Według mnie jedyny sposób, żeby nie inwestować w SSP (np. średniej wielkości sklepy typu "Stonka" - pełna oszczędność, przy max. zarobku) to wykonać drzwi otwierane ręcznie, oczywiście w sposób pozwalający na ich natychmiastowe otwarcie i do nich skierować ewakuację. Dotyczy to obiektów nowych/przebudowywanych/remontowanych, czyli wszędzie tam gdzie potrzeba pozwolenia na budowę, natomiast nowy przepis nie obejmuje budynków istniejących (chyba, że źle interpretuję). Jeżeli chodzi o drzwi rozsuwane, to z tego, co się zorientowałem są wyposażone w system, który w przypadku zaniku zasilania (zadziałanie bezpiecznika, odłączenie prądu) automatycznie je otwiera i pozostawia w tej pozycji. Pytanie tylko, czy wszystkie tak mają, czy są to tylko wybrane modele.
Wydaje mi się, że problem może stanowić czas zadziałania czujnika otwierającego drzwi - jeżeli zbyt szybko się przejdzie (przebiegnie) drzwi mogą się nie otworzyć, ale to są raczej sytuacje skrajne (jeżeli w ogóle możliwe).
Oczywiście odrębna sprawa to ta, o której wspomniał straz98 - nie ma sposobu na samoczynne otwarcie w przypadku pożaru innego, niż wysterowanie.
Pozdrawiam