Szkolenie Specjalistyczne W SzkoŁach Psp

[pchor127]

Co sądzicie o wysyłaniu podchorązych i kadetów na kursy specjalistyczne z zakresu ratownictwa wysokościowego czy wodnego? Szkoły raczej nie znajdują na to pieniędzy (przynajmniej SGSP).Oficer czy aspirant trafia potem na jednostke specjalistyczna i trzeba szkolic od podstaw tak jak kazdego ratownika a ma byc przeciez dowódcą.Dochodzi jeszcze sprawa czy ktos bedzie chcial przyjac "zielonego" człowieka na taka jednostke

[pielgrzym]

Oficer czy aspirant trafia potem na jednostke specjalistyczna i trzeba szkolic od podstaw tak jak kazdego ratownika a ma byc przeciez dowódcą

Czy dobrze rozumiem, że twoim zdaniem oficer mający być dowódcą w jednostce specjalistycznej nie potrzebuje szkolenia specjalistycznego od podstaw???
Bo jeśli tak to gratuluję   bo mamy kolejny przykład na to że mamy taką straż jakich dowódców wyszkolą nam szkoły. Dla mnie horror.

[pchor127]

Drogi pielgrzymie, nie wiem dlaczego, ale źle mnie zrozumiałeś.Osobiście ubolewam nad tym że w szkołach szkolenie specjalistyczne praktycznie nie istnieje!!!  

[pchor127]

Czy nie uważacie że szkolenie to powinno być rozpoczete juz w szkole a nie dopiero w JRG

[bartek6]

panie pchor. przecież wszelakie szkolenia przechodzi sie na szkołach tylko z tą różnicą że jest to w opłakanym stanie - zgadza się że nie ma mocnego papieru ale jeśli byłoby to szkolenie profesjonalnie przeprowadzone to na jrg  starałbys się tylko o ten wymagany papier i tak np. jest przedmiot ratownictwo drogowe tylko co z tego jeśli tylko wpajają ci teorię o nożycach, rozpierakach---waga,rozpietość itp. skoro nie ma możliwości praktycznego cięcia nie mówiąc już o bezpośrenim działaniu podczas akcji

[BROKS]

Oficer czy aspirant trafia potem na jednostke specjalistyczna i trzeba szkolic od podstaw tak jak kazdego ratownika a ma byc przeciez dowódcą...(pchor127)...

A kto powiedział, że on ma być dowódcą tej specjalistycznej grupy???Może nie wiesz kolego ale są grupy specjalistyczne gdzie w jej skład wchodzi kilku oficerów a przecież dowódca jest tylko jeden. Jeden dowodzi...a reszta grupy nieważne jakie mają stopnie...podoficer, aspirant czy oficer...nagina na akcji i na ćwiczeniach...także kolego to, że jak do JRG gdzie jest specgrupa, przyjdzie po szkole młody aspirant albo oficer, to nie znaczy że on zaraz z marszu zostanie dowódcą...nawet jeśli takowy kurs skończyłby jeszcze w szkole. Może być tak że tym dowódcą spec grupy nigdy nie zostanie.
Zresztą nie widzę problemu w tym, że młody absolwent kończy taki kurs pracując już w JRG...zanim na taki kurs pójdzie, chłopaki w JRG mogą kandydata sprawdzić czy wogóle się nadaje do nurkowania albo zwisania na wysokości....!!!!  

[pchor127]

No dobra sprawdzą go w JRG i okazuje się że gośc sie nie nadaje. I co wtedy??? A tak sprawdziliby go juz na kursie podczas nauki w szkole

[grzech]

jesli juz w trakcue sluzby wyjdzie ze nie masz predyspozycji bycia w grupie specjalistycznej, jestes nadal strazakiem. Nie koliduje to z tym aby dobrze wykonywac zawod strazaka. Nie kazdy musi byc nurkiem, wysokosciowcem itp.