Autor Wątek: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?  (Przeczytany 10895 razy)

Offline MCh

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 131
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 12, 2008, 15:26:27 »
Cytuj
Jak wyobrażasz sobie pokrycie z konta komendy kosztów całej otoczki wręczenia sztandaru, imprezy towarzyszącej itd.

Nie pytałem jak sfinansować "całą otoczkę"

Pytałem czemu darowizn na sztandar nie można zbierać na właściwym koncie.

Offline strazakkkk

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 12, 2008, 15:30:53 »
ale jesli mowisz ze zasptepca pracuje w starostwie powiatowym to mosisz zauwazyc rowniez fakt ze zeby tam sie dostac trzeba mniec dokumenty poswiadczajace nie karalnosc wiec nie mogl zostac skazany wiec ten zarzut nie jest logiczny

Offline MAGIK8311

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 106
  • Bogu na chwałe,ludziom na pożytek...
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 13, 2008, 09:17:59 »
Komendanta czepiło się trzech jaśnie panów związkowców z czego jeden zawdzięcza mu to ze dalej pracuje w psp bo ze swoim chorym kulasem powinien dawno być na emeryturze.
 


po pierwsze panie nie wiem jak tam się nazywasz,ale zamiast kulasa czep się kogo innego i bez takich jaj jak postępujesz naśmiewając się z kolegi, nie jego wina ze podczas akcji miał wypadek( i nie kulas )tylko Paweł a co robi to jego sprawa  i życzę ci tego samego co on przeżył  jesteś fra........r naśmiewasz się z ludzi i kolegów zawsze tak robisz? może z rodziny tez się naśmiewasz, masz kogoś takiego w rodzinie z kogo ciągniesz łach, ze jest np. chory nie z własnej winny, po wypadku,a możne ciągniesz łacha na codzień ze wszystkich każdemu dupę obrabiasz co?  gadaj gadaj a na pewno dobrze na tym wyjdziesz i pamiętaj nie naśmiewamy się z czyjejś tragedii  :bij: :zamknij: :wall: :gwiazdki: :karabin: :maska:


« Ostatnia zmiana: Grudzień 15, 2008, 16:11:55 wysłana przez MAGIK8311 »

Offline Graphic

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 17, 2008, 21:56:30 »
Wątek zszedł trochę na bok może ktoś napisze jak ta sprawa się dalej potoczyła??

Offline sly

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • W stanie spoczynku
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 27, 2008, 20:44:27 »
  Za pieniądze z datków zielonogórska straż kupiła budzik za 600 zł i pościel za 1.200 zł  :: zobacz komentowany artykuł
      
Opcje V
V Śledź ten temat
V Wyślij temat na email
V Wydrukuj ten temat
V Ściągnij / Wydrukuj ten temat
V Subskrybuj to forum
Tryby wyświetlania
V Przełącz na: Drzewo
V Standardowy
V Przełącz na: Linearny
~strażak1~    
wpis Dzisiaj, 12:06
Wpis #101
Goście



   
Ależ wy jesteście porąbani wezcie się lepiej za jakąś robotę a nie bzdury wypisujecie ciekawe ,który z was jest taki czysty do opluwania to jesteście pierwsi .A panowie związkowcy niech sobie przypomną ,że to nie jest ich prywatny folwark .przestańcie się chować za immunitetem związkowca. co do pana sikory specjalnie z małej litery bo jest tak cienki i głupi że aż mi go żal . Człowieku już raz ci napisałem popisz się wiedzą a nie głupotą. To samo tyczy się panów związkowców więcej wiedzy o obszarze chronionym a nie bzdury wtedy wszystkim nam będzie łatwiej .Prawdopodobnie jesteście dorośli a zachowujecie się jak małe dzieci i stare plotkary .Strażak z podziału bojowego.


No i właśnie..... zaczynamy od początku........ na początku swojego postu przytoczyłem wypowiedź(forum Gazeta Lubuska) jakże wielkiego strażaka z podziału bojowego .Panie "straszak 1",bo na inne miano nie zasługujesz.Masz coś do mnie (nas) to napisz wprost :klol: panienko ,ale zaznaczam, podpisz się choćby nr. jednostki ,bo na więcej Cię widocznie nie stać.Masz coś do mnie ..... :zle: to pisz na priv.....ale na anonimy nie odpowiadam Panie Mądry,


Moderatorów ......sorki......jeśli chcecie to kasujcie mój post :karabin:,ale gość działa mi na odciski.........z niego "straszak" jak z h.... błotnik do rowera.

                                                                                                                                                                              pozdrawiam

Offline cul2

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 584
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 04, 2009, 11:31:06 »
W wyniku kontroli stwierdzono:
- stwierdzono, iż zastępca Komendanta dopuścił się fałszowania dokumentacji BHP
- stwierdzono naruszenia przepisów BHP w zakresie szkolenia pracowników
- stwierdzono, iż Komendant występując o darowizny do darczyńców podawał numer konta OSP, które działa przy komendzie
- dział kadr ma zaległości sięgające ponad roku z wydawaniem angaży, nie dokonywano opinii służbowych strażaków
- od ponad roku nie wymieniono szyb w maskach na podziale, które z uwagi na liczne rysy nadawała się do wymiany
- utopiono prawie 100.000 zł. w programie emap, który miał być zamiast swd
- ukarano i zastraszano działacza Solidarności który interweniował w sprawie szkolenia bhp
- stwierdzono łamanie procedur ISO
- stwierdzono łamanie rozporządzeń MSWiA w zakresie służby
- stwierdzono nieudolność służby bhp w komendzie
- stwierdzono brak wypłaty dodatków szkodliwych
- stwierdzono niezgodne z prawem prowadzenie postępowań i decyzje w sprawie dodatków za brak mieszkania prowadzone głównie przeciwko działaczom solidarności
- stwierdzono przenoszenie pieniędzy z płac na rzeczówkę jednego roku blisko 150 000 zł i to bez uzgodnień ze związkami
  i tak można by było wymieniać jeszcze wiele przykładów które zostały stwierdzone przez kontrolę Zielonej Góry
Na pocieszenie :(- jest wiele takich komend. I jak zwykle kot spada na 4 łapy a pracownik z dołu za byle co i często za sprawy wyssane z palaca i wysmażone na zepsutym oleju dostaje po jajach. Jednak wszystko do czasu, krzywda ludzka wyjdzie zawsze z bardzo dużą nawiązką (choćby w ogniu piekielnym :)).
Wg mnie nie są winni tylko przełożeni, ale też zwykli pracownicy, którzy na to pozwalają (ale jak tu się postawić jak się jest przydupasem lub strach d..e ścisnął).
Z czasem sami obudzą się z ręką w nocniku.

Offline cul2

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 584
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 04, 2009, 11:40:24 »
Widzę że rozum odebrało naszej szlachcie związkowej ,Do roboty panowie do roboty, ale nie takiej jaką uprawiacie .Knujecie tylko i zasmradzacie atmosferę ,z przykrością stwierdzam po dzisiejszym dniu, że wielu z Kolegów ma niesmak i odczuwa zażenowanie z tego powodu co przeczytali w prasie .Co jeszcze nasza szlachta wymyśli.Przepraszam ta szlachta nie myśli co będzie jutro co będzie za rok ,aby tylko dokopać .Z tego co widzę panowie związkowcy powinni zmienić zawód ,może w policji, pion dochodzeniowo-śledczy ,na pewno tam by się ucieszyli że mają  takich asiorów ,zatruliście  atmosferę nie tylko w komendzie, ale w całym psp ZG .Tak na koniec, w wojsku jest taka zasada,aby młodemu wojsku do głowy nie przychodziły głupoty daje mu się różne zadania nie zawsze logiczne ,po prostu ma mieć zajęcie .Jeżeli wam tak źle taką macie krzywdę co wy tam jeszcze robicie,raport do Komendanta I EMERYTURKA .
Jesteś tu MŁoDY i popieram twój pomysł do zrealizowania na twojej skórze.

Offline fireman5

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 317
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 06, 2010, 09:00:09 »
Cóz......czas odświeżyć wątek. Nowe "rewelacje" z Zielonej Góry.

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101006/POWIAT/789255915

 :gwiazdki:

Offline MCh

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 131
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 06, 2010, 09:14:13 »
Artykuł ma sporo nieścisłości i zakłamań. Nic np. nie mówi o tym, że strażacy PSP podczas powodzi pracowali 24/24, nic nie wspomina również o tym, że za strażaka który pracował w terenie (na wałach) inny strażak musiał jeździć do interwencji na jego terenie. Spora grupa strażaków była zaangażowana w prace logistyczne aby zorganizować pracę tym na wałach. Nie to jest jednak najważniejsze. Zdecydowanie obeszło by się bez tych nagród. Nie można jednak wyróżniać dosłownie grupki strażaków w sytuacji kiedy pracowało tak wielu. Nie może być tak, że w Komendzie Miejskiej w Zielonej Górze obowiązują inne zasady przyznawania nagród niż w innych Komendach na terenie woj. Lubuskiego. Na dziś mamy taką sytuację, że w innych Komendach strażacy otrzymali nagrody za fakt uczestniczenia (bezpośrednio lub pośrednio) w akcji "powódź" a w KM PSP w Zielonej Górze Pan Komendant zdecydował, że nagrodę otrzyma tylko 25 strażaków na 140 zatrudnionych z tego około 100 strażaków było zaangażowanych w akcję "powódź". Oczywiście o samym sobie Pan Komendant nie zapomniał i siebie również umieścił na liście do nagród. Tak, tak, sam siebie ocenił i podjął jedynie słuszną decyzję, że "szczególnie się wyróżnił" podczas akcji "powódź" Co ciekawe to ja nie pamiętam aby kiedyś zabrakło na jakichkolwiek listach z nagrodami Pana Komendanta, jego zastępcy lub nad wyraz wyróżniającego się d-cy JRG Sulechów. Tak, tak, czasy się zmieniają, komendanci również ale ci Panowie ciągle są na różnych listach z nagrodami. No cóż, nic dziwnego. Przecież w ocenie Pana Komendanta oni szczególnie ciągle się wyróżniają to i nagroda się ciągle należy :)

Inna kwestia to oskarżenia Pana Komendanta pod adresem przewodniczącego ZZ Pana Dudka. Pan Komendant twierdzi, ze szef ZZ mści się za fakt postawienia go przed komisją dyscyplinarną, za fakt ukarania go. Hm, a ja myślę, że sam fakt, iż Pan Dudek był postawiony przed komisją dyscyplinarną to zemsta Pana Komendanta na przewodniczącym ZZ. Zemsta za to, iż to przewodniczący spowodował, iż w 2008 roku w KM PSP w Zielonej Górze odbyła się niemalże kompleksowa kontrola z KW PSP w Gorzowie. Kontrola ta stwierdził sporo nieprawidłowości, zostawiła po sobie sporo zaleceń po kontrolnych. Niestety ale do dziś nie udało się doprowadzić do sytuacji w której można by stwierdzić, że wszelkie nieprawidłowości to przeszłość. Pan Komendant twierdzi, że do KM PSP wpłynęły skargi od mieszkańców m. Kargowa ? Otóż to jest nieprawda, żadna skarga nie wpłynęła oprócz jednego anonimu. Komisja dyscyplinarna nie potrafiła jednoznacznie wskazać jakich nadużyć dopuścił się Pan Dudek, na czym miałby polegać jego błąd. Nie potrafiła udowodnić niczego. A mimo to ukarała Pana Dudka przypisując mu kilka zarzutów, problem jednak był z doborem odp. podstawy prawnej więc posiłkowano się podstawą "dyżurną" czyli rota ślubowania strażaka. Ona to właśnie pozwala ( w mniemaniu wielu przełożonych) na ostateczne rozprawienie się z krnąbrnym strażakiem. Ciekawostką może tu być fakt, że Pan Komendant podał sprawę Pana Dudka do prokuratora. Prokurator nie wszczął jednak nawet postępowania wyjaśniającego nie dopatrzywszy się widocznie żadnych nieprawidłowości w postępowaniu Pana Dudka. Pan Komendant nie uznał za stosowne dodać również, ze Pan Dudek zaskarżył decyzje o ukaraniu go do WSA w Warszawie i czeka na termin rozprawy.

I na koniec, jasne, że strażacy otrzymują pensję za swoją służbę. Jasne, że Pan również (jako strażak) otrzymuje takową. Tylko po co w takim razie w ogóle nagrody ? Po co te listy z tymi nagrodami ? I jak to się dzieje, że są na nich rzadko nazwiska szeregowych strażaków. Pana nazwisko zaś znajduje się na każdej z tych list. Czyżby Pan Komendant pensji nie brał ?
0

Offline radca

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 843
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 06, 2010, 15:19:25 »
Nie wchodząc w spór powiem tylko tyle:
jesli komendant dostał pierwsze polecenie przedstawienia listy zasłużonych w akcji powodziowej,
a później biorących udział w akcji powodziowej
i przesłał tę samą listę, która nia obejmuje wszystkich uczestniczących w akcji to, moim skromnym zdaniem komendant nie wykonał polecenia służbowego właściwie lub wprowadził w błąd przełożonych.
wypowiedz komendanta
Najpierw przyszło pismo od wojewody. Zgodnie z nim mieliśmy wskazać strażaków szczególnie zasłużonych w walce z żywiołem - tłumaczy Michałowski. - W piśmie nie było mowy o nagrodach ani nawet o ich formie. Lista nazwisk została wysłana w terminie. W międzyczasie przyszło drugie pismo, tym razem z komendy wojewódzkiej w Gorzowie. Proszono w nim o imienny wykaz osób biorących udział w akcji powodziowej. Może moim błędem było wysłanie tej samej listy. Jednak nie było podstaw do tworzenia kolejnego spisu nazwisk.
 :rofl:
Co prawda pozostaje jeszcze możliwość, że komendant nie rozumie poleceń, ale to pozostawię bez  komentarza.

Offline MCh

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 131
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 06, 2010, 17:20:14 »
Tak, zgadza się. Polecenie aby przedstawić listy osób biorących udział w akcji powodziowej nie zostało wykonane należycie. Wiedzą o tym zainteresowane osoby. Problem jednak w tym, że nikt sobie z tego nic nie robi. Mowa oczywiście o osobach funkcyjnych, głównie przełożonych Pana Komendanta. Ta pierwsza lista nagród to była lista przygotowana przez samego Komendanta Miejskiego, chciał w ten sposób wynagrodzic osoby "szczególnie wyróżniające się" podczas akcji powódź z funduszu nagród tut. KM. Problem w tym, że dwa ZZ działające w KM nie zgodziły sie na taki podział tych środków i projekt upadł. Ta listę faktycznie Pan KM konsultował z dowódcami odcinków. Chwile później przyszło polecenie z KW PSP w Gorzowie aby sporządzić listę osób bioracych udział w akcji powódź. Domniemam, ze po prostu podstawiono tę pierwszą liste  i w ten sposób pozbawiono ok 70-80 strażaków nagród. Nie wnikam już czy zrobiono to celowo czy może poprzez niechlujstwo. Fakt jest taki, że mleko sie wylało. Na zapytanie tut. ZZ kto konkretnie (imiennie) sporządził ta liste ZZ odpowiedzi nie otrzymały. Tzn. Pan Komendant twierdził (na piśmie) że nagrody przydzielał Komendant Wojewódzki a KW twierdzi, że za listy odpowiadają właściwi KM/KP. Ale już w tym artykule do GL Pan KM twierdzi, że postanowił wyróżnić tylko strażaków szczególnie wyróżniających się I tak sie koło zamyka a strażacy dalej są bez nagród. Ot taka nasza starżacka rzeczywistość :)


Offline sly

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • W stanie spoczynku
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 06, 2010, 18:30:06 »
;Witam po czasie , z moich obserwacji wynika jasno iż powódź dotknęła tylko i wyłącznie rejon działań Sulechowa i "Dwójki" (dla nie wtajemniczonych) czyt. JRG2 Zielona Góra z całym szacunkiem dla ogromu pracy w działania włożone przez nich na tym terenie w tym okresie. Na liście nagrodzonych zauważyłem co prawda dwa nazwiska z JRG1 a mianowicie D-ców odcinków, ok zgoda dowodzili ,nie dali d.... należy się , ale było kilkudziesięciu innych którzy zapie...... , nie dali d..... i im już się nie należy???????????? Mam rozumieć,że z całego JRG1 tylko D-cy odcinków brali udział w działaniach !!!!!!!!! Panowie nie oszukujmy się, ktoś na Nas pluje a my mamy kulić ogony i mówić że deszcz pada!!!!!!!! Stara maksyma mówiła w służbie h........ ale jednakowo.
                                                           

Pozdrawiam                                                                                                                     sly
[/color]

Ps. Zapomniałem i za to przepraszam  :'( nie wolno nikomu zapominać o tych ,którzy pełnili służbę w JRG , MSK, PSK itd.... wszyscy robili swoje "zgodnie ze ślubowaniem " ku przypomnieniu
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2010, 10:38:31 wysłana przez sly »

Offline gumiś

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Sprawa zielonogórska-kiedy koniec?
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 05, 2010, 22:32:42 »
Komendanta czepiło się trzech jaśnie panów związkowców z czego jeden zawdzięcza mu to ze dalej pracuje w psp bo ze swoim chorym kulasem powinien dawno być na emeryturze. Komendant robi co może żeby były pieniądze na nowy sprzęt, nową remizę do której jakoś KG nie kwapi się dołożyć. A święte krowy panowie związkowcy potrafią tylko podkładać kłody pod nogi i biadolić na komendanta siedząc sobie wygodnie w swoich wygodnych fotelikach. Weście sie KU... do jakiejś przydatnej roboty a nie SRACIE we własne gniazdo.
 Strażak z podziału

Sam jestem po poważnym złamaniu podudzia i właśnie tak sobie przeglądam to forum i niestety stwierdzam że jadu w niektórych jest bardzo dużo a niby brać strażacka( odnoszę inne wrażenie).
  Jeżeli komendant przegina należy z tym coś zrobić bo to nie spółka z o.o tylko poważna firma i renomowana z tradycjami i szacunkiem społecznym to tyle co mam do powiedzenia ze zrośniętym już kulasem a koledze który to napisał nie życzę połamania choć powinienem.
 Przykro się czyta o komendach w których się źle dzieje bo tak nie powinno być,życzę wszystkim żeby atmosfera była wszędzie jak u nas jest .