Czy to SA, czy CS, czy SGSP, czeka Cię masa wyrzeczeń i na to musisz się przygotować. Mimo wszystko - idzie się przyzwyczaić, chociaż momentami ma się dość tego wszystkiego. Ale, jeśli Ci zależy, bez problemu dostosujesz się i ogarniesz.
Łatwo wam będzie to wszystko zostawić i iść do szkoły gdzie nie ma siedzenia na komputerze,spotykania się z kolegami ,pójścia do kina z dziewczyną...?
1) ciężko, ale idzie się przyzwyczaić, tak, jak napisałem wyżej
2) a co to jest "siedzenie na komputerze"? Prąd w pokojach jest, internet jest, ale nastaw się na jego braki momentami, jeśli otrzymasz przepustkę materiałową (a zapewne otrzymasz), lapka mieć możesz.
3) spotykać się z kolegami - w mieście, gdzie uczęszczam do szkoły, nie znałem praktycznie nikogo - spotykanie się z kolegami praktycznie nie istnieje. Niestety, taka rzeczywistość, a wyjazdy do domu zlatują tak szybko, że nie zdążysz się obejrzeć, a już będzie trzeba pakować się i wracać. Masa znajomków, po powrocie do domu, będzie Cię zapraszać czy to na piwo, czy to na jakąś imprezę - niestety, nie wszystkich dasz radę odwiedzić - weekend naprawdę zleci sekundowo, a i nastaw się, że co któryś weekend będziesz widział dom/rodzinną miejscowość. Przygotuj się też na wizję Świąt poza domem (przynajmniej na pierwszym roku). Tak, ani jednego dnia w domu, licząc łącznie z Sylwestrem i Nowym Rokiem. Chociaż - Wigilia, np. na podziale - nie jest taka zła ;-)
4) pójście do kina z dziewczyną - jeśli masz Ją na miejscu (niedaleko szkoły) - czasami uda Ci się wyrwać na przepustce i zabrać Ją tam...
5) po piąte i chyba najważniejsze - każdy ma indywidualne preferencje, możliwości, zdolności przystosowania się, dla jednego 4 lata w koszarach będą przyjemnością, dla innych normalnością, dla jeszcze innych udręką, a jeszcze inni zrezygnują na "unitarce".
6) wyjście na miasto.. czy będzie taka możliwość (jeśli nie masz akurat służby itp.) - dowiesz się po 15:00, często bywa tak, że zaplanowałeś coś sobie, a tu zonk, przepustek nie ma, za to tony śniegu do przewiezienia w "neutralne" miejsce albo tysiące liści spadających z drzew w nieskończoność... a trawnik musi być nieskazitelny.
Różowo nie będzie, na to się nastaw już teraz. To szkoły mundurowe, nie pierwsze lepsze cywilne szkoły. Żyją swoimi prawami i zasadami. Zresztą - możesz poczytać na ten temat maaaaaaaaasę informacji, wszystko w tym dziale na forum.
Napisałem o SGSP, ale zakładam, że w SA/CS jest identycznie, a jeśli nie - bardzo podobnie.
ps. nie napisałem tego, żeby kogoś zniechęcić, ale żeby w pewien sposób uświadomić, żeby później nie było rozczarowania i robienia dużych oczu.