Autor Wątek: Kontrola Z Kw  (Przeczytany 33020 razy)

Offline KUCHAR

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 28, 2005, 11:39:39 »
Kontrole OSP wkradły się tu niezręcznie bo przecież ochotnicy co najwyżej "alarmowo dobiegaja" do swojej jednostki. Sposób świętokrzyskiej KW jest chyba rzadko praktykowany ale zasadny. Czas dojazdu w papierach rzadko odpowiada rzeczywistemu i przecież nie tylko on jest sprawdzany.  

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 28, 2005, 11:52:57 »
...ciekawe rzeczy koledzy piszecie...:) numer z cysterną niczego sobie ...ale uważam że to kolejny szczyt przesady i niepotrzebnego narazania ludzi...równie dobrze mozna zrobić to na placu... i nie trzeba zasuwać alarmowo za miasto i stresować biednych kierowców i przechodniów...w koncu jak robi się rozwinięcie na JRG  to kotrola z KW nie stawia szopy i jej nie podpala zeby sprawdzić skuteczność....:) jak zwykle ułańska fantazja kolegów z KW bierze górę nad rozsądkiem... a jeśli chodzi o testy.... rzecz normalna aczkolwiek ogrom wiedzy jaką musi posiadać każdy strażak powoduje nieuniknione dziury...które to wykorzystują z KW ... niewiedzę łatwo udowodnić jak się człowiek do tego przygotuje...(sami mają szczątkową...:) )
« Ostatnia zmiana: Marzec 28, 2005, 11:55:53 wysłana przez strazakSam »

Offline Mark1

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
    • http://
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 28, 2005, 19:03:41 »
strazakSam-  z tego, co wnioskuję takie rzeczy dzieją się w województwie kujawsko - pomorskim sam byłem świadkiem takiej inspekcji. No chyba, że inne województwa podchwyciły ten pomysł. W mojej jednostce taka inspekcja zdarzyła się Ok roku temu. Moje województwo przoduje w takich inicjatywach mamy ludzi bardzo nadgorliwych. Dopisek " Nadgorliwość jest gorsza od dywersji". A niestety moje województwo w tym przoduje. Można by wymieniać kilka podobnych szczegółów, Ale to już inna historia.
Wystarczy czasami pomyśleć, to nic nie kosztuje.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 11, 2005, 11:18:19 »
Komentaż  do MIROSA . Temat był kontrole  JRG Jeśli uważasz że można bezkarnie  jechać przez pół miasta narażają  nawet nie nas ale i innych użytkowników  drogi i pieszych  dla takiej głupoty  to nasuwa się jedno słowo IDIOTA.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2005, 09:08:20 wysłana przez aniolstroz »
Pozdrawiam Cięń em.

Offline strazakg

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 396
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 21, 2005, 19:30:25 »
U nas ostatnia kontrola była po północy a skończyła sie tescikiem. Wszysty spią a tu dzwonki dwa wyjazdy sie świecą my w samochdy a panowie przed garazem z KW. Obejzeli troche sprzetu w samochodach i zaprosili wszystkich na tescik. I co Wy na to???

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 21, 2005, 22:27:48 »
Całkowicie popieram!No ale innym pewnie jak nie to że trzeba jechać alarmowo przez miasto to to że trza wstać w nocy przeszkadza.

Offline strazakg

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 396
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 22, 2005, 01:54:16 »
Miros jezeli o mnie chodzi to mnie to absolutnie nie przeszkadza. Wyraznie pytałem co Wy na to???

Offline pk998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 35
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 22, 2005, 09:17:42 »
czesc- zauważmy, że załoge zmianową kontrolować można na wszystkie sposoby. Kadrowy- stoi do  7:45 i zabiera liste obecności, mimo,że służba zaczyna sie o 08:00, służba BHP- wyposażenie osobiste ,rękawice ,kominiarkę, operacyjna- inspekcje, alarmy, ćwiczenia,pisanie testów itp, komendant i dowódca JRG- oczywistość. (biada zmianie, jeżeli dowódca mieszka przy jednostce) Kontrole KW nie są niczym dziwnym.Problem leży nie w kontroli ale w podejsciu do niej oficerów inspekcyjnych. Otóż często zdarze się, że w testach pytają o dane sprzetu, jakiego w JRG niegdy nie było, natomiast jest w KW (np dane techniczne aparatów Fenzy, jak w JRG są Auery) Pytają o sprawy medyczne na poziomie lekarskim (zakres pytania zdziwił nawet lekarza z pogotowia). A ćwiczenia w opisywanym stylu - stoją na rogatkach, a my grzejemy jak do prawdziwej akcji to także normalka. Można zadać pytanie- co byłoby, gdyby taki wóz bojowy miał wypadek po drodze? Przecież o ile wiem do A F grzali własnie koledzy z Bydgoszczy, gdy doszło do tragedii. Ogólnie-kontrole tak, ale dbajmy o ich poziom. Pozdro.

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 24, 2005, 10:07:06 »
popieram pk998-mnie najbardziej wkurza jak kontrolujący pokazuje kim on to nie jest nie bacząc że jesteś od niego starszy zarówno wiekiem a zazwyczaj i stopniem służbowym
śmiech mnie ogarnął jak obniżył mi kiedyś ocene (2 lata temu) za ćwiczenie bojowe, bo nie zebrałem za samochodem załogi i nie wydałem rozkazu bojowego- na nic były tłumaczenie ,że taki rozkaz wydałem podczas dojazdu a wogóle że jest to przepis literatury z ponad cwierćwiecza temu- no cóż miał on wówczas władzę- co gorsza zamiast przemilczyć ten fakt to jeszcze komendant zj....bał mnie że jestem h...m a nie fachowcem.

Offline Krzysztof37

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 55
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 24, 2005, 21:01:01 »
Witam!
Jeżeli w mojej jednostce zdarzyłaby się taka kontrola, że gość dzwoni i mówi że jest np jakieś zdarzenie na drugim końcu miasta to chyba bym zadzwonił na Policje i zawiadomił o popełnieniu wykroczenia. art. 66 kodeksu wykroczeń.
Pozdrawiam

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 24, 2005, 21:26:09 »
Ciekawe jak długo pozostałbys na swoim stanowisku Krzysztof37 ;)  

Offline Krzysztof37

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 55
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 25, 2005, 21:26:29 »
Witam1
Łatwo bym skóry nie sprzedał i jaką byś widział moją winę (bo za coś musiałbym polecieć ze "stołka")?
Pozdrawiam

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 13, 2005, 12:02:59 »
Taka praktyka jest mi znana i była prowadzona w całym województwie dopóki nie wy……li naczelnika operacyjnej z kw. Samochody na sygnałach zap…..ją przez centrum miasta w godzinach szczytu, bo oficer z kw robi ćwiczenia. Całe szczęście, że nie doszło do jakiegoś nieszczęścia.
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 17, 2005, 11:06:28 »
Jeśli to co piszesz to fakt to powiszowac takich zgnojonych oficerków.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 17, 2005, 11:17:02 »
Miros nie wiem kim jesteś  ale po 20 latach pracy na podziale  to i twoja butność zmale je chyba że zaliczasz sie do tego wspaniałego grona  oficerskiego to sory ale to normalny sposób myślenia dla poniekturych . Lecz myślę że w tym wszystkim  chodzi o fachowe i szykie niesienie pomocy  osobom jej ptrzebującej  przez nas ratowników a nie zabawę  kto kogo i w jaki sposób  udupi znam te relacje od 20 lat i wcale nie pochwalam.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 17, 2005, 13:23:55 »
Drogi Cieńiu
Nie jestem oficerem i jeszcze nie przesłużyłem 20 lat na podziale ale na własne oczy widziałem i na własnej skórze doświadczyłem co następuje ( i co nie ma wiele wspólnego z fachowym i szybkim niesieniem pomocy):
-Pożar stodoły. W pełni rozwinięty. dokoła sucha trawa i następna nieco mniejsza stodoła. Działaliśmy w naprawdę ciężkich warunkach przy wysokiej temperaturze czekając na wsparcie. No i dojechało wsparcie sąsiedniej JRG w podkoszulkach. Zanim szanowni profesjonaliści raczyli ubrać nomexy hełmy rękawice mineło parę cennych minut. To ma być fachowość  i szybkie niesienie pomocy drogi Cieńiu??
-Wypadek drogowy.Zderzona ciężarówka z osobówką. na szczęscie nikt nie został zablokowany i nie odniósł poważnych obrażeń ale ciężarówka osuneła się do rowu i wezwano do pomocy obecnym na miejscu GBA i SLRt nasz SDź. Przyjeżdzamy na miejsce a tam akumulatory nie odłączone, rozlana benzyna i żadnej przygotowanej gaśnicy ani linii wężowej a kierowca z drugim strażakiem z GBA poszli akurat do sklepu.
-Pożar butli acetylenowej w pewnym zakładzie pracy.Po ugaszeniu pożaru JRG zwija sprzęt i odjeżdza. Żadnego chłodzenia i obserwacji butli,żadnej ewakuacji pracowników którzy w odległości kilkunastu metrów oglądali pożar, nic.
To jest według ciebie fachowość i szybkie niesienie pomocy Cieńiu??
Bo według mnie nie i dopóki będę oglądał takie amatorstwo dopóty będę popierał całym sercem wszelkie formy kontroli. Również te z wyjazdem alarmowym poza remizę.

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 17, 2005, 16:02:32 »
Moim zdaniem kontrola są potrzebne. Niedopuszczalne jest natomiast alarmowe  dysponowaniem do ćwiczeń i pędzenie wozów przez miasto – niepotrzebne zagrożenie dla postronnych i samych ratowników. Kontrole są potrzebne chociażby po to, żeby wskazać ćwiczącym błędy lub właściwsze rozwiązanie problemu. Kontrole nie powinny być prowadzone po to, żeby kogoś ukarać bo zrobił coś nie tak, tylko po to, aby czegoś uczyły, powinien to być jeden z elementów szkolenia. Niestety bywa i to nierzadko, że kontrole służą udupieniu kogoś, albo pokazaniu, że ktoś jest mądrzejszy a inny głupszy.
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 23, 2005, 22:59:38 »
Jak was czytam to wierzyć mi się nie chce. Chodzi mi o te kontrolne wyjazdy poza jednostkę, a co na to d-ca JRG.
Proponuję zrobić tak: jest zgłoszenie to przyjąć. Dyżurny niech się skontaktuje z Pogotowiem i Policją. Jak mają takie to pasi. Jak nie to przekazać im zgłoszenie i niech jadą. To dopiero będą ćwiczenia.
A co do kontroli w JRG też uważam, że są potrzebne a jest ich niemało. KW przynajmniej jedna w roku, operacyjna z komendy przynajmniej dwie w roku, d-ctwo JRG cztery w roku + ćwiczenia na obiekcie, które też ukazują jakąś miarę wyszkolenia.
Martwi mnie tylko fakt, że te dwie pierwsze zawsze zmierzają do wykazania błędów i w zasadzie nie mają nic merytorycznego do przekazania. A jak pozabierać im kartki z pytaniami (na których są również odpowiedzi) lub szablony do testów to już ???
Takie kontrole powinny nam pomóc i załatwić wiele spraw będących poza naszym zasięgiem. Jednak zazwyczaj bywa tak, że udowadniają iż kontrolujący słyszał, że dzwonią tylko nie wie jeszcze w jakim kościele. Bo jaki ma sens pytanie np. typu. jaka jest wydajność samochodu w Sarbinowie. Bo co mnie to obchodzi jak mieszkam w Zakopanem – przejaskrawiłem, ale zainteresowani wiedzą o co chodzi.
Dlatego często mówi się o normalnej drodze awansu. Nie SGSP i od razu do KW. Podział co najmniej 5 lat, potem odpowiedni wydział w KP i dopiero KW. I wtedy będzie dobrze.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #43 dnia: Maj 24, 2005, 09:11:19 »
B) Wiesz nowy będzie dobrze pod warunkiem, że jest to normalny człowiek.
A co do d-cy JRG to zapierdziela za bojowymi slopkiem do zdarzenia, chociaż on już wie że są to ćwiczenia, ale musi byś szybciutko żeby obserwować swoje żuczki. Jak przyjedzie zdaniem kontrolera z kw za późno to klient wpisuje w protokół z kontroli d-ca dojechał wtedy a wtedy. Na taką inspekcję zapierdziela jeszcze oficer operacyjny rejonu. Śmieszne, tragiczne, smutne, czy jakie?  :ph34r:
 
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #44 dnia: Maj 24, 2005, 19:55:17 »
Przez 5 lub więcej lat, wśród kilkunastu ludzi pilnyjących mu tyłów i młody beton skruszeje. Pozna życie, dowie się co to znaczy być strażakiem. Później inaczej będzie patrzył na podział. Inaczej to nie znaczy, że z okna na 2 lub 3 piętrze, ale bardziej ludzko, bo ci ludzie będą mu bardziej bliscy.

Dobrze, że za marzenia nie wsadzają.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 24, 2005, 20:51:06 »
<_< Ale póki co napsuje krwi i ktoś mu na to pozwala. Pozwala mu właśnie ten co patrzy z tego okna na 2, czy 3 piętrze i to jest zaskakujące bo on już ma przepracowane nie 5 ale może 25 lat i niczego się nie nauczył. :P  
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 24, 2005, 22:27:03 »
Tylko gdzie wodnik, gdzie ? Nie każdy jest strażakiem, niektórzy tylko pracują w straży.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline niciacia

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 6
    • http://
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 25, 2005, 15:10:12 »
Cytuj
Chciałbym się dowiedzieć od kolegów czy u was też tak się dzieję że przyjeżdżajacy na kontrolę zgłaszali pożary albo wypadki na mieście ... zastep dojeżdża a tam pożaru nie ma tylko usmiechnięte buzie kolegów z KW.... osobiście nie wiem czemu i komu maja słuzyć takie sytuacje...ale oczywistym jest że narażani są zarówno strażacy jak i osoby postronne W końcu dojazd jest alarmowy... Co o tym sądziecie?
To mój pierwszy post i jestem strasznie stremowany  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:
Ja robię takie inspekcje. Jeśli mam uśmiechniętą buzię, to nie z ironii czy lekceważenia, tylko z sympatii i próby zmniejszenia stresu powodowanego kontrolą.
Takie sytuacje służą działaniom kontrolnym, do których m. in. KW została zobligowana.
A w kwestii narażania strażaków - samo pełnienie służby w JRG jest narażeniem na utratę zdrowia i życia, nigdy nie wiadomo co wyskoczy  :)

A w straży powinni pracować ludzie z jajami, a nie tacy, których przejazd alarmowy przez miasto stresuje  B)
Amen

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 25, 2005, 15:50:07 »
niciacia polecam ci temat na forum awans strażaka, poczytaj czym skończyła się jazda alarmowa dla naszego kolegi. Jeżeli wszystko poczytałeś to dobrze, szkoda, że nic nie zrozumiałeś. Zastanów się, czy byłoby to w jakikolwiek sposób uzasadnione gdyby pędził na sygnałach w tej tragicznej dla siebie chwili na kontrolę gotowości bojowej.
Pozdrawiam
 
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Kontrola Z Kw
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 26, 2005, 02:34:02 »
niciacia a ten stres to ma być mniejszy u kogo u ciebie. Bo myślę, że nie u tych co jadą na sygnałach. Podział jest do tego przyzwyczajony. Zgnębić ludzi można i w jednostce. Nie trzeba przy tym narażać ich drowia, że o zdrowiu innych już nie wspomnę. Jak sam zauważyłeś "...samo pełnienie służby w JRG jest narażeniem na utratę zdrowia i życia, nigdy nie wiadomo co wyskoczy...". Pytam więc po co to potęgować. I tak na koniec a propo tych jaj to trzeba je mieć czy je robić bo to jest bardzo ważne dla pań pracujących w straży.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.