Autor Wątek: I Zawody ratownictwa medycznego powiatu poznańskiego w Kobylnicy  (Przeczytany 5508 razy)

Offline 085

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 423
I Powiatowe Zawody PSP i OSP z zakresu ratownictwa medycznego powiatu poznańskiego w Kobylnicy - był ktoś z forumowiczów szanownych ? Jakie wrażenia ?

Jeżeli o mnie chodzi, jestem pod wrażeniem sprawności organizacji, słowa uznania dla druhów organizatorów.
Po drugie, zdziwił mnie wyrównany poziom wyników - pierwsze miejsce zajęła co prawda SA PSP, ale już kolejne miejsca należały do OSP i PSP na przemian... czy w innych powiatach - o ile organizuje się takie zawody, tabela wyników wygląda podobnie ?
Po trzecie, podglądając kilkanaście zastępów, zawsze można było zauważyć coś ciekawego... to zrobienie "dachu" nad reanimowanym poszkodowanym z folii termicznej, to użycie KEDa... niepotrzebne, wreszcie różne - choć podobne metody rozwiązania problemów natury ratowniczej.

Raz jeszcze ukłony dla organizatorów i innych zasłużonych :)

Offline Waldi

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 163
    • http://
Odp: I Zawody ratownictwa medycznego powiatu poznańskiego w Kobylnicy
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 06, 2009, 14:08:07 »
No niestety byłem na tych zawodach. Nie chciałem mówić niestety, jednak to co wynikło na samych zawodach do takiego wyrażenia mnie zmusiło.
Ogólnie zawody zorganizowane przez OSP dla OSP. Pomimo tego że miały to być zawody wspólne z PSP, to wyszło inaczej.  Tak samo jak mnie i moją drużynę, tak samo i inne drużyny PSP były zbulwersowane kilkoma rzeczami. Chodzi tu m.in. o zbyt długie czekanie ponad połowy drużyn za wyruszeniem na pierwszą stacje zawodów. Trzeba było czekać od około półtora godziny do ponad dwóch godzin .
Kolejna sprawa to śmieszne, bulwersujące i niesmaczne sprawdzanie papierów wozów strażackich a także trzeźwości niektórych strażaków przez funkcjonariuszy Policji. Jestem ciekaw kto to wymyślił bo tego typu akcje widziałem pierwszy raz. Dzięki takiemu podejściu do sprawy wiele osób zadeklarowało że na następne takie zawody nie przyjedzie, bo czują sie obrażeni takim postępowanie. Pewnie druhowie z OSP nie widzą w tym nic złego, bo pewnie pojawią sie inni; wiec zawody sie odbędą.
Jeszcze inną dziwną a wręcz śmieszną rzeczą odnośnie jednostek OSP jest przyjechanie na te oto zawody drużyn w których byli ratownicy z Pogotowia i Szpitali. Skoro na codzień nie ma sie tych ludzi w swoich szeregach, to po co ich szybko przed zawodami robić tzw. członkami? Gdzie tu wyrównana rywalizacja i rozum. A później takie jednostki jadą na akcję i w akcji okazuje się że potrafią niewiele.

Niech później ci druhowie nie maja pretensji i żalu do PSP że są odrzucani lub inaczej traktowani, skoro dzieją się takie rzeczy. Takie było tez zakończenie zawodów w których to drużyny OSP zostały przepięknie obdarowane prezentami, natomiast pierwsze miejsca z PSP otrzymały jedynie papierowe dyplomy. Ale wszyscy Ci co musieli zostali odpowiednio uhonorowani i wyróżnieni.

Ja za takie postępowanie - dziękuję
Nieważna jest ilosć wiadomości, ale ich jakość.

Offline 085

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 423
Odp: I Zawody ratownictwa medycznego powiatu poznańskiego w Kobylnicy
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 06, 2009, 14:24:08 »
tak samo i inne drużyny PSP były zbulwersowane kilkoma rzeczami. Chodzi tu m.in. o zbyt długie czekanie ponad połowy drużyn za wyruszeniem na pierwszą stacje zawodów. Trzeba było czekać od około półtora godziny do ponad dwóch godzin .

nie, żebym kogoś bronił - ale to chyba nie do uniknięcia przy prawie dwudziestu drużynach...

Cytuj
Kolejna sprawa to śmieszne, bulwersujące i niesmaczne sprawdzanie papierów wozów strażackich a także trzeźwości niektórych strażaków przez funkcjonariuszy Policji.

?? też coś takiego usłyszałem, ale wydawało mi się, że to żart :/ ale skoro tak było, to żenada i żal.pl :/

Cytuj
Jeszcze inną dziwną a wręcz śmieszną rzeczą odnośnie jednostek OSP jest przyjechanie na te oto zawody drużyn w których byli ratownicy z Pogotowia i Szpitali. Skoro na codzień nie ma sie tych ludzi w swoich szeregach,

tu jesteś w błędzie - przykładowo pierwsze miejsce zajął zastęp, który przyjechał w jak najbardziej codziennym składzie - niestety powtarzasz starą śpiewkę, że "ochotnicy potrafią niewiele" :] Czy PSP nie ma w swoich szeregach ratowników medycznych ? Czy nie ma dziesięć razy większej praktyki od ochotników ?

wiadomo, zawody to tylko zabawa - na zdarzeniu może być inaczej - ale fakt, że w stosunkowo prostych konkurencjach, nadzorowanych przez profesjonalistów - przed zwycięską drużyną OSP była tylko SA PSP, chyba też o czymś świadczy :]

Cytuj
Niech później ci druhowie nie maja pretensji i żalu do PSP że są odrzucani lub inaczej traktowani, skoro dzieją się takie rzeczy.

My się odrzuceni nie czujemy :)

Cytuj
Takie było tez zakończenie zawodów w których to drużyny OSP zostały przepięknie obdarowane prezentami, natomiast pierwsze miejsca z PSP otrzymały jedynie papierowe dyplomy. Ale wszyscy Ci co musieli zostali odpowiednio uhonorowani i wyróżnieni.

Też zwróciłem na to uwagę - przykre i żenujące :/ Inna sprawa, że podobno do ostatniej chwili miała być jedna klasyfikacja drużyn PSP i OSP, a skończyło się na dwóch, wyniki można było porównać tylko wg. liczby punktów.

Postaram się, żeby ta dyskusja dotarła do organizatorów...

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: I Zawody ratownictwa medycznego powiatu poznańskiego w Kobylnicy
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 06, 2009, 15:13:41 »
Czy Waszym zdaniem ratownictwo medyczne powinno zostać dyscypliną sportową?

Proszę o głosy za i przeciw?

Offline ślizki

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 340
  • Nie ma rzeczy nie do ugaszenia - M:**
    • :D
Odp: I Zawody ratownictwa medycznego powiatu poznańskiego w Kobylnicy
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 06, 2009, 15:19:43 »
Chyba dobrze że poprzez formę zawodów, ratownicy chcą podnosić swoje umiejętności i stawać się coraz lepszym:) A że przy okazji mogą współzawodniczyć z innymi to można podejrzeć jak robią to inni i poprawić swoje umiejętności w danym zakresie czynosci rat-med. Czyli ogólnie jestem za.

Offline Waldi

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 163
    • http://
Odp: I Zawody ratownictwa medycznego powiatu poznańskiego w Kobylnicy
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 06, 2009, 16:09:50 »
Cytuj
Chyba dobrze że poprzez formę zawodów, ratownicy chcą podnosić swoje umiejętności i stawać się coraz lepszym:) A że przy okazji mogą współzawodniczyć z innymi to można podejrzeć jak robią to inni i poprawić swoje umiejętności w danym zakresie czynosci rat-med. Czyli ogólnie jestem za.

Wszystko OK, ale...
czemu w takim razie, po każdej z wykonanej konkurencji nie można było otrzymać wiadomości co zrobiliśmy źle i na co zwrócić uwagę. Odpowiedz od sędziów była zawsze ta sama - " później się dowiecie". A później nikt sie nie dowiedział co było źle itd. Więc jak tu można mówić tez o możliwości podnoszenia umiejętności?
Nieważna jest ilosć wiadomości, ale ich jakość.

Offline 085

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 423
Odp: I Zawody ratownictwa medycznego powiatu poznańskiego w Kobylnicy
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 06, 2009, 16:22:54 »
Czy Waszym zdaniem ratownictwo medyczne powinno zostać dyscypliną sportową?

Rywalizować można we wszystkim, nawet w otyłości albo piciu na czas.

Cytuj
zostać dyscypliną sportową

ale jaką - olimpijską ?

Chyba chodzi o to, czy powinno się rywalizować sportowo na polu ratownictwa medycznego ? Jeżeli o to chodzi, to można zająć różne stanowiska - nie wyobrażam sobie rywalizacji np. chirurgów urazowych... na czas ? na zadowolenie pacjenta ?

Jeżeli chodzi o procedury medyczne w KSRG, są one na tyle jednoznaczne, że można w nich rywalizować. Oczywiście nie na czas - oczami wyobraźni widzę ochotników przyzwyczajonych do zawodów w rozwijaniu węży, jak na czas wyszarpują poszkodowanych z pojazdów albo również na czas robią badanie urazowe ;) Nie o to chodzi :)

Waldi, faktycznie, nas też to pod***wiło - pytamy: za co ujęliście nam punkt ? co poszło źle ? Odpowiedź była taka sama: "nie możemy nic mówić". Można to zrozumieć o tyle, żeby nie przekazywać kolejnym drużynom informacji o ukrytych szczegółach na poszczególnych stacjach... ale jeżeli chodzi o sens edukacyjny takich zawodów, to organizator trochę dał ciała - na przyszły rok dobrze by było, żeby np. po zawodach każdy zespół otrzymał w kopertach listę błędów z każdej stacji.

Bo chodzi o to, żeby stawać się coraz lepszym, a nie zbierać punkty...

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: I Zawody ratownictwa medycznego powiatu poznańskiego w Kobylnicy
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 06, 2009, 16:53:53 »
Obserwowałem kilkakrotnie zawody w ratownictwie medycznym. Nigdy na stacji nie podawano błędów. Na podsumowaniu pojawiały się czasami najczęstsze błędy, ale uzyskanie konkretnych błędów drużyny było nie możliwe.

Tak sobie myślę, ze rywalizacja rywalizacją ale zdrowy rozsądek terż musi być.
Ciekawe jak byście podeszli do pomysłu zorganizowania konkurencji pod nazwą ewakuacja 4 osob z płonącego mieszkania na drugim piętrze przy użyciu 6 osobowego zastęp GBA na czas.

Dlaczego drużyna, która nie uratuje poszkodowanego na zawodach rat. med. otrzymuje za zadanie jakąś tam liczbę punktów a nie ZERO.

Czy przypadkiem w ratownictwie nei chodzi o to żeby uratować życie?

Chcesz być lepszy to się trenuj, a nie startuj w zawodach sportowych.

Offline 085

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 423
Odp: I Zawody ratownictwa medycznego powiatu poznańskiego w Kobylnicy
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 07, 2009, 12:08:53 »
Cytuj
Ciekawe jak byście podeszli do pomysłu zorganizowania konkurencji pod nazwą ewakuacja 4 osob z płonącego mieszkania na drugim piętrze przy użyciu 6 osobowego zastęp GBA na czas.

charakterystyczne dla Ciebie obnoszenie się z krytykanctwem zaciemnia Ci obraz - przecież zawody służą ćwiczeniu procedur, zgrania, sprawności działania - życie ratuje się "w realu", na ulicy - nikt normalny nie podchodzi do zawodów jako wyznacznika sprawności w ratowaniu życia!

Podobnie typowe zawody strażackie, te z rozwijaniem węży i sztafetą - też nie odwzorowują faktycznej sprawności ratowniczo-gaśniczej.

Ale i jedne i drugie zawody, przedstawiają zagadnienia mierzalne! Nie zmierzysz "ratowalności życia", ale zmierzysz czas, w jakim zastęp zabezpieczy mz, poszkodowanych! I o to chodzi w zawodach - na ulicy to przecież nie to samo i nikt nie ma do tego złudzeń.


Jeżeli ktoś tego nie potrafi tego zrozumieć i widzi tylko głupich strażaków wynoszących poszkodowanego na czas, to... trudno.

Cytuj
Dlaczego drużyna, która nie uratuje poszkodowanego na zawodach rat. med. otrzymuje za zadanie jakąś tam liczbę punktów a nie ZERO.

A to już jest tak zwana teza z du..y - tak nie było, vide:
(...) sytuacja w szkole, w której się znajdujemy, to jest wypadek przy pracach remontowych gdzie pracownik spadł z drabiny na rusztowaniu. Jest pod napięciem elektrycznym i to jest właśnie moment krytyczny. Jednostka, która nie odłączy prądu po prostu kończy konkurencję (...) za: http://www.radiomerkury.pl/index.php?art=35937 - nawet pożarcie wszystkich rozumów nie zwalnia od obowiązku nie zgadywania jak było bez oparcia na faktach.

Cytuj
Czy przypadkiem w ratownictwie nei chodzi o to żeby uratować życie?

Chcesz być lepszy to się trenuj, a nie startuj w zawodach sportowych.

Niewątpliwie zawody sportowe są formą treningu - jedną z wielu, oczywiście - i bardzo źle, jeśli jedyną.