co do samych ubrań koszarowych to trzeba uwzględnić jeden fakt często pomijany aby ubranie koszarowe przy zakupie nie stanowiło kompletu, bo przykładowo spodnie zużyją się zdecydowanie szybciej niż tak zwana "góra" czy "bluza" koszarówki. A upychać po szafkach kolejnych nie chodzonych części umundurowania koszarowego mija się z celem jego używania, inna sprawą jest zakup takiego kompletu i rozmiarów wedle, których są one sprzedawane. Przyjmowani do służby ludzie są co raz wyżsi jedni tężsi inni szczuplejszych, a dopasować spodnie i bluzę do człowieka, aby nie wyglądał jak pajac to nie lada wyzwanie. Kwestia kroju była poruszana więc nie będę jej powielał natomiast tkaniny, które dostają pieczątkę z Józefowa wołają o pomstę do nieba, nie wiem brak wyobraźni albo "inny" argument przemawia do tych ludzi przystawiających pieczątkę do przydatności takiego materiału dla straży. Poczekamy w lutym co wymodzą panowie w tej sprawie