firemanPopieram zdecydowanie
. Tylko, że p. z KG pracują usilnie nad dobrym wizerunkiem Straży na zewnątrz i nie wierzę, by zrezygnowali dobrowolnie z "obsługi" tego typu zdarzeń. Przecież to nie ich jakby co - jakiś insekt, lub inne ustrojstwo dziabnie
. Nieźle też takie wyjazdy podbijają statystykę, a na tym również wielu /nie tylko w KG/ zależy
Sami ludzi tak ostatnimi laty nauczyliśmy i osobiście uważam, że najwyższy już czas z tym zdecydowanie raz na zawsze
skończyć!!!
Jest obecnie na rynku dostępnych wiele bezpiecznych dla ludzi i otoczenia środków, którymi można to samemu bez większych problemów i trudności załatwić, ale po co? Usługi firm kosztują! Więc zadzwonię pod bezpłatny nr. trochę "podkoloruję" jakby co, nieco postraszę i przyjadą zrobią za mnie, a ja sobie w tym czasie spokojnie wypiję np. kawkę, zimne piwko. Tak się to <kręci> w większości Polski - chyba tylko
Podobnie jest wieloma innymi tzw. "interwencjami" /MZ/. Nie jestem absolutnie przeciw, gdy faktycznie istnieje realne zagrożenie dla życia i bezpieczeństwa, tym bardziej dzieci, osób starszych, chorych. W końcu
Jesteśmy po to by pomagać, ale nie wykonywać za kogoś nieraz proste czynności jak - kolejny przykład np: zebranie zwykłą szufelką do wiadra nieco wody z pywatnej piwnicy! Można mnożyć: kotki, pieski,ptaszki,łabędzie,drzwi, windy,śnieg,gałęzie itp. Kto ma służby na
SK doskonale wie
Wszystko dla ludzi, ale w granicach zdrowego rozsądku! Jest wiele służb odpowiedzialnych za pomoc w różnych zdarzeniach i otrzymujących za to nie małą często <kasę> Jednak najszybciej, najprościej 998 lub jeszcze 112 i mój problem mam niemal z głowy. Teraz to już też jego /czyt.dyżurnego/. Poczekam, a jak nie to... tak to mniej więcej działa!
Pozdr.