pierwsze święto. poszukiwania kobiety , która wyszła z domu po pół litra i nie wróciła. szukaliśmy jej od wpół do dwunastej do drugiej w nocy. znalazła ja policja następnego dnia, w sąsiedniej wsi, poobijaną i ze złamana ręką. aż dziwne że nie zamarzła nocą