Bardzo pobadała mi się wypowiedź dowódcy grupy pana mł.bryg. Feltynowskiego w faktach po faktach.
Najważniejsze z całego tego wyjazdu jego zdaniem jest to że cali i zdrowi wrócili do kraju no i przy okazji zdobyli nowe doświadczenia.
Teraz ci wszyscy którzy tam byli muszą odebrać dodatkowy urlop za stres, nadgodziny jakie tam wygenerowali no i jeszcze spotykać się z psychologami bo mają nadszarpnięta psychikę.
Tak opłacalny był wyjazd naszej grupy, chociaż jak media donoszą ponoć był zupełnie bezcelowy, ponieważ w ostatniej chwili poinformowano że nie są już tam potrzebni, a mimo wszystko polecieli.
Kolega emeryt znów szydzi - nie wiem jak Ty, ale ja jako strażak cieszę się, że wszyscy wrócili cało i zdrowo.
Nie urlop dodatkowy ale urlop nagrodowy to po pierwsze.
Po drugie nie "muszą spotykać się z psychologami", bo nikt nie może do tego zmusić. Jeżeli uznają to za stosowne to taką pomoc otrzymają, jeżeli nie będzie takiej potrzeby to nikt ich nie będzie do tego zmuszał.
To czy mają nadszarpniętą psychikę to się okaże. Nie wiem czy wiesz, ale każdy strażak przewidziany do delegowania poza granicę przechodzi ocenę predyspozycji, w skład której wchodzą badania psychologiczne. Jeżeli się okaże, że ktoś ma "nadszarpniętą psychikę", to w przyszłości oszczędzą mu już takich wyjazdów i będziemy mieli pewność, że lecą najlepsi.
Jak Ty wierzysz mediom to życzę powodzenia. Jeżeli byli tam niepotrzebni to co powiesz tym kilkudziesięciu osobom, które zostały wyciągnięte spod gruzów w czasie kiedy nasi strażacy tam byli? A co powiesz tym wszystkim, którym nasi udzielili pomocy medycznej? Polacy byli częścią całej międzynarodowej akcji, która doprowadziła do uratowania ponad stu osób. A to, że akurat w miejscach, gdzie byli kierowani Polacy nie było żywych o niczym nie świadczy.
Co do nadgodzin nie chcę się wypowiadać, ponieważ jestem pewien, że Ci ludzie nie robią tego dla nadgodzin. Są na to przepisy i koniec. Idąc tym tokiem myślenia to na każdą powódź też nie ma sensu wysyłać PSP bo będą mieli nadgodziny, może lepiej OSP, a może wojsko?
Pozdrawiam