Szczerze mówiąc, też mam takie obawy odnośnie szkoleń, mundórów itd. na pewno było by tak jak pisze SenseY, a co do wywiązywania się z obowiązków wydaje mi się, że można by było dać radę
Ogónie mówiąc, na pewno trudno było by złapać zwyczaje i klimat innego OSP, a po za tym nigdy nie zdobył bym pełnego zaufania w ani jednej z jednostek. Dlatego pozostane przy mojej ukochanej OSP
ale czasem śmiesznie to wygląda bo jestem w miejscowościa A i wyje syrena, pojade do B zjem coś, usiąde przed kompem i wyje syrena