co o tym sądzicie

[krystian0079]

http://www.gmina-nowe-miasto.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&sub=78&menu=79&strona=1

projekt może dobry ale bez żadnego pożytku dla jednostki jedynie nabieganie się i urobienie po łokcie a i tak nikt tego nie doceni.... moje pytanko do was jest sens organizowania takiego projektu jeżeli jednostka nic nie skorzysta nie lepiej pisać wnioski o samochód, komputery na świetlice, sprzęt medyczny, prawo jazdy kat C?? co wy na to jakie jest wasze zdanie? 
dodam że wszystkie jednostki w powiecie się z nas śmieją że mamy projekt ale bez korzyści np ta osp http://dominowo.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&menu=101&strona=1
z tego samego projektu otrzymała dofinansowanie na samochód i normalnie śmiech na sali z naszego projektu co wy na to???

[SSR RP]

Jeżeli mam być szczery to i jedna i druga propozycja jest dobra. Gmina chce rozpropagować wieś co może doprowadzić do Was inwestorów a co za tym idzie do zwiekszenia nakładów. Nie rozumiem tylko dlaczego jest napisane, że z takim projektem wystąpiła Straż ? Naprawdę nic im nie brakuje ? Byłaby chyba jedyną jednostką w kraju, która posiada już wszystko co jej potrzeba.

[Porta]

Pożytek jest dla ludzi, a to najważniejsze. Realizować tego typu programy, łatwiej później dostać pieniądze na działalność ratowniczą. Według mnie jest to dobry kierunek, w końcu działamy także kulturalnie. Poprawiamy swój wizerunek wśród mieszkańców i prócz ratowania dobytku, dbamy o spędzanie ich wolnego czasu. Zapewne Urząd Miasta/Gminy popiera tego typu przedsięwzięcia, a jak wiadomo - współpraca jest najważniejsza. Jednym słowem - to zaowocuje. 

[krystian0079]

po primo.... gmina z tym projektem nie ma nic wspólnego tylko tyle że jest umieszczone info na jej stronę....a cały projekt od początku do końca jest realizowany przez straż począwszy od pisania projektu po jego realizacje. ... a co do wyposażenie do jeszcze nam dożo brakuje nastały takie czasy ze nawet sami sobie kupujemy sprzęt osobisty strażaka .... samochody są już wysłużone wszystkie jednostki w powiece w KSRG oczywiście wymieniły samochody na nowe tylko my pozostaliśmy ze starymi rupami chociaż dobrze utrzymane są. Więc po jakiego grzyba pisać projekt który opiewa na 50.000tys złoty i wszystko trzeba rozdać i brak korzyści dla OSP...

[max[]]

Straż to nie tylko sprzęt ale przede wszystkim ludzie i o tym nie wolno zapominać, bo co z tego, że jednostka posiada super sprzęt skoro nie będzie miał kto go obsługiwać.

Z działań jakie mają być realizowane w tym projekcie z pewnością będą korzystać strażacy, ich rodziny, dzieci. To z pewnością podniesie morale w jednostce, miejscowości. Ludzie chętniej będą uczestniczyć w życiu straży to ich zjednoczy - czy to nie jest ważne???

[remfire]

Nie chce się wypowiadać w sprawie sensu składania tego typu wniosków - zdania można mieć różne i długo dyskutować nie dochodząc do wspólnych wniosków.
Pragnę jednak zwrócić uwagę że mylisz się wskazując dwie rózne jednostki jako beneficjentów tego samego programu .
Jedna jednostka pozyskała pieniądze z programu " Kapitał ludzki" , a druga z "Programu regionalnego"  Oba te programy łączy jedynie fakt ze środki pochodzą z UE i w związku z tym mają zbieżne logo.   Środki z pierwszego programu można przeznaczać wyłącznie na rozwój ludzi - szkolenie, doskonalenie, integrację itp , natomiast z drugiego na inwestycje związane z ochroną środowiska , o czym świadczy fakt iż zarządza nim Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Niestety ale nie orientuje się czy udział w jednym z tych programów wyklucza  udział w drugim - jeśli nie to zdobyte doświadczenia przy sporządzaniu wniosku z pewnością mogą zaowocować przy kolejnym wniosku.

[max[]]

moje pytanko do was jest sens organizowania takiego projektu jeżeli jednostka nic nie skorzysta nie lepiej pisać wnioski o samochód, komputery na świetlice, sprzęt medyczny, prawo jazdy kat C??

Jako ciekawostka... wszelkie szkolenia z programu kapitał ludzki muszą być certyfikowane a co za tym idzie muszą kończyć się egzaminem. Jeżeli choć jedna osoba obleje takowy egzamin kasa idzie do zwrotu więc nie ma tak wesoło...