Autor Wątek: nowe przepisy BHP zakladach pracy  (Przeczytany 54493 razy)

Offline waski336

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 171
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #75 dnia: Styczeń 13, 2009, 08:44:00 »
Jestem zbulwersowany.

jak i My  ^_^
« Ostatnia zmiana: Styczeń 13, 2009, 08:49:50 wysłana przez Butel »

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #76 dnia: Styczeń 13, 2009, 09:11:00 »
Jestem załamany, że nasz rząd, mając takie zaplecze fachowców i prawników wszelkiej maści wypuszcza takiego gniota. Przecież gdyby wszystkie frimy postanowiły zastosować się do nowelizacji KP to "strażaków" starczyło by pewnie dla 10% firm a w przypadku gdyby zatrudniać na 1/5 czy nawet 1/10 etatu to może wystarczyłoby na 30-40%. Nie każdy bowem strażak będzie wogóle chciał dodatkowo podejmować takie obowiązki. Prewencja jest dla wielu strażaków znana tylko ogólnie a tu trzeba być fachowcem, brać na swoje barki ogromną odpowiedzialność w razie "W". W innych przypadkach komendant powiatowy może się nie zgodzić na wydanie zgody na dodatkowe zarobkowanie wszystkim funkcjonariuszom. Wyobraźcie sobie: komenda powiatowa w małym mieście i każdy strażak z odpowiednimi kwalifikacjami podpisuje umowy o pracę na np. 1/5 etatu z trzema firmami. Musieliby być cały dzień poza domem żeby w miarę dobrze wykonywać swoje obowiązki.
Idźmy dalej. Zakładam że wszystkie firmy zgodnie z przepisem chcą wysłać na szkolenia swoich pracowników. Nie chce mi się szukać ile mamy w Polsce zarejestrowanych działalności gospodarczych ale Szkoły Pożrnicze uporały by się z tym zadaniem może po 10 latach...   
Z tym, że warunek bycia inspektorem ppoż nie jest najtrudniejszy do przeskoczenia.
Najgorzej jest z tym średnim wykształceniem.
Ogromny procent firm zatrudnia główie ludzi po zawódówkach. Sprawdziłem sobie na szybko w mojej okolicy. Pan murarz X ukończył szkołę zawodową i zatrudnia 2 pomocników - i kto ma być wyznaczony wg. pani minister do wysłania na kurs? Więc pan murarz chce zatrudnić "strażaka" ale tutaj niespodzianka - strażaków w okolicy po prostu brak. I nie chodzi o to że pani minister  "poprosi" o niekontrolowanie firm pod tym względem, bo ja - mając firmę nie spabym spokojnie ani jednej nocy gdybym miał świadomość że robie coś wbrew przepisom.
Pani minister "poprosiła" - ale czy Główny Inspektorat Pracy wydał w tej sprawie oświadczenie, że faktycznie nie będzie brał zmian w KP pod uwagę? NIE.
Więc wygląda to tak, że niby PIP nie musi ale jak się jakiś wredny kontroler, będący tego dnia na kacu uprze i będzie miał zły humor to ma podstawę prawną do nałożenia kary - bo "prośba" pani minister nie jest jeszcze w Polsce czymś co można stosować jako obowiązujące prawo.

Offline Leopold

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #77 dnia: Styczeń 13, 2009, 10:49:00 »
Pedros, zgadzam sie z tym co napisales, bo to cala prawda o sytuacji jaka dotyka od 18 stycznia polskie firmy, zwlaszcza te male i zatrudniajace ludzi po zawodowkach bez wykszt. sredniego. Ja absolutnie nie widze innego rozwiazania znajac rzeczywistosc, ze nikt juz nie wycofa sie z ustawy, jak tylko zezwolic na zatrudnianie firm i ludzi wykwalifikowanych z zewnatrz. Wtedy powstanie troche takich firm i wspomoze te male, tzn. podpisze z nimi umowe zlecenie lub firma-firma o zadania ppoz. Nie bedzie pakowania sie w durnowate i kosztowne umowy o prace. Zdaje sobie jednak sprawe z tego, ze musi uplynac troche czasu aby na naszym rynku znalazlo sie wiecej ludzi wykwalifikowanych do ppoz. dlatego tez uwazam, ze PIP nie powinna przez okres co najmniej 2 lat karac finansowo za brak inspektora, a jedynie nakazywac/upominac o jego zatrudnienie wyznaczajac konretny termin realizacji tegoz upomnienia.
No bo co innego zrobic realnie?
MACIE JAKIES INNE POMYSLY :pyt:

barwa

  • Gość
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #78 dnia: Styczeń 13, 2009, 12:39:32 »
Po pierwsze dyrektywa określa:
Cytuj
Art 7
8. Państwa Członkowskie powinny określić niezbędny zasób wiedzy i umiejętności, określony w ust. 5.

Po drugie. Z komentarza wynika, że nasi mocodawcy są świadomi problemu. Miejmy nadzieję, że to co piszą w komentarzu będzie ujęte w jakiś sposób w przepisach.
Jeśli właściciel pomieszczeń faktycznie będzie przejmował obowiązki pracodawcy wynajmującego pomieszczenia w zakresie odpowiedzialności p.poż to wielu małych pracodawców jest "uratowanych" przed zatrudnianiem dodatkowego pracownika. I super.
Idąc dalej, miejmy nadzieję, że do końca roku (może wcześniej) jasno określą jak duże/małe firmy muszą mieć ludzika na stałe.

Tylko teraz nasuwa się pytanie następne: co z firmami, które to mają biuro (załóżmy wynajęte w jakimś budynku), gdzie niby są zwolnieni z obowiązku zatrudniania pracownika od p.poż, a dodatkowo mają np budowę/produkcję/magazyn własny?? Czy to oznaczać bedzie, że taki pracownik będzie musiał być w określonym miejscu??
Przykład - jest sobie firma budowlana - 1 pracownik w biurze wynajętym w centrum miasta, 2-gi pracownik siedzi na budowie będącej własnością firmy.

Jakoś też nie rozumiem zapisów, w którym w jednym miejscu czytamy, że taki pracownik powinien być non stop podczas pracy firmy, a w innym, że można zatrudnić go w niepełnym wymiarze pracy. I po raz kolejny jedno gryzie się z drugim.

Zdaje się, że to rzeba być nieźle kopniętym w dekiel, żeby to wszystko pojąć i zrozumieć ich tok myślenia. :D

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #79 dnia: Styczeń 13, 2009, 13:26:00 »
A co z urlopami, zwolnieniami lekarskimi??
Czy w każdej firmie osoba odpowiedzialna za sprawy ppoż. powinna być wobec tego zdublowana?
A jeśli zakład pracuje w systemie 3-zmianowym, to takich inspektorów ds. ppoż. powinno być 6 (po 2 na każdej zmianie)??

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline edie

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 17
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #80 dnia: Styczeń 13, 2009, 13:36:01 »

Tylko teraz nasuwa się pytanie następne: co z firmami, które to mają biuro (załóżmy wynajęte w jakimś budynku), gdzie niby są zwolnieni z obowiązku zatrudniania pracownika od p.poż, a dodatkowo mają np budowę/produkcję/magazyn własny?? Czy to oznaczać bedzie, że taki pracownik będzie musiał być w określonym miejscu??
Przykład - jest sobie firma budowlana - 1 pracownik w biurze wynajętym w centrum miasta, 2-gi pracownik siedzi na budowie będącej własnością firmy.


Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wydało takie wyjaśnienie....   http://www.mps.gov.pl/index.php?gid=1268

Offline spb

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 77
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #81 dnia: Styczeń 13, 2009, 13:36:58 »
najgorsze w tym wszystkim jest to że projekt kodeksu zanim został zatwierdzony trafił do KG a oni to zaakceptowali...

będzie bardzo duży bałagan mówiąc krótko :) a niestety nie sądze aby wzmocniło to bezpieczeństwo pożarowe.

Tylko mądre zmiany ustawy i rozporządzeń nam pomogą !

Offline grzesiunio

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #82 dnia: Styczeń 13, 2009, 16:28:57 »
Panowie, wszystko co tutaj jest napisane to jakiś jeden wielki bełkot. Może znajdzie się ktoś co pozbiera to w całość i napisze krótko zwięźle i na temat.

Offline firek998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #83 dnia: Styczeń 13, 2009, 18:32:36 »
Panowie, wszystko co tutaj jest napisane to jakiś jeden wielki bełkot. Może znajdzie się ktoś co pozbiera to w całość i napisze krótko zwięźle i na temat.

A co dla ciebie jest niejasne kolego?

18 stycznia wchodzi w życie znowelizowany KP. Nakłada obowiązek wyznaczania pracownika do wykonywania czynności z zakresu ochrony ppoż., ewakuacji i udzielania pierwszej pomocy. Osoba ta musi mieć ukończony kurs organizowany przez ośrodki szkolenia lub szkoły PSP. Poza tym musi mieć min. średnie wykształcenie. Na powyższe kursy nie ma już wolnych miejsc. Może to być nowy pracownik, osoba zatrudniona w niepełnym wymiarze pracy np. 1/5 etatu. Nie mogą to być firmy, nie mogą to być umowy cywilnoprawne (umowa zlecenie, umowa o dzieło) ma to być etat. I to tyle.

A swoją drogą to czy nie dziwne jest to, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie wpisało w Kodeks Pracy wymagań co do osób udzielających pierwszej pomocy? Dlaczego brakuje tam zapisu, że zgodnie z przepisami o ratownictwie medycznym? Wtedy trzeba by było robić kurs ratownika medyczne, ale by były jaja. Ech cała Polska.

Offline waski336

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 171
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #84 dnia: Styczeń 13, 2009, 19:59:36 »
najgorsze w tym wszystkim jest to że projekt kodeksu zanim został zatwierdzony trafił do KG a oni to zaakceptowali...



heh... no tak, trzeba zapewnić pracę emerytowanym strażakom....

Offline ktk

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 135
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #85 dnia: Styczeń 14, 2009, 09:23:46 »
Cytuj
heh... no tak, trzeba zapewnić pracę emerytowanym strażakom....


„Ty Józiu będziesz za to odpowiadał” – zdaje się, że ten piękny zwrot przejdzie to do kanonu

No i temat zdaje się zostanie załatwiony. Koniec marzeń o braniu pieniędzy od kilku milionów firm.
Dzisiaj o 7.30 w tok fm  wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld oświadczył, że właśnie jest w drodze do sejmu z pakietem zmian w ustawach sprowadzających przedmiotowy absurd do poziomu racjonalnego.
Projekt będzie realizowany ścieżką poselską ( a nie jako rządowy) ze względu na czas procedowania.
Skreślony zostanie obowiązek szkolenia pracownika, a całość problemu ma się ograniczyć do wskazania w firmie tzw. osoby odpowiedzialnej (Pan Józiu chyba nie będzie musiał mieć w zasadzie żadnych uprawnień).

Tu źródło
http://www.tok.fm/TOKFM/0,88789.html w temacie słuchać od 10min 40 sek


« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2009, 10:49:44 wysłana przez Butel »

Offline omc

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 64
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #86 dnia: Styczeń 14, 2009, 10:40:07 »
Witam Państwa po długim czasie.
Oczekuję z niecierpliwością tych zmian Pana Adama Szejnfelda.
Była szansa, aby w końcu zrobić "porządek" z bezpieczeństwem w myśl "...Art. 4. 1. Właściciel, zarządca lub użytkownik budynku, obiektu lub terenu, zapewniając jego ochronę przeciwpożarową, obowiązany jest w szczególności:..."
Faktem jest, że forma jaką w tej chwili narzuciło prawo jest delikatnie mówiąc problemowa.
Faktem jest, że nawet taka formę można w bardzo prosty sposób spełnić, tworząc 1/16 etatu, gdzie koszt dla firmy to około 60 PLN.
Skończyć to się mogło w ten sposób, iż za pośrednictwem w/w działań liczba osób przeszkolonych z zakresu ochrony p.poż oraz pomocy medycznej zwiększyła by się diametralnie.
Obawiam się, że teraz jeżeli wejdą "poprawki" to dalej w świadomości zarządców i właścicieli budynków pozostanie przekonanie, że oni nic nie muszą w sprawie ochrony p.poż i nikt nie uświadomi w/w,że musieli i dalej muszą w myśl ustawy o ochronie p.poż.

Miało być lepiej, a wyszło jak zwykle...
Potęzna wiedza tworzy PROFESORA...ogromna praktyka czyni MISTRZA...aby stworzyć coś wyjatkowego potrzeba WIELKIEGO SERCA...błędy popełniaja wszyscy.

Offline romiwe

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #87 dnia: Styczeń 14, 2009, 12:16:16 »
Panowie, wszystko co tutaj jest napisane to jakiś jeden wielki bełkot. Może znajdzie się ktoś co pozbiera to w całość i napisze krótko zwięźle i na temat.

A co dla ciebie jest niejasne kolego?

18 stycznia wchodzi w życie znowelizowany KP. Nakłada obowiązek wyznaczania pracownika do wykonywania czynności z zakresu ochrony ppoż., ewakuacji i udzielania pierwszej pomocy. Osoba ta musi mieć ukończony kurs organizowany przez ośrodki szkolenia lub szkoły PSP. Poza tym musi mieć min. średnie wykształcenie. Na powyższe kursy nie ma już wolnych miejsc. Może to być nowy pracownik, osoba zatrudniona w niepełnym wymiarze pracy np. 1/5 etatu. Nie mogą to być firmy, nie mogą to być umowy cywilnoprawne (umowa zlecenie, umowa o dzieło) ma to być etat. I to tyle.

A swoją drogą to czy nie dziwne jest to, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie wpisało w Kodeks Pracy wymagań co do osób udzielających pierwszej pomocy? Dlaczego brakuje tam zapisu, że zgodnie z przepisami o ratownictwie medycznym? Wtedy trzeba by było robić kurs ratownika medyczne, ale by były jaja. Ech cała Polska.
a własnie z tym zapisem nikt burzy nie podnsi
czy zaśwadcznie o ukończeniu Kursu z zakresu pomocy przedmedycznej wystarczy
 :zle: zaraz pewnie dostane zj... od moderatora że odniegam od tematu
ale ... :tuba: nikt jakoś nie ma wątpliwości do tego zapisu

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #88 dnia: Styczeń 14, 2009, 13:15:36 »
Ten najnowszy pomysł pana Adama Szejnfelda też nie jest doskonały. Jak się okazuje - co nagle to po diable!
Trzeba się zastanowić a nie od razu zmieniać i to chyba na ... gorsze.

Tak jak napisał @ktk:

Jeśli osoba odpowiedzialna z ppoż. w firmie ma nie mieć rzadnych szkoleń to jaki będzie poziom tej odpowiedzialności?


Offline firek998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #89 dnia: Styczeń 14, 2009, 14:52:33 »
Z uwagą wysłuchałem audycji Pana redaktora Weissa w Radiu Zet.

Przeprowadził rozmowę z dyrektorem Biura Rozpoznawania Zagrożeń KG PSP na temat zmian w Kodeksie Pracy.

Pan Dyrektor przytoczył również zapis art. 7 ust. 3 Dyrektywy - "Jeżeli tego rodzaju środki ochronne i zapobiegawcze nie mogą być organizowane wskutek braku kompetentnego personelu w przedsiębiorstwie i/lub zakładzie, to pracodawca powinien wówczas zatrudnić odpowiednie osoby lub służby z zewnątrz." Z jego słów wynika, iż można powierzać zadania osobom trzecim lub zlecać im przeszkolenie pracowników.

Chyba w MPiPS komuś to umsknęło.
 Zdaniem Pana Dyrektora szkolenie wyznaczonego pracownika powinno odbywać się na kursach BHP gdzie poruszane są również zagadnienia ppoż. Gdzie pracownik zapoznaje się z podstawowymi zagadnieniami odnośnie przyczyn powstawania i zabiegania pożarom, itp.

Ponoć trwają jakieś rozmowy z MPiPS na ten temat.

Offline spb

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 77
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #90 dnia: Styczeń 14, 2009, 15:00:17 »
Tylko nie na kursach BHP, większość bhapowców nie ma pojęcia na tematy ppoż. mimo że mają zrobione kursy inspektorów. niech wprowadzą kurs ppoż., ustalą odpowiedni program a specjaliści czy inspektorzy zrobią takie szkolenie za ok. 100-200 zł i po sprawie a żeby utrwalać im wiedze ważność szkolenia np. 3 lata


Offline firek998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #91 dnia: Styczeń 14, 2009, 16:04:48 »
Tylko nie na kursach BHP, większość bhapowców nie ma pojęcia na tematy ppoż. mimo że mają zrobione kursy inspektorów. niech wprowadzą kurs ppoż., ustalą odpowiedni program a specjaliści czy inspektorzy zrobią takie szkolenie za ok. 100-200 zł i po sprawie a żeby utrwalać im wiedze ważność szkolenia np. 3 lata

Nie wiem kolego jak to jest u ciebie ale u mnie na kursach BHP szkolenia z ppoż. prowadzą strażacy, czynni albo emeryci. Realizują to firmy szkoleniowe które mają umowy ze strażakami podpisane.

Offline straszak 1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 57
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #92 dnia: Styczeń 14, 2009, 16:51:06 »
Witam serdecznie. Mam pytanie związane ze stanowiskiem Inspektora Ochrony Przeciwpożarowej.
Czy osoba która ukończyła Szkołę Aspirantów PSP lub wcześniej Szkołę Chorążych może by zatrudniana na w/w stanowisku w zakładzie pracy (nie w PSP), czy jednak musi ukończy specjalny kurs?
Wydaje mi się (na 99%) że technik pożarnictwa nie musi kończy tegoż kursu.
Natomiast jak jest z osobami np. po kursie podoficerskim? - czy muszą brać udział w szkoleniu na Inspektorów Ochrony Przeciwpożarowej?
Poruszam ten temat ponieważ od 18 stycznia 2009 r. w każdej firmie, która zatrudnia choćby jednego podwładnego, pracodawca będzie musiał wyznaczyć podwładnych, którzy będą odpowiedzialni za udzielenie pierwszej pomocy, ewakuację z zakładu pracy oraz ochronę przeciwpożarową. Jak podaje gazeta prawna, ci ostatni muszą mieć co najmniej średnie wykształcenie oraz ukończone szkolenie inspektora ochrony przeciwpożarowej.
Link: http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/103996,kazda_firma_musi_zatrudnic_inspektora_ochrony_przeciwpozarowej.html

Offline fieman1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 76
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #93 dnia: Styczeń 14, 2009, 16:56:25 »
Podoficer- musi przejść kurs
Aspirant-nie
Oficer- po sgsp nie
W razie wątpliwości odsyłam do strony www.kgpsp.gov.pl tam jest wszystko jak na dłoni napisane.

Offline spb

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 77
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #94 dnia: Styczeń 14, 2009, 17:00:06 »
nie wiem gdzie to u ciebie :) ale powiem ci że w skali całej Polski są to żadkie przypadki, bo częściej tę część prowadzą behapowcy po to w końcu robili inspektora ppoż...

a tak na marginesie to inspektor ppoż nie może szkolić w zakresie ppoż. może jedynie zapoznać pracowników z przepisami ppoż. a to różnica.

Offline naczelnik_998

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #95 dnia: Styczeń 14, 2009, 17:26:44 »
Jakie właściwie obowiązki ciążyć będą na osobie inspektora ochrony ppoż w zakładzie w którym będzie zatrudniony? Czy powinien prowadzić jakąś dokumentację, jeżeli tak to jaką?

Offline fieman1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 76
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #96 dnia: Styczeń 14, 2009, 19:54:22 »
Zależeć to będzie od zakładu (ferma drobiu będzie miała swoje wymagania ((które trzeba ustalic z pracodawcą i które mają być zgodne z ustawa o ochronie ppoż oraz o warunkach technicznych oraz usytuowaniu jakie powinny  posiadać budynki))...)troszkę zainteresowania w ustawach tzw. o ochronie ppoż i wszystko jasne. Jak ktoś nie wie o co chodzi to niech lepiej nie bawi się w takie rzeczy. Pozdrawiam i służę dobrą radą. Więcej wiadomości na priv.

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #97 dnia: Styczeń 15, 2009, 08:28:48 »
www.polityka.pl
http://www.polityka.pl/palacy-problem/Lead33,933,279284,18/

Palący problem

"Mali i średni przedsiębiorcy dostali noworoczny prezent: nowelizację kodeksu pracy. Nakazuje ona m.in. zatrudnić lub "wyszkolić z własnych zasobów ludzkich"... strażaka.

Od 18 stycznia w każdej firmie, która ma choćby jednego pracownika, pracodawca będzie musiał wyznaczyć lub zatrudnić osobę umiejącą udzielić pierwszej pomocy i osobę odpowiedzialną za ewakuację z zakładu pracy oraz ochronę przeciwpożarową. Firmowy strażak musi mieć wykształcenie co najmniej średnie oraz ukończone szkolenie inspektora ochrony przeciwpożarowej. Kosztuje ono 1250 zł. Janusz Palikot, szef komisji Przyjazne Państwo, tropiącej ustawowe nonsensy, który 17 października ub.r. głosował za tą nowelizacją (głosował cały Sejm, z wyjątkiem dwóch posłów), pisze na swoim blogu, że zdębiał. Zdębiał, czytając o tym, co przegłosował. „To jest chore, to jakaś paranoja” – pisze.
– Kolejny bubel prawny – ocenia Adam Laskowski, właściciel małego sklepu z artykułami spożywczymi i napojami na warszawskiej Woli. Przez 16 lat prowadzenia działalności przeżył niejedną nowelizację prawa, więc się nie dziwi. Gdyby twardo miał się trzymać litery nowych przepisów, musiałby zamknąć interes. Zatrudnia bowiem sprzedawczynię, panią Marlenę, a więc podpada pod nowelizację jak najbardziej. Pani Marlena ma wykształcenie niepełne podstawowe, więc wyznaczyć jej do szkolenia na inspektora ochrony pożarowej nie może. Siebie zresztą także nie, bo nie zrobił matury, wcześnie musiał zacząć zarabiać. Teoretycznie mógłby zwolnić sprzedawczynię i stać się firmą jednoosobową niepodpadającą pod nowelizację, a panią Marlenę zatrudnić na czarno. Ale, po pierwsze, pani Marlena na to nie pójdzie, bo ma niespełna 10 lat do emerytury. I po drugie, gdyby ją nakrył inspektor pracy, to pan Adam by leżał.

Pozostaje zatrudnić fachowca. – Ale co on miałby tutaj robić? – pyta pan Adam. – Wytyczać drogi ewakuacyjne? Sklep, a właściwie budka, ma 18 m kw. Kiedy wejdzie tu pięć osób, jest tłok. Od drzwi do lady 2,5 m. Gaśnica jest? Jest. Wyłącznik prądu tutaj. Telefony do straży, pogotowia, na policję na widocznym miejscu. Zakaz palenia także. I picia alkoholu w sklepie i przed sklepem.

Zresztą pan Adam uważa, że on sam jest najlepszym inspektorem ochrony przeciwpożarowej i urządzeniem gaśniczym, bo sklepik i towary są jego. Ewentualny pożar, mimo że jest ubezpieczony, zmiótłby go z rynku. Ale niewykluczone, że na ćwiartkę bądź ósemkę etatu będzie musiał zatrudnić strażaka.

Czterysta lat szkoleń

W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS), gdzie powstały zapisy znowelizowanego kodeksu pracy, twierdzą, że wymagała tego Komisja Europejska (KE). MPiPS przez kilka lat prowadziło negocjacje i wyjaśniało, że postanowienia dyrektywy rady w sprawie prowadzenia środków w celu poprawy bezpieczeństwa i zdrowia pracowników w miejscu pracy są już wypełniane przez obowiązującą ustawę z 24 czerwca 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej. KE nie przyjęła jednak tych wyjaśnień i w 2007 r. wezwała do usunięcia uchybienia. W styczniu 2008 r. zagroziła wysokimi karami w przypadku niewdrożenia dyrektywy unijnej.

MPiPS musiało więc – jak twierdzi – ująć wymagania KE w noweli kodeksu pracy. Zmiany tam zawarte zobowiązują pracodawcę do zapewnienia niezbędnych środków do udzielania pierwszej pomocy w nagłych wypadkach, gaszenia pożaru i ewakuacji pracowników. Departament prawny MPiPS pytany, czy rzeczywiście każda firma, zatrudniająca choćby jednego pracownika, musi mieć inspektora ochrony przeciwpożarowej, odpowiedział, że tak. – Gdyby ten absurd miał obowiązywać przedsiębiorców, kosztowałby przynajmniej 3 mld zł – twierdzi Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. – Wierzę jednak, że legislator się zreflektuje i wyprostuje zapis.

Przeszkolenia wymagałoby bowiem 1,1–1,2 mln osób. MPiPS twierdzi, że może ich szkolić Szkoła Główna Służby Pożarniczej i pozostałe szkoły i ośrodki przy wojewódzkich komendach Państwowej Straży Pożarnej (PSP). W sumie 1200–1300 osób rocznie, a przy zwiększonym zapotrzebowaniu być może nawet 2,5 tys. osób. Oznacza to, że dzisiaj potrzebnych inspektorów szkolono by 400 lat.

Koszty nie obejmują tylko szkoleń, bo oddelegowany na nie pracownik przez kilka tygodni nie świadczyłby pracy. – Takie nowelizacje podważają autorytet państwa i prawa – mówi Mordasewicz.

Tymczasem na rynku pracy zaczyna brakować specjalistów od bhp i ppoż. Trudno już – jak donoszą specjalistyczne serwisy internetowe – znaleźć kogoś za mniej niż 6–7 tys. zł miesięcznie. Specjalista w firmie o wyższej kategorii ryzyka może żądać nawet 10–14 tys. zł. W Internecie pełno jest też ogłoszeń o kursach z zakresu ppoż. Oferują je m.in. jednostki PSP.

Rozdwojenie behapowca

Do dzisiaj behapowiec (od bezpieczeństwa i higieny pracy) występował w podwójnej roli: większość ma uprawnienia bhp oraz inspektorów ochrony przeciwpożarowej. Teraz ustawodawca chce mieć dwóch specjalistów: osobnego od warunków pracy i udzielania pierwszej pomocy i drugiego – speca od ewakuacji i pożarów. W kopalniach, hutach, zakładach chemicznych, a także w kilkudziesięciopiętrowych biurowcach, gdzie występują realne i potencjalne zagrożenia, takie służby już są. To m.in. zakładowe straże pożarne i komórki wyspecjalizowane w zarządzaniu bezpieczeństwem.

Na przełomie wieków behapowca spoza zakładu trzeba było mieć, gdy firma zatrudniała ponad 10 pracowników. Na ćwierć lub pół etatu – gdy zatrudniała powyżej 50 osób. Gdy powyżej 600 – behapowiec musiał być zatrudniony na pełnym etacie. Nie decydował więc stopień ryzyka związanego z wykonywaną produkcją czy usługą, ale liczba pracowników. I tak jest do dzisiaj. Z tym że pracodawca, który ma do 100 pracowników, może powierzyć wykonywanie zadań bhp swojemu pracownikowi. Gdy zatrudnia ponad sto osób – tworzy służbę bhp lub może to zadanie powierzyć specjalistom spoza firmy. Przed kilku laty nie żądano jednak zatrudniania behapowców w firmach dwuosobowych. – Nowelizacja kodeksu pracy przypomina mi słynny zapis z ustawy medialnej „...lub czasopisma” – twierdzi inżynier bezpieczeństwa z 13-letnim stażem w dużej firmie produkcyjnej.

Inżynier dokładnie przestudiował – w oryginale i tłumaczeniu – unijną dyrektywę ramową 89/391, dotyczącą poprawy bezpieczeństwa, na którą powołuje się ustawodawca. Nie jest ona żadnym rozporządzeniem, niczego nie rozstrzyga. Niektóre sformułowania tam zawarte przetłumaczono tak, jakby były to przepisy obowiązujące, podczas gdy w oryginale mowa jest o celach, jakie należałoby osiągnąć. Nigdzie nie jest tam powiedziane, że każda firma, zatrudniająca choćby jednego pracownika, musi wyszkolić lub zatrudnić inspektora ochrony przeciwpożarowej. Dyrektywa mówi, że pracodawca „powinien przedsięwziąć odpowiednie środki celem (...) zapewnienia możliwości zwalczania pożarów i ewakuacji stosownie do rodzaju prowadzonej działalności i wielkości przedsiębiorstwa i/lub firmy”.

W naszym kodeksie pracy zapisano w art. 2091 par. 1, pkt 2: „Pracodawca jest zobowiązany (...) wyznaczyć pracowników do wykonywania czynności w zakresie ochrony przeciwpożarowej i ewakuacji pracowników, zgodnie z przepisami o ochronie przeciwpożarowej”.

Wpisanie do kp sformułowania „czynności w zakresie ochrony przeciwpożarowej” spowodowało, że należy stosować ustawę o ochronie przeciwpożarowej, a zgodnie z nią pracownik wykonujący te czynności musi posiadać stosowne kwalifikacje. I tak mała zamiana słów w stosunku do ducha dyrektywy spowodowała nałożenie absurdalnego obowiązku posiadania wykształconego specjalisty ppoż.

Nadinterpretowali, dopisali – po co?

– Nie wiem, które lobby tu zadziałało – powiada inżynier. – W ostatnich latach namnożyło się firm szkoleniowych. Jest też lobby strażackie, z prezesem Ochotniczych Straży Pożarnych wicepremierem Waldemarem Pawlakiem. On jest szefem OSP, a szkolenia prowadzą szkoły i ośrodki Państwowej Straży Pożarnej. – Kwalifikacje do prowadzenia szkoleń ma także wielu strażaków z OSP – twierdzi. A minister pracy też jest z PSL... – Podchodzimy do sprawy zdroworozsądkowo – twierdzi Danuta Rutkowska, rzeczniczka głównego inspektora pracy (GIP). – Nasi inspektorzy nie będą na razie kontrolować pracodawców pod kątem zapisu, który wzbudza tyle wątpliwości interpretacyjnych.

Również Jolanta Fedak, minister PiPS, zwróciła się do GIP z prośbą o „niekorzystanie z posiadanych uprawnień” kontrolnych i karania. Jednak zamiast zapowiedzieć zmianę idiotycznego zapisu, nadal twierdzi, że „dyrektywa obowiązuje wszystkich pracodawców, bez względu na liczbę zatrudnionych pracowników” (wyjaśnienie resortu z 9 stycznia). Trzy dni później: – Pani minister wydała polecenie departamentowi prawnemu, żeby znowelizował te przepisy, godząc wymagania Unii Europejskiej ze zdrowym rozsądkiem – informuje Bożena Diaby, rzeczniczka MPiPS. – Dodam, że gdy prowadziliśmy konsultacje międzyresortowe, nikt nie zgłosił najmniejszych uwag.

Janusz Palikot zapowiada, że komisja Przyjazne Państwo zajmie się strażackimi przepisami w najbliższych dniach. Ale czy można traktować poważnie słowa posła Palikota? W każdym razie dla pracodawców problem jest palący."


ps. Wczoraj Komisja Przyjazne Państwo zapowiedziało, że zacznie prace nad tym aby ten przepis obowiązywał przedsiębiorstwa zatrudniające min 100 osób.

Offline romiwe

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #98 dnia: Styczeń 15, 2009, 13:06:30 »
najgorsze w tym wszystkim jest to że projekt kodeksu zanim został zatwierdzony trafił do KG a oni to zaakceptowali...

będzie bardzo duży bałagan mówiąc krótko :) a niestety nie sądze aby wzmocniło to bezpieczeństwo pożarowe.

Tylko mądre zmiany ustawy i rozporządzeń nam pomogą !

to że to jest najgorsze to może i tak że takie przepisy powsały
ale nie pisz że do KG tafił projekt zmian a oni go zaakceptowali
bo to BZDURA

Offline spb

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 77
Odp: nowe przepisy BHP zakladach pracy
« Odpowiedź #99 dnia: Styczeń 15, 2009, 18:10:12 »
ja tego bzdurą nie uważam, bo to jest prawda !!!

PSP jest instytucją państwową i tak poważne zmiany dotyczące jej działalności muszą być z nimi konsultowane!

od 1 maja 2004 r. było wiadomo że trzeba będzie się dostosować, stworzono projekt zmian które były konsultowane przez różne środowiska a dnia 19 lutego 2008 roku Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy. Więc jak widzisz trochę czasu już mineło i nie jest możliwe że KG dowiedziała się o tym z gazet a Minister pracy sam podjął takie decyzje nie pytając nikogo o zdanie.