Jeśli w projekcie jest siłownia, a nie została określona jako ZLIII to znaczy, że projektant i rzeczoznawca traktują to jako pomocnicze pomieszczenie. W opinii o stwierdzeniu zgodności wykonania budynku z projektem możesz zastrzec, że siłownia może być używana tylko przez mieszkańców tego budynku. W przypadku udostępnienia jej jako usług osobom postronnym należy dokonać zmiany sposobu użytkowania i dostosowania budynku jak dla ZLIII.
To da ci zabezpieczenie przed "przegięciem".
Podobne "dziwne" sytuacje występują przy budynkach ZLV i liczbie osób powyżej 50 o nazwie Pensjonat/ośrodek itp.
Jeśli w projekcie nie ma nic o monitoringu pożarowym oraz o minimalnym pobycie osób to ja zastrzegam, że:
minimalny czas pobytu nie może być krótszy niż 3 doby, a w przypadku czasu krótszego powinien być monitoring.
I domagam się aby w pozwoleniu na użytkowanie było to jasno określone.
Poza tym, taki parametr powinien być ustalony jeszcze przed projektowaniem (w fazie zlecenia). Niestety, ale jest inaczej. Inwestor zleca projektantowi: zrób mi pensjonat na 80 łóżek i tyle. Później przy odbiorach wychodzi, że jest to hotel i można się kwaterować na 1 dobę a "ktoś" zapomniał o monitoringu.
Kiedyś za komuny były zapisy na turnusy. Teraz w każdym ośrodku wczasowym można zatrzymać się nawet na jedną dobę, więc i tu nazwa nic nie określa.
Ostatnio na kontroli ośrodka wypoczynkowego na 140 lóżek facet składał mi pisemne oświadczenie, że minimalny czas pobytu przekracza 3 doby. Nie miał monitoringu ani ksiąg meldunkowych. Ale teraz to już jego sprawa i ryzyko jak kwateruje na 1 dobę.