Jestem i co z tego, wiesz ile lat musiałem dupę lizać,przymilać się i podp...lać(w międzyczasie remontowałem i byłem sportowcem), dla ciebie to nieosiągalne bo ty jesteś ideałem .Prawdziwym strażakiem walczącym z układem .
I jesteś z tego dumny???
Czujesz , że stanowisko komendanta otrzymałeś za bycie wzorowym strażakiem???
Czy tak powinno wyglądać awansowanie w straży???
A na marginesie przyznasz, że to miło zajmować to stanowisko wypracowane przy remontach, oparte na jak to określiłeś dupolizaniu, przymilaniu i podpier..., masz się czym pochwalić przed swoimi dziećmi jeśli je posiadasz albo posiadać będziesz.
Nareszcie dorwałeś się do koryta, i wiesz jak to jest, stąd Twój krzyk że to nie prawda...
Napewno z dumą patrzysz wstecz i dziś w lustro - JA KOMENDANT, po trupach wdrapałem się na ten stołek, za worki noszonego kleju, za położenie hektarów glazury, za latanie z hakówką - robiłem to wszystko dla awansu i naraszcie go mam ... teraz tylko KW i KG, ale na to pewnie jesteś za cienki.
Spocznij więc na laurach i czerp profity z przyjmowania młodych ... już wystarczy...
Nie jestem sfrustrowany a odszedłem bo miałem dość tego syfu zarządzanego takimi jak TY.
Teraz mogę pisać o tym jak jest w nim naprawdę, bez owijania w bawełnę.
Szkoda , że wraz z takimi jak Ty te forum schodzi na psy.
Pozdrawiam.
Ogniowy szczerze się uśmiałem, że ty stary wyga dałeś się nabrać na tego kumendanta. Gdybym nawet był to na forum na pewno bym się tym nie pochwalił bo to grozi linczem. Bycie komendantem na pewno mi nie grozi, a to z takiego powodu, że sam wiem, że się do tego nie nadaje. Niestety są tacy co im się wydaje, że się nadają, a najgorsi są ci którzy dobrze wiedzą, że się nie nadają, ale się pchają bo tam kasa i przywileje, a dobro PSP mają w dupie.
Wracając do tematu "Sposoby na awansowanie w PSP" napisałem krótką bajkę.
Za górami za lasami żył sobie król OGNIOCHRON, pewnego razu wezwał swoich dwóch synów PIANOTWORKA i TRYSKACZKA i rzekł .
-Moi drodzy synowie wasz dziadek LEIWODA postanowił przejść na emeryturę i w związku z tym nadszedł czas abyście objeli jego królestwo. Każdy z was dostanie po połowie, ale jeden warunek, za miesiąc chcę poznać wasze przyszłe żony.
Po tych słowach synowie każdy na swój sposób szukali swoich wybranek.
PIANOTWOREK miał swoją ukochaną ISKIERKĘ, którą znał od lat i wiedział, że to dobra, pracowita i wierna dziewczyna, dla tego oświadczył się jej i postanowił ją przedstawić jako przyszłą żonę.
TRYSKACZEK też miał swoją dziewczynę, ale postanowił, że za eksperymentuje i rozpisze konkurs na swoją wybrankę i tak się stało.
Chętnych białogłów było wiele. TRYSKACZEK czytał, analizował i wybrał ZADYMIARKĘ, która o sobie pisała
– Jestem młodą bardzo ładną dziewicą, skończyłam jedynie słuszną szkołę, jestem inteligentna, mądra, itd…itp.
Synowie powiadomili ojca o swoim wyborze i ogłoszono wesele.
OGNIOCHRON wyprawił huczne wesele na którym dziadek LEIWODA dał po zaworach i dostał wylewu, ale nie o tym bajka.
Synowie poszli na swoje.
TRYSKACZEK już po paru dniach zrozumiał swój błąd, ZADYMIARKA szybko pokazała mu pazurki, dość, że nie pozwoliła mu wytrysnąć, to dała mu do podpisu lewy przetarg i niestety gość musiał się ratować wcześniejszą emeryturą zagwarantowaną przez ojca.
ZADYMIARKA przejęła wszystko i rządzi żelazną ręką, a jej poddani płaczą i wspominają czasy LEIWODY.
PIANOTWOREK ze swoją ISKIERKĄ dogadują się dobrze. Wiadomo jak to w małżeństwie czasami mała sprzeczka. On na zebraniu z ludnością coś wypije, ale ona wcale nie gorsza .
Jednak potrafią się dogadać i dlatego oni i ich poddani żyją szczęśliwie.
Morał wymyślcie sami
.