Mam kilka słów do wypowiedzi strażaków komentujących ten pożar:
1. Rzecznik prasowy KP PSP w Kamieniu Pomorskim - spokojnie i rzeczowo, pożar zostanie poddany analizie i wówczas będzie zcas na wnioski z akcji.
2. Rzecznik KG PSP - świetnie złagodził zarzuty o nieudolne prowadzenie akcji, powiedział kto jest odpowiedzialny za stan sieci hydrantowej, kto odpowiada za zabezpieczenie ppoż. budynku, jaki jest stan obsad osobowych w małych jednostkach rat.-gaś., co ma bezpośredni wpływ na skutecznośc prowadzonych działań ratowniczo-gaśniczych - wreszcie ktoś powiedział prawdę, którą my strażacy znamy od dawna!
3. Z-ca d-cy JRG nr ? Poznań - konkretnie, jak doświadczony strażak-praktyk, powiedział, że sytuacje, kiedy nie możemy dojechać do budynku ze względu na zaparkowane pojazdy zdarzają się nagminnie, powiedział też, że zdarza się nierzadko spotykać zamknięte na kłódki wejścia/wyjścia ewakuacyjne.
4. st. kpt. Leszek Koksanowicz Z-ca d-cy JRG nr 2 KM PSP Opole vel Rzecznik prasowy KM PSP Opole - poniżej krytyki! Jka można stwierdzić, że strażacy w Opolu poradziliby sobie w podobnej sytuacji bez problemu - czy pan kapitan był na miejscu tej akcji? Czy pan widział w jaki sposób rozwijał się ten pożar? Czy pan kapitan spotkał się kiedykolwiek z sytuacją, kiedy siły i środki zadysponowane w pierwszym rzucie są niewspółmierne do sytacji zastanej na miejscu zdarzenia? Na pytanie redaktora: "jakimi drabinami dysponuje straż pożarna" odpowiedział:" każda prawie drabina w straży ma ponad 10 m" powinien zostać zegradowany ze stanowiska - pytanie zadane w kontekście zarzutów, że drabiny, którymi dysponowali strażacy sięgały tylko do pierwszego piętra.
Konkluzja:
Wypowiedź st. kpt. Leszka Koksanowicza z Opola, może świadczyć o olbrzymim potencjale robienia szkód dla całej formacji, nie znam jaki szlak bojowy przeszedł pan st. kpt Leszek Koksanowicz zanim został mianowany na stanowisko z-cy d-cy JRg nr 2 w Opolu, tym bardziej jestem pełen podziwu dla komendanta w Opolu, że sprawił sobie rzecznika, który w kilku słowach jest w stanie zdewaluować wysiłek jaki włożyli w akcję ratowniczo-gaśniczą strażacy z Kamienia Pomorskiego. Stwierdzenia w stylu, "strażacy w Opolu poradziliby sobie w podobnej sytuacji"- kompromitują go, jako dowódcę, jako doświadczonego strażaka i jako kolegę po fachu, który powinien realnie ocenić niedobór sił i środków w pierwszej fazie działań, co spowodowało niekontrolowany rozwój pożaru.
Pozwoliłem sobie podać pełne dane ww. strażaka (?) gdyż wypowiadając się w TVP Info został przedstawiony w pasku na dole ekranu, więc nie wypowiadał się prywatnie, ale jako funkcjonariusz państwowy, co w konsekwencji pozwala na przedstawienie osoby i cytowanie treści jego wypowiedzi. Porażka. Mam nadzieję, że jego przełożeni wyciągną odpowiednie wnioski, co do posiadanych kompetencji na zajmowanych przez pana kapitana stanowiskach służbowych?
Łączę się w bólu z rodzinami ofiar pożaru ['] ['] [']