Panowie problem przemija i to dość szybko . Wymusi to społeczeństwo , media oraz koledzy z innych jednostek i przełożeni . W każdym razie na moim terenie problem jest marginalny na tyle że niezauważalny . Ale niestety zależy to od Nas samych , szczególnie dowódców PSP , Komendantów Gminnych , czy Naczelników OSP , by nie przechodzić koło problemu nie zauważenie , a tak często bywa . Jednak piętnowanie i umoralnianie w podobny sposób jak wyżej to ślepa uliczka . Pomijam , że nigdy nie wiecie co was samych spotka . Sam jestem praktycznie abstynentem , nie zezwalam na wyjazd po alkoholu , ale kiedyś w ferworze pośpiechu do wozu również wsiadł mi wypity strażak . Po prostu nie zauważyłem dojazd był krótki paliła się piwnica . Nie poszedł co prawda na pierwszy ogień , ale gdy donosił sprzęt padł mi w piwnicy . Wyprowadziliśmy go doszedł na szczęście do siebie , został ukarany półrocznym zawieszeniem ,w praktyce rozstał się z OSP . Byliśmy wspólnie z PSP i nikt z tego nie zrobił afery , jednak wiedzieli że sprawa zostanie załatwiona właściwie . I tyle koniec , bo nie wiesz co kogo z Nas spotka i gdzie nawet niezamierzenie potknie się nam noga.
I panowie nie tyczy się to tylko OSP z PSP mógł bym podawać również dziesiątki przykładów , naprawdę skrajnych . I nie zmienimy tego . Możemy z tym jedynie sobie radzić rzetelną pracą i uczciwym podejściem .
Natomiast większość z waszych postów , szczególnie w tym ostatnim przypadku choć niekoniecznie bo było takich tematów kilka na forum – choćby ochotnik w bezrękawniku udzielający pomocy na wypadku , to takie dla mnie sztuczne kreowanie się przez niektórych na ideał walczący z …….. no właśnie z czym , z kolegami z którymi jutro może w ramie w ramie przyjdzie wam się zmierzyć w walce o czyjeś życie . Wiele z tych historii ma jednak głębsze dno i do każdej sprawy należy podchodzić indywidualnie .
W większości tych spraw nie szokuje mnie film , gdzie dzieciaki popisują się z puszkami piwa, wręcz szkoda czasu na oglądanie. Mdli mnie natomiast , pewna forma zawiści w naszych szeregach , a do tego takiego anonimowego udowodniania jakim się jest prawym strażakiem .
Tylko tak naprawdę na siłę potwierdzacie tytuł tego tematu „Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie” nie ustanie wywlekając incydenty , często bzdurne , a tym samym srając w własne gniazdo . Bo jak tak niewielu jest prawych rycerzy ,prowadzących krucjatę obrońców abolicji w straży , to ilu jest tych nie wiernych których chcecie nawrócić z pewnością setki zastępów . Panowie już niewiele , a będzie jeszcze mniej , a czarne owce są zawsze i będą . Szkoda tylko , że wspólnie ratując czyjeś , a często i własne życie nie potrafimy sobie z tym radzić w ciszy i spokoju , bo paru z nas musi zabłysnąć .
Pozdrawiam .