Ano, to logo to troszkę taka przekombinowana sprawa
To wcale nie jest przekombinowana sprawa – trzeba nazywać rzeczy po imieniu – to po prostu złodziejstwo, kradzież znaku graficznego.
Temat stary jak świat. Wzór emblematu dla PSP zawiera załącznik 12 (wzory znaków identyfikacyjnych) ROZPORZĄDZENIA MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 30 listopada 2005 r. w sprawie umundurowania strażaków Państwowej Straży Pożarnej (Dz. U. z dnia 10 stycznia 2006 r.).
Śmieszą mnie te próby dowartościowania się ochotników, poprzez obszywanie się emblematami PSP, ale i dziwi milczenie poszczególnych komend, pozwalających na ten stan rzeczy.
Sam walczę z tym jak tylko mogę. „Nauczyłem” już pewnego pośrednika przyjmującego takie zlecenia aby zwracał uwagę klientom, że to nie regulaminowe posunięcie. Żona też jest uprzedzona i chcącym tak sie obszywać proponuje inne rozwiązania.
Czemu tak się dzieje?
Większość próbuje sztucznie dorównać kolegom zawodowcom i wykorzystuje w tym celu logo PSP, by mamić ludzi ułudą profesjonalizmu działań.
Te jednostki OSP, które potrafią na prawdę działać profesjonalnie, wręcz szczycą się tym, że są jednostką ochotniczą i zamawiają indywidualne emblematy jednostki.
U nas zastosowaliśmy takie rozwiązanie.
Zarząd podjął uchwałę o przyjęciu logo jednostki. Jest ono wyhaftowane na standardowej tarczy emblematu, z tym, że działacze noszą nad nim napis OSP, natomiast członkowie jednostki operacyjno – technicznej napis JOT, pod spodem nazwa miejscowości.
Niektóre z jednostek zamawiają w miejsce identyfikatora miejscowości napis KSRG, natomiast inne np. JOT III.
Nie jest to może do końca zgodne z regulaminem mundurowym, zatwierdzonym przez ZOSP RP, ale mimo wszystko chyba lepsze rozwiązanie niż stosowanie przez ochotników emblematów PSP.
Jeżeli pamiętacie, były ogłaszane konsultacje w sprawie zmian w regulaminie mundurowym, dotyczącym naszywek. Napisałem, a jak, między innymi i o tym i o innych sprawach. Do dzisiaj ani „dziekujemy” ani „pocałujcie nas w d...” się nie doczekałem.
Mam cichą nadzieję, że nie dożyję takich czasów, kiedy w ramach modnej jak widać kradzieży znaków graficznych, na ochotniczych emblematach pojawią się logo Pumy, Nike'a, czy Adidasa.