam uratują dupę właśnie przed 01 czy innymi śledczymi, bo jak niekiedy rzucali się że do łąki jechały 2-3 zastępy to teraz spokojnie pokażę palcem na procedury i morda w kubeł bo się pożar rozwinął.
Tak już jako małe odejście od meritum można potraktować te ramowe wytyczne jako bazę do walnięcia sobie całej listy procedur dysponowania SIS w SWD która może odrobinę pomoże stać się temu systemowi namiastką "wspomagacza decyzji", bo tak to mu daleko do jego szumnej nazwy.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 28, 2011, 10:15:47 wysłana przez trb »

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #74 dnia: Kwiecień 28, 2011, 11:31:41 »
No i jest jeszcze coś takiego jak część opisowa w meldunku. Jeżeli mądrze opiszesz dlaczego nie zadysponowałeś zgodnie z procedurą to nie powinno być problemu.
Przynajmniej u mnie się to sprawdziło.
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)