moze to troche głupio zabrzmi, ale pozary - przynajmniej w mojej okolicy - gdy uległa zmniejszeniu liczba pozarów zarówno traw (dzieki akcji informacyjnej i karom) jak i budynków wiekszosc strazy po prostu sie rozpadła... i istnieja głownie na papierze, lub tuz przed Wielkanoca...
A jakei jest wasze zdanie i obserwacje?