No to super!
Fajnie, że i u Was robicie sobie od czasu do czasu takie dyngusy o jakich wspomniałam
Są tego same plusy. Ochłodzenie nerwowych emocji dnia codziennego, lepsze relacje z kolegami, a przy okazji ćwiczenia z wodą
Dużo radości pewnie też, a przecież czym więcej radości, tym człowiek dłużej żyje
Oby tak dalej chłopaki. Co do tego, że kto pierwszy tym lepszy to się zgadzam, bo ta pierwsza osoba jest jakoś przygotowana na działania kolegów i koleżanek
Ja mam takie jakieś "szczęście", że jak przyjdę do remizy w czasie gdy myje się auta strażackie to dziwnym trafem przynajmniej połowę razy jestem choć troche polana wodą.
Nie wiem czy to oznaka akceptacji w straży czy coś hehe.Pozdrowienia od druhny dla moich przedmówców
romiwe &
Rafał998 PS. I jak tam po lanym poniedziałku?