Niestety nie ma w Polsce praktycznie żadnych ulg dla pracodawcy, jedynie przepisy który "nakazują" zwolnić pracownika. Wiemy doskonale jaki jest wynik takich przepisów.
Państwo Polskie niewiele oferuje ludziom którzy pracują społecznie, a praktycznie nic nie oferuje pracodawcy który taką osobę zatrudni. Dopóki to się nie zmieni to układ opisany przez kolegę BM będzie wyjątkiem a nie regułą.
Owszem chciałbym, żeby mój pracodawca miał coś z tego, że daje mi możliwość działania w straży, ale chyba już się pogodziłem z tym, że tak nie jest. Tu jest duże pole do popisu dla związku, który zwyczajnie daje dupy i nie wykorzystuje olbrzymich możliwości jakie ma, czyli swoich ludzi w sejmie. No ale cóż, swojego zdania na temat tego reliktu komuny już nie zmienię.
Wracając do mojej pracy. Mam świadomość, że układ który mam wypracowany z pracodawcą jest tylko i wyłącznie moją zasługą i wymagał sporo czasu, oraz umiarkowanego dawkowania. Wierzę, że większość osób jest w stanie tak ułożyć szefa, ale trzeba zrobić to umiejętnie, a nie lecieć do pożaru śmietnika półgodziny przed pracą. Znam parę osób, które są w stanie bez problemu załatwić sobie wolne na jakieś wcześniej zaplanowane wydarzenia w straży, ale wiem też, że nie wybiegną z pracy z byle powodu.