Z drugiej strony, winni wybierać najlepszych ochotników ze swojego regionu - którzy przekażą zdobytą wiedzę i umiejętności kolegom z OSP. W większości tak jest, jednak są tacy komendanci, którymi kieruje jakiś monopol - bo Tata Marcina powiedział że tak ma być i koniec. Znam wielu dobrych strażaków, którzy nie dostali się do PSP, a przyjęto kogoś z szarego końca, dla którego straż to jedynie picie piwa w remizie na przeciwko żuka.