Ekwiwalent a dotacje z urzedu pracy!

[LukaszPO]

Panowie mam taki problem i takie pytanie.
Jestem zarejestrowany w urzędzie pracy i ten urząd przyznał mi pieniądze na kurs podstawowy szeregowych PSP, i teraz pobieram ekwiwalent za wyjazdy w OSP, czy to będzie groziło utratą, tego dofinansowania???  czy ten ekwiwalent liczy się jako darowizna, nagroda, działalność charytatywna czy po prostu jako czysty dochód!
I drugie pytanie czy jak mi odbiorą tą dotacje, to czy będę mógł zapłacić za taki kurs z własnej kieszeni?
Oczywiście, mam zgodę KM na taki kurs.

[SenseY]

możesz spać spokojnie nikt Ci nic nie zabierze. Ekwiwalent to rekompensata za poświęcony czas, środki itp. Nie jest to traktowane jako przychód czy też jakiegoś typu wynagrodzenie, w urzędzie skarbowym też się z tego nie rozliczasz. Jakby tak było to żaden z członków JOT w OSP nie mógłby być zarejestrowany w urzędzie pracy.

[Firefighter Ireland]

Co do rozliczania się z US to nie jestem pewien. Od tego roku wrócił u nas ekwiwalent po dłuższym czasie ale pamiętam, że wcześniej rozliczaliśmy się z Urzędem Skarbowym.

[sheldon]

Jak odbierałem kasę za szkolenie, usłyszałem, że to rzekomo nie jest opodatkowane.

[witul]

możesz spać spokojnie nikt Ci nic nie zabierze. Ekwiwalent to rekompensata za poświęcony czas, środki itp. Nie jest to traktowane jako przychód czy też jakiegoś typu wynagrodzenie, w urzędzie skarbowym też się z tego nie rozliczasz. Jakby tak było to żaden z członków JOT w OSP nie mógłby być zarejestrowany w urzędzie pracy.

ej ej, ja pierwsze słyszę że to rekompensata za poświęcony czas... z tego co się orientuję to 'ochotnik otrzymuje ekwiwalent za utracone wynagrodzenie w pracy, w wysokości 1/175 przeciętnego wynagrodzenia w danym rejonie, a jeśli nie utracił wynagrodzenia w pracy ekwiwalent mu się nie należy'. Dokładnej treści ustawy nie pamiętam ale jakoś tak to było.

Więc jeśli kolega pobiera zasiłek z UP to nie traci wynagrodzenia więc teoretycznie ekwiwalent mu się w ogóle nie należy.

Oczywiście dla mnie to debilizm bo taki ekwiwalent powinien być wypłacany bez względnie na okoliczności.

[Firefighter Ireland]

Znalazłem takie cuś http://www.pawlak.pl/pn/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=660.
A co do skarbówki to możliwe, że rozliczaliśmy się za zabezpieczenia(parkingi, różne imprezy) ponieważ wtedy gmina nas zatrudniała na umowę-zlecenie. (Nie pamiętam dokładnie bo mnie już 2 latka w kraju nie ma ) W artykule do którego podałem link dość szczegółowo jest wszystko opisane tyle tylko, że napisane to zostało 2 lata temu i nie wiem czy nastąpiły jakieś zmiany.

[piotr998]

... z tego co się orientuję to 'ochotnik otrzymuje ekwiwalent za utracone wynagrodzenie w pracy, w wysokości 1/175 przeciętnego wynagrodzenia w danym rejonie, a jeśli nie utracił wynagrodzenia w pracy ekwiwalent mu się nie należy'. Dokładnej treści ustawy nie pamiętam ale jakoś tak to było. ...

Słabo się orientujesz, niestety.
 "Członek ochotniczej straży pożarnej, który uczestniczył w działaniu ratowniczym lub szkoleniu pożarniczym organizowanym przez Państwową Straż Pożarną lub gminę, otrzymuje ekwiwalent pieniężny. Wysokość ekwiwalentu ustala rada gminy w drodze uchwały.
Ekwiwalent, o którym mowa w ust. 1 i 2, nie przysługuje członkowi ochotniczej straży pożarnej za czas nieobecności w pracy, za który zachował wynagrodzenie.

[prezi0]

Co w takim razie zrobić, gdy już obiorę ekwiwalent? Mam pójść do miejsca pracy i poprosić o obcięcie pensji (w sytuacji, gdy pracodawca sam tego nie zaproponuje)? Czy może na odwrót - pójść do urzędu i podziękować za ekwiwalent? Czy gmina to jakoś sprawdza, że "zachowałem wynagrodzenie"?

PS
Jeśli gmina tego nie sprawdza i odbiorę ekwiwalent razem z całą wypłatą, to pod jaki paragraf w kodeksie karnym to podpada?

[SenseY]

ekwiwalent nie może się łączyć z wynagrodzeniem, tylko wtedy gdy pojechałes do zdarzenia lub na szkolenie w godzinach pracy. Nie może być tak byś jednocześnie pobierał z dwóch źródeł wynagrodzenie, za ten sam "stracony" czas. Jeżeli pracodawca chce Ci płacić i gmina również to należy Ci się korzystniejsza oferta.

Jeżeli pojechałeś w czasie wolnym od pracy, to Ci się ekwiwalnet należy. Ale o tym to już nie raz była mowa na tym forum.

Drogi "Witulu" jeżeli nie pamiętasz co mówi ustawa to lepiej jej nie komentuj.

Wracając do tematu - Ekwiwalent zwolniony jest z podatku, więc nie ma sensu rozliczać się z niego w US.

[LukaszPO]

Dzieki za pomoc:) Byłem tez się w Urzędzie  Pracy dowiedzieć dla świętego spokój, co i jak.
Wiec tak, ekwiwalent jest faktycznie zwolnione z podatku (bo jest to forma delegacji). Co Prawda Urząd Gminy bierze od nas numery NIP i wysyła je do Urzędu Skarbowego ale tylko po to aby coś tam odchaczyc.
A co za tym idzie, Urzad Pracy nie bierze tego jako dochód stały albo coś w tym stylu i dzięki temu nie tracę dotacji przyznanych właśnie przez UP.