Szczegółów tej "operacji" nie znam, (warunków terenowych, pogodowych, itp.) ale bardziej podszedłbym do tego łopatologicznie, czyli dojście po drabinie np d10w i ustawienie przy poszkodowanej drabin nasadkowych. Praca ratowników odbywałaby się za pomocą łopat - jak najszybciej wygrzebać. Należałoby tez wspomnieć o termoizolacji (podać coś dodatkowego do okrycia, jeśli jest przytomna to coś ciepłego do picia - siedzenie w bagnie szybko wychładza organizm). O ile byłoby miejsce do rozstawienia i też czas na to, to też przydałby się zestaw do wyciągania - trójnóg i wyciągarka ręczna - zapewnia dobrą pomoc w wyciąganiu poszkodowanej, uniemożliwia dalsze jej osunięcie, wspomaga pracę ratowników odkopujących kobietę).
Pozostałe metody zaproponowane przez Miko (2, 3) to można byłoby robić jak jest ciepło i mamy dużo czasu - np. "dobrzy koledzy" zasypali swojego kolegę na plaży dla żartu. Byłoby wtedy ciepło, nie groziłaby mu utrata ciepła, dojazd i praca ratowników byłaby dużo łatwiejsza. Wtedy chyba metoda (3) byłaby najlepsza i najszybsza.
Natomiast w tym przypadku, przy takiej pogodzie (zimnej, mokrej) należałoby jak najszybciej wyciągnąć z bagienka.
Co do metod wyciągania to niedawno na Discowery pokazywali różne sposoby wyciągania człowieka zakopanego w piasku na plaży po szyję.
Pozdr