Komisja przygotowująca projekty ubrań przy MON z przedstawicielami PSP (kierownikiem prac był komendant jednej ze szkół PSP) działała na dziwnych zasadach. (Opinia osoby z Komisji). Podczas całego okresu prac przedstawiciele Komisji nie mogli spotkać się z żadnym strażakiem z podziału bojowego ( co nie zdarzyło się nigdy wcześniej np. projektowanie ubrań dla wojska). Uzgodnienia były raczej w KG niż w samej komisji ponieważ każdy szczegół musiał być zaakceptowany lub nie w KG. Przez to prace trwały tak długo. Zostały zaprojektowanie dwa ubrania bojowe Lekkie Czarne (Słońce i czarne ubranie
) oraz ciężkie jasne.
Ubrania nie są złe ale mają kilka rzeczy których brakuje a także są zbędne np. zamek na nogawkach z tyłu ( szybko będzie ulegał uszkodzeniu to moja opinia. Z tego co pamiętam to nie ma kieszeni w spodniach ( podobno jest to niebezpieczne dla strażaka który porusza się w aparacie ODO i może się zahaczyć. Nigdy mi się to nie zdarzyło. Raczej można się zahaczyć o dodatkowe szelki - uprząż, elementy aparatu, dodatkowe linki itp. które są wymagane przez przepisy BHP.
Rozmawiałem także na temat umieszczenia pętli w górnej części ubrania które można by wykorzystać do działań koszach drabin do zabezpieczania się ratowników. Teraz ubieramy szelki, aparaty i są pytania dlaczego to tak długo trwa. Nie raz można zobaczyć na filmach tego typu sytuacje, a czas ucieka. Gdy się nie założy to jest
Afera Podczas prac było to omawiana ale z pełną uprzężą do działań alpinistycznych ( waga kurtki większa o ok 600 g). pomysł odrzucono.
Ubrania nie miały dodatkowych napisów które odróżnią nas od jednostek OSP.
W górnej części pleców (jasne ubranie) znajdowały się specjalne pogrubienia dla lepszej wentylacji i dodatkowej ochrony podczas pożarów wew. (praca w aparacie - szelki dociskały ubranie do ciała- poparzenia).
Jakakolwiek komisja nie stworzy dobrego rozwiązania kiedy nie dopuści do prac osób bezpośrednio pracujących w tych ubraniach. Nie ma się co oszukiwać przedstawiciele tej komisji jeśli pracowali w takim ubraniu to było to raczej bardzo dawno.
Rozwiązanie to było projektowane przez kilka lat, jak wiemy już są leprze materiały i rozwiązania.
My jako PSP powinniśmy określić pewne założenia które firmy muszą spełnić. Nie określać rozmiarówki typu A1, A2, C4 bo firma przyjedzie zrobi pomiary i uszyje ubranie dopasowane ( nie będziemy wyglądać jak w naszych koszarówkach)
Jeśli znajdę zdjęcia to je wrzucę.