Hmm u nas aktualnie trochę się pozmieniało, wcześniej wynajmowaliśmy salę na wesela, stypy, niekiedy organizowaliśmy jakąś dyskotekę na sali jeśli aura nie pozwoliła aby miała miejsce na zewnątrz, gospodarz podpisywał z najmującym umowę w której było zapisane co i w jakim stanie wynajmuje, oczywiście wynajmujący musiał opłacić media po imprezie, niestety wcześniejszy zarząd jakoś sobie nie radził z tym bo wszystko co zostało zarobione na wynajmach było wydawane na nieustanne remonty sali, a i tak nadal wygląda nie za ciekawie. Aktualnie jesteśmy w trakcie wydzierżawiania całej góry remizy inwestorowi który zobowiązał się wyremontować całą górę, podnieść trochę budynek wymienić dach, i stworzyć tam salę dla koła łowieckiego i zrobić kilka pokoi dla myśliwych. Dzierżawę podpiszemy na dniach na okres 20 lat, wójt wyraził zgodę. Takim oto sposobem pozbyliśmy się strapienia, mamy pewny czysty dochód i nie musimy się martwić że dach nam przecieka, ponadto zobowiązał się że będzie opalał budynek w sezonie grzewczym (musimy tylko dostarczyć z 20 kubików drewna, a to nie jest problem po przejściu nawałnic ;-) Ponadto będziemy mieli udostępnianą salę na zebrania. taki układ nam odpowiada, a jeżeli będziemy chcieli organizować jakąś dyskotekę to za remizą mamy "Patelnie" wybetonowany plac ze sceną i z stelażami na zadaszenie (niestety przez lata zaginęła plandeka...)