Kategoria a KSRG to nie całkiem to samo. U nas w powiecie są dwie OSP z jednym GBA (to jest trzeciej kategorii), które są włączone do systemu. Są to jedyne wozy z wodą w swoich gminach. Gdyby je wykreślić z KSRG czas dojazdu jednostki systemowej przekroczyłby pół godziny. Moim zdaniem czas dojazdu i sprawna dobrze wyszkolona załoga jest ważniejsza od biurokratycznych wymogów. Powinna istnieć sensowna siatka rozłożenia jednostek w KSRG, nawet jeśli nie spełniają norm ilościowych. Druga ważna sprawa to w miarę równomierne rozłożenie kosztów funkcjonowania systemu. Który burmistrz zgodziłby się np. finansować akcje ratownicze u siebie a także pokrywać koszty wszystkich akcji u sąsiadów. Jedna OSP w KSRG w każdej gminie to mim zdaniem minimum i powinno się dążyć do doposażenia jednostek nie spełniających norm a nie do ich skreślania. W mojej jednostce np. mamy Jelcza GCBA 5/32 po karosacji i 10-letni samochód ratownictwa technicznego Mercedes 814D. Samochód waży 7490 kg a więc jest lekki. Wyposażony jest w wode i autopompę, pilarkę, przecinarke, agregat z maszem oświetleniowym, motopompę Tohatsu, zestaw 3 nożyc i rozpieraczy wysokiej klasy. Niech ktoś mi powie co zyska system gdybyśmy zamienili ten samochód na standardowego pepsika żeby spełniać normy. Samochód Mercedes jest duży (pół metra krótszy od Jelcza), ma 7 pojemnych skrytek zamykanych żaluzjami, tyle że jest lekki (za lekki ??). Połowa naszych wyjazdów to zdarzenia techniczne to jest wypadki, usuwanie drzew, pompowanie wody uwalnianie zwierząt itp. W garażu nie mamy miejsca na trzeci samochód a Mercedes jest dla nas zbyt cennym nabytkiem żebyśmy się go pozbyli.