Autor Wątek: Awaria lampy LBX  (Przeczytany 1454 razy)

Offline Pom

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 755
Awaria lampy LBX
« dnia: Kwiecień 03, 2010, 16:32:46 »
Witam. Awarii uległa nam lampa Elektry, model LBX. Co się stało? Poprostu nie miga  :straz: Po myciu nie chce się włączyć(chociaż pozostałe jej 2 siostry na samochodzie pracują :mellow:). Ona wydaje swój dźwięk "cip. cip." jakby chciała pracować ale poprostu nie ma efektu świetlnego. Co może być przyczyną??

Offline Ren

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 206
Odp: Awaria lampy LBX
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 03, 2010, 16:40:57 »
U nas przy podobnych objawach spaliła się lampa wyładowcza wewnątrz. Koszt około 70 zł plus przesyłka i 25 minut zabawy i będzie działać.

Offline Pom

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 755
Odp: Awaria lampy LBX
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 05, 2010, 19:11:40 »
Lampa poprostu przy myciu autka zamokła  :straz: już działa :straz:

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Awaria lampy LBX
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 05, 2010, 19:15:56 »
Po pierwsze nie wiem gdzie te palniki 70zł kosztują... Ale może i fakt... chociaż mi się nie wydaje żeby palnik do LBX-a kosztował ponad 50zł.

Anyway, jeżeli lampa przed myciem chodziła, a teraz już nie, to raczej nie będzie palnik - dla pewności możesz przełożyć palnik z innej lampy i zobaczyć.

Teraz jeżeli klosz był nieszczelny i dostała się do środka woda, to marnie to widzę. Tzn. nie żeby się nie dało naprawić całkiem, ale raczej bez pomocy kogoś obeznanego z elektroniką się nie obejdzie.

Ja osobiście próbowałem kiedyś reanimować LBX-a, ale po chwili stwierdziłem, że tak dla pewności to by trzeba było każdy półprzewodnik z płytki wylutować i sprawdzić/wymienić... Roboty naprawdę sporo, na dzień-dwa zabawy, o kosztach nie wspominam... Założyłem z powrotem pomarańczową lampę LBO kupioną za parę groszy, tylko zmieniłem klosz i tak sobie to działa do dzisiaj... A drugi LBX już pół roku jest w naprawie u speca :wacko:

EDIT:
@Pom, osusz to porządnie zanim stwierdzisz "ooo już nie działa" :rofl:
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline Ren

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 206
Odp: Awaria lampy LBX
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 05, 2010, 19:28:54 »
Jeśli poszedł palnik, to zrobi się taki przydymiony w środku. A inna sprawa, jak zdejmiesz klosz, to popatrz, czy zapala się w nim iskra. Jeśli jest iskra dość mocno świecąca, a lampa nie błyska, to palnik do wymiany na 90%.

Z tym, że skoro się odpaliła, to wina wody. W takiej sytuacji posłuchaj rad @Radhezz, bo dobrze z tą woda mówi.

Offline Pom

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 755
Odp: Awaria lampy LBX
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 05, 2010, 21:31:07 »
Ale lampa po wyschnięciu na aucie już działa  :straz:

Offline alincodjv55

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 139
Odp: Awaria lampy LBX
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 05, 2010, 21:37:16 »
Standardowo w takich przypadkach należy osuszyć wnętrze lampy .Nie powinno się włączać żadnych urządzeń elektronicznych do których dostała się wilgoć .Jeżeli po osuszeniu w dalszym ciągu lampa nie błyska powinno sie ją oddać do serwisu ,podczas naprawy można zostać dotkliwie porażony napięciem ładowania kondensatora 300-600v i napięcia zapłonu 3kV ,MOŻNA SPAŚĆ Z DACHU SAMOCHODU.Bardzo często uszkodzeniu ulegają tyrystory ,tranzystor mocy na końcu sam palnik .Jeżeli jak sam stwierdziłeś po włączeniu coś cyka wynika z tego że mogły ulec uszkodzeniu te elementy jak wyżej.
Powodzenia

Offline alincodjv55

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 139
Odp: Awaria lampy LBX
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 05, 2010, 21:39:14 »
No i po bólu.
Woda jaka była na elementach powodowała brak napięcia zapłonu.
Pozdrawiam