Autor Wątek: Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.  (Przeczytany 16215 razy)

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« dnia: Lipiec 12, 2005, 14:39:59 »
Witam,

Ostatnio zastanawiam się trochę nad zakresem obowiązków straży pożarnej. Interesuje mnie Wasza opinia na ten temat.
Chodzi mi o bardzo dużą (i ciagle rosnacą) liczbę interwencji strażaków w różnego rodzaju miejscowych zagrożeniach. Duża częśc tego typu zdarzeń faktycznie wymaga bardzo szybkiej interwencji strażaków (np. wypadki drogowe) ale częśc, moim zdaniem nie. Ponadto częśc czynności wykonywanych przez strazaków chyba nie powinna wchodzić w zakres ich obowiązków.
Żeby wyjaśnic o co mi chodzi może kilka przykładów...
Bardzo często, gdy straż pożarna jest dysponowana do wypadku po wykonaniu swoich czynności (uwolnienie poszkodowanych, zaabezpieczenie pojazdów przed zapaleniem itp.) strażacy pozostają na miejscu zdarzenia do czasu zakończneia czynności przez policję po to by pozamiatać jezdnię, zmyć plamy oleju itd. Wydaje mi się, że skoro uprzątaniem wraków zajmuje się pomoc drogowa (za odpowiednie wynagrodzenie) to własnie na nich powinno spoczywać dokładne oczyszczenie jezdni (czyli nie tylko zabierają największy kawałek rozbitego samochodu a zabierają wszystko co z niego pozostało). Rozumiem tu, że nie będa mieli możliwości zmycia bardzo dużej plamy oleju z samochodu ciężarowego ale często to co rozleje się z samochodu strażacy załatwiają trocinami, piaskiem albo opryskiwaczem "na stonkę" ze specjalnym środkiem (poprawcie mnie jeśli się mylę).
Duża częśc interwencji dotyczy praktycznie samego sprzątania jezdni - czyli np po stłuczce pomoc drogowa zabiera to za co dostanie kasę a plamę oleju i rozsypane szkło sprzątają strażacy.
Inny rodzaj zdarzeń to zalania i podtopienia. W bardzo wielu miejscach faktycznie strażacy musza interweniowac by ratowac mienie o znacznej wartości... ale osobiście zdarzyło mi się też kilka razy wypompowywac wodę z kanału w garażu. W czasie roztopów komu się zebrało około 0,5 m wody w kanale, naoglądał się w TV że strażacy jeżdzą do podtopień więc łapie za telefon i dzowni... a strazacy jadą i wypompowują wodę która można wybrać w ciągu godziny wiadrem. Zdarza się też że są tzw. stali klienci - wiadomo że jak popada 2 dni to ich zaleje. Od lat tak jest ale wlaściciele i służby miejskie nic nie robią żeby zabezpieczyć domki... w razie czego przyjedzie straż i wypompuje.
I na koniec jeszcze jedna sprawa - usuwanie gniazd owadów, łapanie żmij itp. Też wydaje mi się, że są służby weterynaryjne i to właśnie one powinny się zajmować takimi zagrożeniami.

Czy nie uwazacie w niektórych przypadkach za część, nazwijmy to usług, straż powinna wystawiać wzywającemu rachunek?

Zastanawiałem się też nad tym dlaczego nikt oprócz strażaków podziałowych nie mówi o tym. Rozmawiałem trochę ze znajomymi na ten temat i wydaje mi się że główną przyczyną jest chęć wykazywania się w statystykach interwencji poszczególnych komend. Czy to nie jest czasem tak, że im więcej interwencji (choć by to było zamiatanie szkieł z rozbitej szyby samochodu na ulicy) tym bardziej straż jest potrzebna? Mozna się potem chwialić wykresami na których widać że liczba interwencji ciągle rośnie.

Nie chce być tu źle zrozumiany, bynajmniej nie chodzi mi o to że chce się migać od jakiejś roboty (wręcz przeciwnie moja OSP ma mało interwencji i nie miałbym nic przeciwko temu żeby więcej jeździć) ale chyba są pewne granice wykorzystywania (bezpłatnego) strażaków (mam tu na myśli przede wszstkim zawodowców z podziału) do robót porządkowych i zastępowania nimi innych służb.

Nie chcę jako podatnik finansować sprzątania ulic przez wysokowyspecjalizowane służby ratownicze, płacę podatek drogowy, ubezpieczenie OC i AC więc chcę żeby drogi były sprzątane właśnie z tych środków. Chcę by specjalistyczne służby po zakończeniu niezbędnych działań związanych z ratowaniem życia jak najszybciej wróciły do miejsca stacjonowania, przygotowały sprzęt do akcji i zregenerowały siły by być gotowymi do następnej być może ratującej czyjeś życie interwencji a nie sprzątały ulice.
Jestem bardzo ciekaw Waszych opinii.

Pozdrawiam,
Sylwek
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2005, 14:41:15 wysłana przez Sylwek »

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 12, 2005, 16:04:29 »
No częściowo można ci Sylwek przyznać rację ale podatnik też ma prawo oczekiwać że straż która dysponuje specjalnym sprzętem (jakiego często w innych branżach nie uświadczysz) będzie usuwać plamy olejów z dróg ( które źle bądz w ogóle nieusunięte mogą doprowadzić do tragedi) że złapie i wywiezie do lasu żmiję zygzakowatą  zanim dotrze weterynarz (bo do tego czasu mogłąby pokąsać śmiertelnie jakieś np dziecko) że zdejmie czyjegoś kotka z drzewa ( bo w końcu za podatników pieniądze ma drabiny i podnośniki) itd itp. Poza tym wystawianie rachunków za niektóre interwencje obniżyłoby znacznie prestiż i zaufanie do straży dlatego jednak uważam że zawsze powinniśmy się starać pomóc kiedy nas proszą.

BROKS

  • Gość
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 12, 2005, 17:58:37 »
To fakt, zakres czynności PSP coraz bardziej się rozszerza......statystyki rosną i rzeczywiscie na podsumowaniach rocznych wygląda to imponująco....zwłaszcza jak można się pochwalić przed KW :huh:

Poza tym wystawianie rachunków za niektóre interwencje obniżyłoby znacznie prestiż i zaufanie do straży dlatego jednak uważam że zawsze powinniśmy się starać pomóc kiedy nas proszą. ...(Miros)....

To prawda.....ale jak tak dalej pójdzie to w przyszłości będziemy jeździć usuwać "psie kupy" jeśli do tego zostaniemy zadysponowani, bo jakiś ważniak na GÓRZE uzna, że chodnik pokryty kupkami stwarza zagrożenie i będzie to kolejne MZ z MENU spraw, na które STRAŻ coś poradzi..... bo przecież istniejemy za pieniądze podatników i nie możemy dyskutować....stanowisko kierowania dysponuje a nam pozostaje tylko zacisnąć zęby, czasem zaklnąć i jechać. Jednak czy jeżdżenie do coraz większej ilości tzw. "bzdetów" nie osłabia w pewnym sensie prestiżu straży pożarnej??? Formacji kojarzonej z facetami zmagającymi się z pożarami oraz niosącymi pomoc przy wypadkach drogowych i innych poważnych zdarzeniach????Wielokrotnie przy akcjach "drobiazgach" od przypadkowych ludzi słyszałem opinie..."to już i do tego was wysyłają i takimi bzdurami zawracają wam głowy????"....stajemy się chłopakami od "wszystkiego"..... przy zwykłych stłuczkach często straż stoi, pozamiata szkło, usunie niewielką plamkę oleju i finito....pompowanie wody to samo.....
Dawno temu jak moim rodzicom zalało piwnicę to nam przez głowę nie przeszło aby wzywać STRAŻ według nas to był wstyd zawracać strażakom głowę czymś co można samemu załatwić w godzinę albo dwie....Także niektórzy ludzie nie mają oporów  i wzywają STRAŻ do tak śmiesznych spraw, że czasem po zajechaniu na miejsce zdarzenia ręce nam opadają....ale cóż.... pomagamy, jesteśmy uprzejmi i  polecamy się na przyszłość :lol:
 

Offline krzyhens

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 197
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 12, 2005, 22:13:47 »
Lepiej, że zdejmują kotki z drzew i usuwają roje pszczół nizby mieli bezczynnie siedzieć w remizie i .... . Wg mnie straż nie powinna pobierać rachunków, ale powinna w sytuacji u tzw. stałych klientów z wypompowanie wody pomyśleć i zorganizować jakieś alternatywne rozwiązanie, żeby co chwile nie musieli jeździć.  

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 13, 2005, 09:12:43 »
Kilka dni temu (nie pamietam dokladnej daty) w mojej OSP bylo zgłoszenie do... trzech palących się opon :blink: Przybiegło około 10 chłopaków a pojechało 4 bo więcej wóz nie mieści (Jelcz 6/32). W sumie nie byłoby większego kłopotu gdyby nie to, że obecnie jest to jedyny wóz z wodą jaki posiadamy w podziale. Co by było jakby był potrzebny do poważnego zdarzenia? Ludzie naprawde czasem za bardzo panikują...
Co do obowiązków Straży Pożarnej... Jak niekiedy słucham taty, który po powrocie ze służby opowiada gdzie i po co jeździli to ręce mi się załamują i jednocześnie nóż w kieszeni otwiera... to kotek, to rozlana plama oleju, tu z kolei posprzątać szkiełka na ulicy...
Co do wypompowywania wody z zalanych piwnic w blokach - na mój rozum wypompowanie wody powinno leżeć w gestii władz spółdzielni jeśli nie właściciela piwnicy.  
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline mireks

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 159
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 13, 2005, 09:39:01 »
Straż pożarna nie może wystawiać rachunków, bo nie prowadzi działalności gospodarczej!! ;)
Kwestia interpretacji: działamy do usunięcia zagrożenia.
Plama oleju na drodze napewno takie zagrożenie stanowi, palące się opny również. Natomiast podtopiona piwnica?
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Przypomina mi się awantura, którą pogotowie ratunkowe zaczęło w sytuacjach, które uznali za nieuzasadnione do ich wezwania. Umocowanie prawne mieli solidne, wyraźnie jest zaznaczone, kiedy można wezwać karetkę, ale i tak rakiem się wycofali.
Myślę, że u nas byłoby podobnie. W tej chwili najważniejsze jest pierwsze miejsce w rankingu instytucji budzących zaufanie, więc wyżej nerek nie podskoczysz ... ;)
Pozdrawiam
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla Ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 13, 2005, 10:38:52 »
Temat trudny, bo ciężko znaleźc granicę pomiędzy tym co straż powinna robić, a czym powinny się zając inne slużby.
Ja osobiście nie mam nic przeciwko wypompowywaniu wody z piwnic. Z punktu widzenia poszkodowanych to jest realne zagrożenie.
Plama oleju po wypadku? Raz że stwarza ewidentne zagrożenie, a dwa że jak już jednstka straży jest na miejscu, to po co wzywać kolejną śłużbę? Wie ktoś jak to jest na "zachodzie"?
Oczywiście jestem przeciwny wzywaniu straży do wszystkiego, ale te przypadki nie wydają mi się aż tak kontrowersyjne...

Ktoś to na forum kiedyś napisał (nie pamiętam niestety kto), że został wezwany do kotka na drzewie. Wkurzył się trochę ale pojechał. Potem sie okazało, że ten kotek należał do... niepełnosprawnego dziecka... :unsure:

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 13, 2005, 11:18:32 »
Cześć, dzięki za odpowiedzi cieszę się ze jest ich aż tyle...
a co do tematu - to o ile się orientuję np działania w czasie wypadku obywają mniej więcej się w ten sposób, że dojeżdża straż i pogotowie, osoby poszkodowane są uwalniane wraki samochodów zabezpieczane, pogotowie odwozi ofiary, straż pozostaje na miejscu i właściwie przez dłuższy okres czasu nic nie robi. W międzyczasie zjawia się policja, pomoc drogowa. Policja zabezpiecza miejsce zdarzenia, robi zdjęcia mierzy rysuje (zajmuje to trochę czasu, straż w tym czasie czeka - nie ma nic do roboty). Po zakończeniu dzialań policji pomoc drogowa zabiera samochody i sobie jedzie... a strazacy sprzątają pozostałości. Ile trwa oczekwianie strażaków żeby pozamiatać szkła i zmyć plamy oleju?

Nie chodzi mi o wzywanie dodatkowej służby, może to trochę zwalanie roboty na innych ale mi się wydaje że posprzatać może pomoc drogowa - skoro zabieraa samochód, dostają za to niemałą kasę to czemu nie mieliby mieć na samochodach worka trocin, szczotki itp i zabierać wszystkiego?
Ile wczesniej straż kończyła by dzialania gdyby nie czekała na sprzątanie jezdni?

Podobnie sytuacja ma sie ze stłuczkami - małe bum, trochę płynu z chłodnicy na asfalcie... może czasem też i olej  i od razu pierwszy wózek gna na sygnalach żeby to sprzątnąć... trochę to dla mnie bez sensu, w tym rpzypadku też pomoc drogowa zawsze jedzie do takiego zdarzenia więc po co jeszcze straż?

I jeszcze kilka ciekawszych zdarzeń.
Ostatnio słyszałem, że dośc popularne jest jeżdżenie do jaskółek - znam relację gdzie do jaskółki pojechał GBA i drabina... jaskólka była wczepiona w instalację piorunochronową budynku piętrowego i martwa. Strazak wychylił się lekko z okna i zrzucił ptaszka...
Słyszałem kiedyś, przy okazji zwiedzania MSK nagranie gdy kobieta domagała się pomocy straży bo zatrzasnęła klucze w mieszkaniu... dyspozytora poradził jej wezwanie ślusarza.
Pompowanie wody - kiedyś zdarzyło nam się wypompowywać wodę ze sklepu meblowego, żal było patrzeć na kilkanaście sof ze skóry po prawie 10 tys PLN nasiąkniętych wodą - tu chyba każdy sie zgodzi że interwencja jak najbardziej uzasadniona ale powtórzę, że wypompowywałem też wodę z kanału w garażu samochodu... pompa pracowała całe 2 minuty.

Podobała mi się wypowiedź krzyhensa, że strażacy powinni coś zrobić w przypadku "stałych klientów". Mają przyjechać ze szpadlami i zniwelowac grunt komuś żeby woda inaczej płynęła? Może jakieś odwodnienie mu zbudować albo w ostateczności kupić facetowi pompę żeby sobie miał czym pompować...  ;)

Pozdrawiam, Sylwek

Offline Druid

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 55
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 13, 2005, 14:59:27 »
Cytuj
to o ile się orientuję np działania w czasie wypadku obywają mniej więcej się w ten sposób, że dojeżdża straż i pogotowie, osoby poszkodowane są uwalniane wraki samochodów zabezpieczane, pogotowie odwozi ofiary, straż pozostaje na miejscu i właściwie przez dłuższy okres czasu nic nie robi. W międzyczasie zjawia się policja, pomoc drogowa. Policja zabezpiecza miejsce zdarzenia, robi zdjęcia mierzy rysuje (zajmuje to trochę czasu, straż w tym czasie czeka - nie ma nic do roboty). Po zakończeniu dzialań policji pomoc drogowa zabiera samochody i sobie jedzie... a strazacy sprzątają pozostałości.
:lol: , u mnie to wygląda inaczej - dojeżdżamy, wycinamy, oddajemy pogotowiu, oczywiście cały czas zabezpieczamy teren akcji, przyjeżdża radiowóz i dwóch (2) policjantów, jeden jeździ rowerkiem i szkicuje (rysuje) drugi robi dokumentacje (zdjęcia, spisuje dane, szuka papierów właściciela) my w tym czasie kierujemy ruchem bo jest już korek  :rolleyes: , tak to wygląda przy wypadkach, oczywiście sprzątamy potem wszystko.

Z tego co wiem to trwają rozmowy aby na terenie miasta sprzątanie po wypadkach, stłuczkach przejęły służby komunalne ale czy dojdzie to do skutku czas pokaże.

A wyjazdy do pottopień piwnic, otwarć mieszkania i usuwania gniazd szerszeni, os - dosyć dobrze dyspozytorzy to przyjmują i prawie 70% osób które dzwonią rezygnuje z wzywania jednostki PSP.

A opłaty do wyjazdów typu otwarcie mieszkania słyszałem tylko z drugiej ręki że w Niemczech taka usługa kosztuje w Straży Pożarnej 80 EURO a u ślusarza tylko 50 EURO i po takiej informacji klient woli wybrać ślusarza.
"Kto rozprawia, powołując się na autorytet,
nie posługuje się rozumem, lecz raczej pamięcią"

Leonardo da Vinci

Offline edek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 15, 2005, 11:12:30 »
Cześć. Co do otwierania mieszkań, to znam przypadek, jak to kolegę za "dobry" uczynek ciągano za współudział we włamaniu. "Właściciel" mieszkania okazał się eksmitowanym mężem po rozwodzie. Sprzątanie po wypadkach nie należy do nas. My usuwamy jedynie zagrożenie. Właściciel drogi jest od tego żeby drogę doprowadzić do należytego stanu. Do tych co myślą inaczej: co robicie z ze zderzakami, szybami itp. czy aby nie do rowu? W warszawaie od dawna służby porządkowe mają środki i pprzęt do "neutralizacji" i zamiatania, oraz spec. samochody do tego celu. Protestuję przeciwko równaniu umiejętności resuscytacyjnych z zamiataniem ulicy. I niech mi nikt nie tłumaczy, że "przecież zmieniłem rękawiczki". W wielu sytuacjach dajmy zarobić innym, a od Pomocy Drogowej wymagajmy więcej. W szpitalu lekarz robi swoje, a salowa swoje, w teatrze aktor ma swoją rolę, a bileterka swoją, bez urazy dla tych drugich. Od kierowania ruchem też bądźmy na dystans, przecież policjantom nikt nie karze gaśić pożarów. Niech każdy zna swoją rolę i niech się z niej wywiązuje, a nie będzie źle. Niestety, a czasami stety, jesteśmy mistrzami improwizacji, lecz to wcale nie rozwiązuje problemów. Uważam, że Straż Pożarna nigdy nie powimnna mieć dylematów: czy, kiedy i jak działać. NIestety często WSKR "rozwiązuje" problemy na zasadzie "wicie rozumicie trza coś zrobić". Szacunek buduje się przede wszystkim profesjonalizmem, a potem dobrymi chęciami. Pozdrawiam.  

Offline Tiger

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 303
    • PeeM
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 15, 2005, 15:23:31 »
Cytuj
Podobała mi się wypowiedź krzyhensa, że strażacy powinni coś zrobić w przypadku "stałych klientów". Mają przyjechać ze szpadlami i zniwelowac grunt komuś żeby woda inaczej płynęła? Może jakieś odwodnienie mu zbudować albo w ostateczności kupić facetowi pompę żeby sobie miał czym pompować...  ;)
Hm, akurat nasza OSP miała takich 2 "stałych" klientów. Mieszkają przy drogach gminnych, wąskich i bez rowu. U jednego z nich po każdej ulewie woda z całej prawie ulicy, jako że mieszka w najniższym punkcie, spływała na podwórko, a dalej do garażu i piwnicy. Normalnie radził sobie sam, miał pompy i wylewał wodę do lasu, ale przy solidnych ulewach pompki mu nie nadążały. Nam na 2 pompy - PO-5 i Niagara, przeważnie zajmowało to około godziny, także wody sporo było. Po trzeciej czy czwartej interwencji naskoczyliśmy na wójta, żeby w końcu coś z tym gmina zrobiła i o dziwo z jakichś rezerw budetowych, zrobili kawałek kanalizacji burzowej i mamy spokój. Więc, reasumując, myśle że straż (nawet ochotnicza), może zalecić czy przynajmniej zawnioskować do odpowiednich instytucji, żeby rozwiązali dany, powtarzajacy się problem, co w przyszłości zaowocuje mniejszą ilością niepotrzebnych wyjazdów.  A czy takie wnioskowanie coś pomoże, to już inna bajka.  

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 15, 2005, 17:03:42 »
Sylwek  - masz dużo racji w tym co piszesz - następnym obowiązkiem tym razem należącym do starostów/prezydentów będzie przejęcie obsługi nr 112, a Centra Zarządzania Kryzysowego po 16 pójdą grzecznie do domków jakby ustawa nic nie mówiła, że jest to obowiązek powiató i miast na prawach powiatów

@miros
cytat: "czyjegoś kotka z drzewa ( bo w końcu za podatników pieniądze ma drabiny i podnośniki"

Troszkę trochę dogiełeś, jak chcesz pomagać jak cię proszą lub i bez proszenia to ty chłopie wolonariuszem zostań to po primo. Interwencji wymaga koażda sytuacja kiedy zagrożone jest życie lub mienie ludzi a temat o znacznej wartości jest wzgklędny bo ja długo pracowałem, żeby kupić trabanta kombi i jest to dla mnie znaczna wartość.

Co do plam oleju to policja będąca przy zdarzeniu drogowym winna wzywać zarządcę drogi do usunięcia pozostałości wypadkowych a nie straż pożarną - oczywiście jest to moje zdanie i mało popularne. Od czego są zarządy dróg??

@miros a człowieku ty zoologiem jesteś i jakie masz ku temu uprawnienia aby rozpoznać obezwładnić i wywieźć zwierzę marki żmija zygzakowata, która jest często mylona z zaskrońcami padalcami bo podatnik nie wie jak wygląda źmija tylko w mediach usłyszał że ktoś złapał i od razu wszystko na podwórku czy ogródku ma zygzaki i pełza. Krzaki w ogródku to naturalne środowisko zwierzęcia i to ono z łuskami weszło w życie człowiekowi a człowiek z buciorami wszedł na jej teren.
Zastanawiałeś się co zrobisz jak cię ugryzie żmija a okaże się że surowicy w twoim szpitalu nie ma a jesteś uczulony na jad?? No i gips kto za to odpowie wtedy nasi włodaże powiedzą to nie był obowiązaek, samowolny wyjazd itd.
A jak trafisz na miłośnika ekologi, który zobaczy, że podczas "ewakuacji żmiji" zrobiłeś jej krzywdę?? Bo się wiła?? A ona, ta żmija chroniona i to prawem ;) No to kto będzie skarżony jak myślisz??
-----------------------------------------------------------
@krzyhens [/QUOTE]zorganizować jakieś alternatywne rozwiązanie
Cytuj
tak po służbie wpaść i zmeliorować teren żeby nie zalewało np. gospodarstwa.
------------------------------------------------------------
@mireks wyjechać zawsze trzeba bo inaczej wygląda zgłoszenie np. coś się dymi koło budynku, a na miejscu okazuje się, że się nie dymi tylko w sąsiednim domu ogień ze strychu na dach wychodzi. Ale jak D-ca przyjeżdża na miejsce zdarzenia i po rozpoznaniu widzi że zagrożenia nie ma to przekazuje protokolarnie miejsce i wraca do bazy. Meldunek i tak z takich działań tworzysz, bo zawsze na miejscu wykonujesz taką czynność jak rozpoznaie

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 15, 2005, 17:30:43 »
@ fireman
Przede wszystkim pisze się wolontariuszem to po primo.
Po drugie. Wolontariuszem już jestem w schronisku dla zwierząt choć nie jestem zoologiem.
Po trzecie. Rozpoznać żmiję zygzakowatą potrafię choćby z tego powodu że chodzę czasem do zoo.(Jeśli wiesz co to jest zoo)
Po czwarte. Jak obezwładnić żmiję (tak by nie zrobić jej krzywdy) wiem i ty też mógłbyś wiedzieć gdybyś tylko miał ambicje.
Po piąte. Zastanawiałem się co będzie jak ugryzie mnie żmija zygzakowata i wiem co robić nawet wtedy gdyby w moim szpitalu nie mieli surowicy.( chociaż mają)
Po szóste. Zastanawiałeś się kiedyś co zrobisz jak na akcji krew poszkodowanego (i może zarażonego) zaleje ci oczy a pogotowie powie że to nie ich działka?

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 17, 2005, 14:21:06 »
Cytuj
@ fireman
Przede wszystkim pisze się wolontariuszem to po primo.
Po drugie. Wolontariuszem już jestem w schronisku dla zwierząt choć nie jestem zoologiem.
Po trzecie. Rozpoznać żmiję zygzakowatą potrafię choćby z tego powodu że chodzę czasem do zoo.(Jeśli wiesz co to jest zoo)
Po czwarte. Jak obezwładnić żmiję (tak by nie zrobić jej krzywdy) wiem i ty też mógłbyś wiedzieć gdybyś tylko miał ambicje.
Po piąte. Zastanawiałem się co będzie jak ugryzie mnie żmija zygzakowata i wiem co robić nawet wtedy gdyby w moim szpitalu nie mieli surowicy.( chociaż mają)
 
No to musisz chłopie wystąpić do KG o utworzenie dla Ciebie grupy specjalistycznej pomocy zoologicznej...
Mnie osobiście się wydaję , ze od tego są służby weterynaryjne i nie zamierzać wpieprzać się między wódkę a zakąskę...
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline sebek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 20, 2008, 20:26:13 »
A czy u was też straż wyjeżdźa do wypadków w których nie trzeba rozcinać samochodu

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 20, 2008, 21:04:53 »
A czy u was też straż wyjeżdźa do wypadków w których nie trzeba rozcinać samochodu

A czy uważasz, że z zgłoszenia zawsze wynika że interwencja straży będzie niepotrzebna . Nie raz jechałem do plamy oleju na pełnym luzie , a na miejscu miałem trzy osoby w stanie krytycznym z tego dwie uwięzione w pojazdach .
Często do póki nie sprawdzisz – nie możesz wykluczyć że nasza interwencja jest tam niepotrzebna. Dlatego lepiej wysłać samochód niż nie , jak również wysłać dwa niż jeden .

Pozdrawiam MIKO

Offline sebek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 21, 2008, 11:05:42 »
W sumie masz rację ale np do potrącenia

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 21, 2008, 11:39:25 »
W sumie masz rację ale np do potrącenia

To ja wtrącę swoje trzy grosze, abstrahując nieco od stanu obecnego.

Czy potrącenie nie jest stanem zagrożenia życia?  A czy straż nie jest powołana do ratowania życia?
Ja osobiście jestem zdania, że należałoby dysponować straż (PSP czy OSP) zawsze wtedy, gdy czas dojazdu straży jest krótszy niż czas dojazdu karetki, a ze zgłoszenia może wynikać, że szybka reakcja może mieć zasadnicze znaczenie (zatrzymanie krążenia, potrącenia, itp.). Ten co nas zatrudnia/finansuje, czyli podatnik po to płaci, żeby mu życie ratować i nie obrazi się, jeżeli akcję reanimacyjną rozpocznie straż a nie karetka, bo straż i tak znacznie lepsza niż osoby postronne.

Oczywiście, ktoś zaraz powie, że straż ma wiele innych obowiązków, że wysyłanie zastępu 6 osobowego do potrącenia nie ma sensu, bo zastęp może być potrzebny gdzie indziej itp. Ale to moim zdaniem bzdury. Jest wiele jednostek, np. OSP, które wyjeżdżają 30-50 razy do roku. Patrząc na koszty sprzętu itp. to zwiększenie ilości wyjazdów np. o wyjazdy czysto medyczne tylko zwiększy efektywność wykorzystania pieniędzy. Jest wiele jednostek PSP, w których niejedna zmiana przechodzi bez wyjazdu, albo z jednym - dwoma. Nie chcę powiedzieć, że się tam nic nie robi, ale sami wiecie jak jest.
Inna sprawa, że można do takich spraw wysyłać wozy z obsadą 2-3. Często w JRG, wóz RT jest właśnie z taką obsadą.

Oczywiście możecie się nie zgodzić...

PS. Sprzątanie drogi po wypadku, to już zupełnie inna bajka...

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 21, 2008, 11:56:46 »
kolego @Sebek podam konkretny scenariusz sytuacji:
w miejscowości Pci Małe został potrącony pan Kowalski leży nie przytomny na jezdni nikt z se świadków zdarzenia niema pojęcia o pierwszej pomocy. W panice dzwonią pod numery 997,998 i 999 dyżurny z PSK po przyjęciu zgłoszenia przekazuje informacje pogotowiu natomiast najbliższa stacja pogotowia znajduje się jakieś 20-25 km od miejsca zdarzenia przy dobrych wiatrach karetka będzie w 20min. Dyżurny z PSK wiedząc że w Pciach małych jest jednostka OSP KSRG która dysponuje torbą PSP-R1 i posiada przeszkolonych strażaków z zakresu pierwszej pomocy medycznej. Po włączeniu selektywnego członkowie OSP są gotowi w przeciągu 4min gotowi do wyjazdu do przebycia maja ok 2km drogi nich to zajmie jakieś 3-4min to na miejscu są po 8min i rozpoczynają akcję ratowniczą, do przybycia karetki zostało jakieś a w zasadzie aż 12MINUT!!! czy to jest jakiś argument żeby strażacy wyjeżdżali nawet w niektórych przypadkach do potrąconych pieszych według mnie jest bo przecież naszym zadaniem jest chronić i ratować ludzkie zdrowie i życie...

Offline mruwa24

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 59
Odp: Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 21, 2008, 14:08:09 »
Popieram... ale inna sprawa jest w miastach a inna na wsi!
Bardzo dużo (jeśli nie wszystko) zależy od dyspozytora :D

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 21, 2008, 15:07:16 »
Bardzo dużo (jeśli nie wszystko) zależy od dyspozytora :D

I to jest podstawowy problem! To nie powinno zależeć od dyspozytora! To powinno być jasno określone w procedurach!

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 22, 2008, 11:17:21 »
Zależy od dyspozytora , a nie powinno , choć w moim przypadku w MSK siedzi (DOM) Dyżurny Operacyjny Miasta lub DCZK Dyżurny Centrum Zarządzania Kryzysowego i to już nie dyspozytor , a osoba decyzyjny .  Ale tak naprawdę decyzja powinna zależeć od KDR – na miejscu akcji można ocenić skale  i nic nie stoi na przeszkodzie żeby odstąpić od czynności z uwagi na brak przesłanek zagrożenia . U mnie jak takie zgłoszenie dociera do MSK (np. o potrąceniu ) to są dysponowane siły i środki KSRG

Co do ratownictwa medycznego – proponuję wycieczkę na forum RatMed  tam kilku z Nas już z niejednym koniem się kopało na ten temat . W ratownictwie medycznym nie idzie dziś o poszkodowanego , a  o prestiż zawodu , szczególnie Ratownika Medycznego tzw. Turbopolarków . Żyją oni dziś w bardzo błędnym związku chorobowym – psychozie braku swojego miejsca w społeczności ratowniczej – jak można wyczytać z forum : lekarze to nieuki , kierowcy to nieuki i lewusy , strażacy są od gaszenia , a nie ratmed, a jak zaczną jeździć do zdarzeń nagłych to śmiertelność wzrośnie o 100% i ZRM zlikwidują – totalna bzdura .  Choć z drugiej strony i tak rośnie bo Zespoły Ratownictwa Medycznego mają daleko i z ich wypowiedzi które cytowałem wyżej składają się z miernego personelu . Wiec  jedyne rozwiązanie 100 000 Turbopolarków z karetkami w każdej wsi  może kogoś uda się uratować . – I ja z Koniem już przestałem się kopać , nie dyskutuje robie swoje, jak mam jechać jadę , jak nie też dobrze .

Co do reszty naszych interwencji . W latach 90 miałem takiego świetnego Komendanta Rejonowego , później Z-ca Wojewódzkiego w Poznaniu . Mawiał tak : Jak się krowa na polu przewróci i złamie nogę a rolnik zadzwoni po straż to trzeba jechać i pomóc – bo jesteśmy od ratowania ale również od pomagania ludziom – a kto tego nie rozumie musi zawód / hobby zmienić . Więc za psa się zgodziliście to szczekajcie .  A poparcie społeczne nie bierze się z poziomu KG , a z podziału bojowego ludzi którzy ratują i pomagają .

Pozdrawiam MIKO
« Ostatnia zmiana: Marzec 22, 2008, 11:23:52 wysłana przez MIKO »

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Zakres Obowiązków Straży Pożarnej.
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 22, 2008, 13:27:39 »
MIKO - chciałbym mieć takiego Komendanta.. bo mój mówi zupełnie odwrotnie, typu, nie wychodźmy przed orkiestrę, nie odbierajmy pracy pogotowiu, nie bądzmy nadgorliwi, itd... A młodzi słuchają tego...

Co do forum Ratmed... Szkoda gadać. Ale mimo wszystko znajdzie się tam kilku normalnie myślących, którzy wogóle wyobrażają sobie normalnoą współpracę straż-pogotowie na gruncie ratmed. Szkoda tylko że jest ich tak mało.

W naszym kraju niestety panuje taie przekonanie że na wszystkim trzeba oszczędzać. Bo kiedy rozliczasz się z wyjazdów czy z paliwa to zawsze ktoś ci może powiedzieć, że wyjazd był bezzasadny, bo jeden samochód by wystarczył a ty posłałeś dwa, bo straż nie była potrzebna tylko pogotowie.
W krajach takich jak np. USA, gdzie nie oszczędza się na ratownictwie do jednego zdarzenia pędzi kilka wozów - i zawsze dodatkowa para rąk się przydaje. Kiedyś szeroko był opisywany wypadek w Niemczech. Zderzenie tylko dwóch osobowych samochodów, ale przyjechało chyba 7 pojazdów w tym duży dźwig - bo a nuż się przyda... Nie przydał się to pojechał do pazy - koszt paliwa la Niemców zerowy. A dla Polaków koszt nawet samego paliwa to już pretekst żeby nie wysyłać zastępu... Cóż, wiadomo przecież w jakim kraju żyjemy.