U nas także wczoraj odbyły się zawody gminne. W sztafecie mieliśmy
64 sekundy, rewelacji to nie ma, ale i tak wystarczyło na zajęcie
pierwszego miejsca w pierwszej części zawodów. Jak na ludzi, którzy nie uprawiają sportu, wynik jest zadawalający.
Bojówka, śmiech na sali. To co sędziowie wyprawiali, przechodziło ludzkie pojęcie. Na mokro mieliśmy
45 sekund. Jednak sędziowie dopatrzyli się
3! błędów.
Pierwszy -
Niewłaściwe wydanie komendy podczas sprawiania linii głównej.Rozdzielaczowy wydał komendę podnosząc wcześniej rękę do góry. Kibice słyszeli komendę i widzieli uniesioną rękę,
sędzia nie. Jak to możliwe? Tego nie wiedzą nawet najstarsi górale. Dzięki Bogu, protest został uznany i bląd anulowano.
Dwa kolejne błędy tyczyły się sprawiania
linii ssawnej.
Nieregulaminowe sprawianie węży ssawnych - według głównego sędziego symulowaliśmy ruch dokręcania łączników kluczami. W regulaminie wyraźnie jest napisane:
Łączenie linii ssawnej oceniane jest jako błędne, gdy zawodnicy łączą bez kluczy lub nie nakładają ich na łączniki.
Klucze były nakładane na łączniki i był ruch. Co mamy dokręcać, skoro są nowe uszczelki i łączą się bez większego problemu? W regulaminie wyraźnie jest napisane, że błędem jest łączenie bez kluczy lub nie nakładanie ich na łączniki.
Drugi błąd przy sprawianiu linii ssawnej to też
Nieregulaminowe sprawianie węży ssawnych, według sędziego linię ssawną zanurzył tylko pomocnik roty 2.
Znowu odniosę się do regulaminu:
Po połączeniu linii ssawnej z motopompą rota podnosi linię ssawną i zanurza ją w wodzie
w dowolny sposób.
Chcę podkreślić,
w dowolny sposób! U nas wyglądało tak, że przodownik podnosił ssawniaka na odcinku przy motopompie, stojąc tyłem do zbiornika, unosząc linię pocholny do przodu. Pomocnik podnosił za odcinek bliżej smoka. Nad zbiornikiem puściliśmy linię, została zanurzona. Sędzia główny najpierw mówił, że przodownik roty drugiej musi być zwrócony twarzą do zbiornika. Gdy pokazaliśmy mu regulamin, zmienił zdanie i od tej chwili mówił, że przodownik nie zanurzył ssawnika. Skoro go podnosił, to musiał go też rzucić/zanurzyć. Niby proste, a jednak
Jeden błąd przy łączeniu linii ssawnej nam anulowali po proteście, jednak drugi nam utrzymali.
5 pkt karnych na naszym koncie, odwołanie od tych pkt zostało odrzucone. W sumie zdobyliśmy
114 pkt., zajmując tym samym 1 miejsce z przewagą 26 punktów nad drugą drużyną.
Na koniec mam pytanie, co sądzicie o poziomie sędziów na zawodach sportowo - pożarniczych?
Pozdrawiam,