To były wytyczne do postępowania przy LPG (nietrafina nazwa, bo procedura mówi ściśle co i jak robić.... wytyczne tylko wskazują na zagrożenia i podpowiadają co może się stać w określonych warunkach....)
nikt, nawet warszawa czy wielbiony przez Ciebie Śląsk w innych postach nie opracował niczego podobnego, bo temat jest śliski i każdy woli tylko oceniać i krytykować. Kraków podjął temat- zapewne sukces medialny Chrzanowa też pomógł - ale to też trzeba umieć zrobić i wykorzystać - wydał trochę kasy na szkolenia w zewnętrznych firmach, pojeździł, popatrzył tu i tam.
Niektóre osoby wzięły się za liczenie, inne za zbieranie informacji dot. zagrożeń, zagadnień prawnych.....
Wyszło, to co wyszło. W zamyśle (przynajmniej wg moich odczuć codo wyglądu procedury) ma to być krótkie, łatwo przyswajalne, bez wielkiej ilości treści (choć i tak wg mnie te wytyczne powinny się składać z 2 części - jedna ogólna z przepisami i opisanymi zagrożeniami (do poczytania na spokojnie w komendzie) a druga wytyczne co mniej więcej robić i czego się spodziewać na miejscu akcji -znając ją byłaby przypomnieniem dowódcy na miejscu akcji).
Zamiast więc poddawać to ocenie spróbuj wymyślić coś równie prostego, co mogłoby pomóc dowódcy akcji na miejscu zdarzenia. Tylko bez wielkości książki z drobno pisanym drukiem.
Jeśli masz uwagi to także podziel się nimi na forum. Może faktycznie coś będzie na rzeczy, co będzie można przedyskutować.
Pozdr