konkurs na stanowisko d-cy zastępu, zmiany...

[ognista fala]

ps. hej Fala  nadal łapy?

Łapy - zamieszkanie
Praca 30 km dalej i to od początku na ulubionej JRG
A wracając do tematu wątku to czy pokaże mi ktoś taką Komendę gdzie awanse na stanowiska odbywają się zgodnie z procedurami bez kolesiostwa (mycia samochodów itp) poprostu biorąc pod uwagę takie elementy:
- staż
- doświadczenie
- predyspozycje
- zaangażowanie
- stopień
Bo mi się wydaje że bierze się takie:
- czopkowanie
- zbieżność nazwisk
- siłę parcia
- ambicje (chore)
- uległość wobec przełożonych

[jeden z wielu]

U mnie trzeba będzie za chwilę wyznaczyć gościa na stanowisko d-cy zmiany bo jeden zrywa się na emkę. I co zrobił nasz 01??? Zawołał d-cę JRG i jego zastępcę. I rzekł. Od Was zależy kto zostanie dowódcą zmiany, ale przemyślcie dokładnie i przeanalizujcie, żebyśmy nie musieli później się za niego wstydzić i świecić oczami bo położył jakąś akcję. Skąd wiem? bo jestem d-cą JRG. I żeby było jasne - niczego nie sugerował i nie padło żadne nazwisko, a kwalifikacje ma czterech! Teraz z zastępcą mamy co robić, żeby wybrać najlepszego a pozostałym wytłumaczyć dlaczego tamten a nie oni. Możecie już zacząć nam współczuć. Pozdrawiam wszystkich zfrustrowanych!!!!!!!!

[ognista fala]

U mnie trzeba będzie za chwilę wyznaczyć gościa na stanowisko d-cy zmiany bo jeden zrywa się na emkę. I co zrobił nasz 01??? Zawołał d-cę JRG i jego zastępcę. I rzekł. Od Was zależy kto zostanie dowódcą zmiany, ale przemyślcie dokładnie i przeanalizujcie, żebyśmy nie musieli później się za niego wstydzić i świecić oczami bo położył jakąś akcję. Skąd wiem? bo jestem d-cą JRG. I żeby było jasne - niczego nie sugerował i nie padło żadne nazwisko, a kwalifikacje ma czterech! Teraz z zastępcą mamy co robić, żeby wybrać najlepszego a pozostałym wytłumaczyć dlaczego tamten a nie oni. Możecie już zacząć nam współczuć. Pozdrawiam wszystkich zfrustrowanych!!!!!!!!

Nie bardzo wiem w czym macie problem. Wystarczy chyba zastanowić się kto z tych 4 naprawdę spełni się w 100% i zależy jakie kryteria bierzecie pod uwagę. Bo ja nie twierdze że ten co ma odpowiednie nazwisko (sprzyjające ) nie nadaje się na dowódcę oczywiście są tacy i sam takich znam. Osobiście wybrałbym tego który pracuje na PB najdłużej i widać że ma dryg do dowodzenia (bo jakoś nie wierze że wszyscy przyszli razem i są tak samo dobrzy w tym co robią). A tak po za tym to macie wybór od 01 ale to i tak ostatnie słowo należy do niego.
Ps pozdrawiam wszystkich tych którzy potrafią rozmawiac otwarcie na tematy łatwe i trudne.

[robn]

U mnie trzeba będzie za chwilę wyznaczyć gościa na stanowisko d-cy zmiany bo jeden zrywa się na emkę. I co zrobił nasz 01??? Zawołał d-cę JRG i jego zastępcę. I rzekł. Od Was zależy kto zostanie dowódcą zmiany, ale przemyślcie dokładnie i przeanalizujcie, żebyśmy nie musieli później się za niego wstydzić i świecić oczami bo położył jakąś akcję. Skąd wiem? bo jestem d-cą JRG. I żeby było jasne - niczego nie sugerował i nie padło żadne nazwisko, a kwalifikacje ma czterech! Teraz z zastępcą mamy co robić, żeby wybrać najlepszego a pozostałym wytłumaczyć dlaczego tamten a nie oni. Możecie już zacząć nam współczuć. Pozdrawiam wszystkich zfrustrowanych!!!!!!!!

tak dla rozluźnienia.......
Pozostaje Ci zrobić nieustający konkurs na najlepszego włazodupa. Będziesz miał wszystko i to przez bardzo długi czas..... Każdego z nich na "P.O." i przez dwa lata masz raj   
Co do postu ognistej fali to kolega chyba jest za wyborem najstarszego - czyli idziemy "falowo".....
pozdr

[tomstrazak]

   U mnie jest podobnie Kom. Miejski nie wnika w obsady na JRG. To Dow-ca. JRG wybiera Dow-ców Zmian, a inne stanowiska obsadzane są przy udziale Dow-ców zmian. Często się zdarza,że kandydaci mają podobny staż i zasługi i i ci nie wybrani zawsze będą się czuli pokrzywdzeni i doszukiwali się podtekstów. Dlatego nie widzę nic złego w konkursach opartych oczywiście na zdrowych zasadach.

[strazak35]

 

[sam_go]

A ten Twój d-ca JRG też startował w tego typu konkursie ja dostawał stanowisko?
Bo obawiam się, że z takimi pomysłami nie załapałby się w życiu.
Coś mi się widzi, ze zadziałała stara zasada " Jeszcze tylko ja, a potem będzie już uczciwie".

[MIKO]

Temat za iście trudny , tym bardziej że pamięć u większości i przełożonych i podwładnych jest ulotna .

Niestety kłania się tu  metoda, autorstwa SB , okrutna ale w tym przypadku uczciwa .  Niestety czasami trzeba przypomnieć w perspektywie czasu  pewne zdarzenia i sprawy . I mimo , że kojarzy mi się to z teczkami SB , każdy dobry przełożony powinien mieć czarny notes . Wtedy sprawa jest jasna – rozmawia się o faktach 6 spóźnień , 10 spierdolonych akcji , 3 skargi podwładnych – a nie spóźniasz się , nie umiesz dowodzić , skarżą się na ciebie – bo to puste słowa  i  potem rozpoczynają się zarzuty i pomówienia . Dlatego do dziś radzę osobom które kierują zespołami ludzkimi – sporządzać  notatki z rozmów , odnotowywać pewne sytuacje . I niema to nic wspólnego z gromadzeniem teczek , szantażem czy tym podobnymi praktykami , bo sposób wykorzystania jest ważny , a nie posiadania . I posiadając takie zapiski – można uczciwie dzielić nagrody , dodatki , przydzielać stanowiska – operując uczciwymi argumentami – a nie własną opinią którą każdy bez problemu może uznać jako nieuczciwość i lewiznę . Zresztą metody te są szeroko stosowane w krajach cywilizowanych i nie kojarzą się z negatywnym odbiorem , a wręcz pewnym profesjonalizmem przełożonych .

To taka moja dygresja w temacie 

Pozdrawiam

[cul2]

Kij ma dwa końce.
O ile fakty będą prawdziwe, bo może się zdarzyć, że będą tworzone historie(intrygi) wyssane z palca (znam takie). I tak przygotowany plan może wyeliminować tych nadających się na dane stanowisko.
Wszystko zależy od uczciwości i prawego człowieka.
Oczywiście zachowanie w pamięci faktów, może pomóc przy wyborze.
Aczkolwiek błąd może sie przytrafić i najlepszemu.

[cyryl91]

a dlaczego nie rozpisac konkursu dostępnego dla wszystkich  zainteresowanych strażakow. Przeciez  moze konkurs wygrac kandydat z innej jednostki czy powiatu. I wtedy sie potwierdzi, że wygrał najlepszy. A zapomniałbym w komisji winien się znaleźć psycholog, gdył ocenił by wnikliwie kandydata pod katem zdolnosci interpersonalnych . Była by pewność, że dowodca zmiany poradzi sobie z róznymi sytuacjami czy konfliktami czysto ludzkimi, a nie bedzie z kazdą bzdurą biegł do 01

[daro]

w pełni zgadzam się z rafal.bula  to jest oznaka normalności, stworzenia przejrzystych reguł wyboru. nie rozumiem dlaczego niektórzy uważają to za coś złego żeby nie powiedzieć patologię. zasady wyboru są z góry znane zainteresowanym. czy to źle??

trochę to śmieszne. Powoływać na stanowiska powinien komendant powiatowy/miejski bo to należy do jego kompetencji. W tym przypadku widać ewidentnie że umywa od tego ręce. Jakbym byl komendantem wojewódzkim od razu bym go wywalił ze stanowiska. Straż to nie jest przedszkole. W straży istnieje coś takiego jak hierarchia, stopień, funkcja. I właśnie dlatego często poprzez wybieranie kogoś na stanowisko przez własne widzimisię komendant pokazuje kto rządzi. Ukończenie 20 kursów, 10 szkół wyższych i wyjazd do 10000 zdarzeń również nie zapewnia że dany kandydat może zajmować określone stanowisko. Bo żadna szkoła czy akcja może nie nauczyła ich myśleć - a rola dowódcy właśnie na tym polega. Może również dojść do sytuacji że dowódcą zostanie osoba której inni nie lubią będzie to tylko prowadził do konfliktów na danej zmianie służbowej, a tak decyzji komendanta nikt nie podważy.

Ogólnie jestem za przejżystymi zasadami ale nie wszędzie zasady demokracji się sprawdzają.

[piotr998]

a dlaczego nie rozpisac konkursu dostępnego dla wszystkich  zainteresowanych strażakow. Przeciez  moze konkurs wygrac kandydat z innej jednostki czy powiatu. ...

Pomijając sprawę przeniesienia strażaka z innego powiatu do danej komendy, sprawy mieszkaniowych itd. to przyszedłby człowiek nie znający ludzi z którymi ma pełnić służbę. Dziecinada lub paranoja. 

[fajerktoś]

a dlaczego nie rozpisac konkursu dostępnego dla wszystkich  zainteresowanych strażakow. Przeciez  moze konkurs wygrac kandydat z innej jednostki czy powiatu. I wtedy sie potwierdzi, że wygrał najlepszy.

a może pod płaszczykiem "sprawiedliwości" się wstawi swojego plecaka a nie człowieka nadającego się na dane stanowisko i się będzie dalej śmiało wszystkim w twarz i uprawiało folwark....

[dr.Kudłaty]

tak...
Forum jest od tego, żeby dyskutować. Dyskutować można i powinno się  ale, żeby abstrahować od wszystkiego ? (planety wręcz).


Może w drodze wyborów (demokracji) wprowadźmy nabór do służby!
Będziemy wybierali kandydatów w drodze "demokracji".

Idąc tym tokiem (myślenia) stworzymy kandydatów do dalszych "wyborów"...
Wybory na d-ca zastępu/sekcji/zmiany/jrg/...
Komendanta KP-M/KW/KG...
Dochodzę do wniosku, że !służba! chce zmienić się w podwórko, gdzie "józek", wie co dla Nas jest lepsze.

Panowie i Panie. PO coś>>>>>> Państwowa Straż POżarna (mały sarkazm) jest formacją mundurową i ze wszystkimi atutami, które się z tym wiążą,jest właśnie po to, żeby  nie ulegać (wprowadzać)temu, o czym tutaj się pisze ( w większości).


za błędy przepraszam miałem chwilę.....

pss (heheh stare czasy)- gdyby zamienić Wasze postulaty, wnioski o wymagania w jedno- KADENCYJNOŚĆ- to się zgodzę 
"kadencyjność" d-cy zmiany
"kadencyjność" d-cy jednostki
"kadencyjność" KM/KP
"kadencyjność" KW i KG.....
Proszę nie mylić "kadencyjności" z wyborami demokratycznymi. !!!!

oszzzzzzz życie...., gdzie byłeś kiedy nam się wydawało 

[Fanatyk]

A ja myślę że taki nabór czy weryfikacja,sprawdzenie wiedzy w konkursie na odpowiednie stanowisko jest dobre,tylko właśnie o to chodzi żeby plecaki nie miały lepiej bo to prowadzi do głupoty niby demokratycznej popartej przez nasze kierownictwo i tu jest pies pogrzebany...