Tak żeby była ścisłość. Kotlina Jeleniogórska, to nie tylko Karkonosze. Tak się składa, że OSP Janowice Wielkie ma w swoim rejonie góry Rudawy Janowickie. Są one swoistym "centrum wspinaczkowym" kotliny. Karkonosze, to góry do turystyki pieszej, narciarstwa, a wspinaczki tam prawie nie ma, bo bardzo niewiele jest odpowiednio przystosowanych do tego miejsc. Rudawy, a w szczególności ich część o nazwie Sokoliki, to kilkadziesiąt różnych dróg wspinaczkowych, często o wysokim stopniu trudności. To są po prostu diametralnie inne góry.
Karkonoski GOPR w swoim rejonie ma stację centralną, 2 stacje ratunkowe + punkt ratunkowy i 6 stacji sezonowych. Żadna z nich nie znajduje się w Rudawach. Najbliżej jest do stacji centralnej, ale nie 1 km, tylko kilometrów 15. Z Janowic do tej stacji jest jeszcze dalej - 17 km. Natomiast OSP Janowice Wielkie dzieli od Sokolików tylko 6 km. Prawdopodobnie OSP chce w jakiś sposób uzupełnić tę lukę w ratowniczym systemie kotliny. Na pewno chcą się też pobawić we wspinaczkę, wielu członków to pewnie skałkowi pasjonaci i chcą łączyć przyjemne z pożytecznym. Być może ZOSP będzie też furtką do zakupu sprzętu, na który normalnie prywatnie nie byłoby ich stać. Ja w tym nie widzę problemu, jeżeli ma to służyć społeczeństwu. Nie pochwalam, ani nie krytykuję, bo nie znam dokładnie zakresu planowanych obowiązków, zasad finansowania, kompetencji, wyposażenia, szkoleń i współpracy z GOPRem.
Zastanawia mnie tylko jedno. Niedawno pojawił się tu wątek o prywatnym śmigłowcu w Kotlinie Kłodzkiej. Większość stwierdziła, że skoro taki śmigłowiec jest, to należy podpisać porozumienie z właścicielem i wykorzystywać go również w zadaniach ratowniczych, bo grzechem by było, żeby stał bezczynnie. Porównajcie teraz swoje stanowisko w podobnej sprawie. Jeżeli OSP Janowice będzie wyszkolona, wyposażona i kompetentna, to dlaczego nie może pojechać na miejsce równocześnie z GOPRem, dotrzeć szybciej, zbudować stanowisko, zabezpieczyć i ustabilizować poszkodowanego, a następnie przygotować go na przyjazd GOPR i pogotowia ratunkowego? Chyba czas się liczy w tym fachu i nie ma większego znaczenia jaka formacja dotrze pierwsza, ważniejsze jest jak udzieli pierwszej pomocy medycznej. No chyba, że się mylę.