Życie dziewczyny chłopaka z osp nie jest łatwe a co dopiero kadeta.
Ludzie, zastanówcie się czasami co za pierdoły wypisujecie. Jeśli ktoś myśli tymi kategoriami i mówi całkowicie poważnie, można mieć poważne problemy u psychologa - adnotacja "niedojrzałość emocjonalna". Poza tym - ludzie, nie popadajcie w skrajność - w jaki sposób OSP wpływa na związek? Chyba, że ktoś ma nierówno pod sufitem i spędza tam 24h (co nie jest normalne).
Nie widzę nic złego w tym, że ktoś jest dumny z tego, że jest strażakiem
Ja też nie, ale jeżeli ktoś coraz głośniej zaczyna mówić o elitarności swojej szkoły, przechodzi to stopniowo w "samoelitarność", a to do niczego dobrego nie prowadzi. Duma, jak najbardziej, ale wewnętrzna. Duma nadto okazywana jest jednym z bardziej żałosnych rodzajów szpanu.