czesc- zauważmy, że załoge zmianową kontrolować można na wszystkie sposoby. Kadrowy- stoi do 7:45 i zabiera liste obecności, mimo,że służba zaczyna sie o 08:00, służba BHP- wyposażenie osobiste ,rękawice ,kominiarkę, operacyjna- inspekcje, alarmy, ćwiczenia,pisanie testów itp, komendant i dowódca JRG- oczywistość. (biada zmianie, jeżeli dowódca mieszka przy jednostce) Kontrole KW nie są niczym dziwnym.Problem leży nie w kontroli ale w podejsciu do niej oficerów inspekcyjnych. Otóż często zdarze się, że w testach pytają o dane sprzetu, jakiego w JRG niegdy nie było, natomiast jest w KW (np dane techniczne aparatów Fenzy, jak w JRG są Auery) Pytają o sprawy medyczne na poziomie lekarskim (zakres pytania zdziwił nawet lekarza z pogotowia). A ćwiczenia w opisywanym stylu - stoją na rogatkach, a my grzejemy jak do prawdziwej akcji to także normalka. Można zadać pytanie- co byłoby, gdyby taki wóz bojowy miał wypadek po drodze? Przecież o ile wiem do A F grzali własnie koledzy z Bydgoszczy, gdy doszło do tragedii. Ogólnie-kontrole tak, ale dbajmy o ich poziom. Pozdro.